„Praktycznie codziennie, przez większość dnia na przystanku przesiadują imigranci, którym udało się nielegalnie przedostać przez granicę. Ludzie boją się wyjść wieczorami na ulice, a przez to że przystanek jest ciągle okupowany dzieci boją się tam stanąć, by zabrał ich autobus szkolny. Jak twierdzi radna i sołtys Białowieży, dzieję się tak przez organizację PodlaskieOPH i inne im pomagające” - czytamy na profilu „Służby W Akcji” na platformie X. Adam Andruszkiewicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział interwencję w tej sprawie.
W Czerlonce (gm. Białowieża) znajduje się przystanek, na którym - według informacji lokalnych władz - niemal codziennie przez większość dnia przesiadują migranci, którym udało się nielegalnie przekroczyć granicę. Wszystko za sprawą organizacji, które „pomagają” ludziom ściąganym do Europy przez Łukaszenkę.
Zgłosiła się do nas radna sołecka i sołtys Czerlonki w gm. Białowieża, poprosiła nas o pomoc w nagłośnieniu tematu, bo nikt im nie chce pomóc. Praktycznie codziennie, przez większość dnia na przystanku przesiadują imigranci, którym udało się nielegalnie przedostać przez granicę
— czytamy na profilu „Służby W Akcji” na platformie X. Do wpisu dołączono zdjęcie migrantów siedzących na przystanku. Czy to karmiące matki albo zmarznięte dzieci o wielkich, smutnych oczach? Nie, to młodzi mężczyźni, w dodatku wszyscy w jednakowych butach.
Ze Straży Granicznej zrobili sobie taksówkę
Ludzie boją się wyjść wieczorami na ulice, a przez to że przystanek jest ciągle okupowany dzieci boją się tam stanąć, by zabrał ich autobus szkolny. Jak twierdzi radna i sołtys Białowieży, dzieję się tak przez organizację Podlaskie OPH i inne im pomagające. Mają oni swój „alarmowy” numer WhatsApp rozsyłać na grupach imigranckich, sam numer przekazują też innym imigrantom, Ci imigranci którym pomogli
— napisano na profilu „Służby W Akcji”.
Na WhatsApp następnie ustawiana jest mapka z pinezką wskazującą na ten przystanek (około 5 km od granicy). Zrobiono sobie więc tam nijako punkt zbiorczy. To tam imigranci wypełniają dokumenty o pełnomocnictwo i wniosek o azyl w Polsce, następnie czekają godzinami na Straż Graniczna, z której zrobili sobie wręcz taksówkę do ośrodka
— czytamy dalej.
Okazuje się, że okolice wspomnianego przystanku stały się dość ważnym miejscem dla migrantów oraz „pomagających” im organizacji. Jak ustalił autor wpisu, Podlaskie OPH przywozi tam nielegalnych migrantów z innych miejsc, „być może zebranych z okolicznych lasów”.
Według zgłoszenia policja twierdzi, że nie może nic zrobić, bo są oni w miejscu publicznym, a Straż Graniczna robi co może, ale braki kadrowe i obłożenie zadań na granicy też robią swoje
— czytamy. „Służby w Akcji” zamierzają wracać do sprawy i skierować zapytania do rzeczników SG oraz policji.
Andruszkiewicz: Koalicja 13 Grudnia niech bierze się do roboty!
Szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak odniósł się do opisywanej sytuacji.
Bardzo niepokojące doniesienia z Białowieży. Mieszkańcy alarmują o gromadzeniu się nielegalnych migrantów, głównie młodych mężczyzn, którzy korzystają z pomocy jednej z organizacji od lat utrudniającej służbę żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Z kolei na zachodzie Polski pojawia się coraz więcej doniesień o wypychaniu na naszą stronę granicy migrantów, którzy znaleźli się w Niemczech. Czy ktoś jeszcze nad tym panuje?
— napisał na platformie X były szef MON.
Rząd musi obudzić się z letargu zanim będzie za późno. Walka z nielegalną migracją wymaga zdecydowanych działań, a nie pustych deklaracji. Do roboty!
— dodał.
Z kolei poseł PiS Adam Andruszkiewicz zapowiedział podjęcie w tej sprawie interwencji.
Niebywały skandal. Podejmę interwencję poselską w tej sprawie. Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. A koalicja 13 grudnia niech bierze się do roboty, bo Polskę zalewają zdjęcia z nielegalnymi migrantami na ulicach miast, także od strony Niemiec
— napisał polityk na platformie X.
„Zaczęło się”
Post wywołał liczne komentarze. Między innymi takie jak ten opublikowany przez wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka:
Czyli zaczęło się. Tak to właśnie wyglądało na Węgrzech w 2015 roku. Byłem, widziałem. Następny krok to koczowiska w miastach. Państwo, które nie broni się skutecznie przed masową migracją zostanie zasiedlone. Na świecie ponad miliard ludzi, żyje w znacznie gorszych warunkach niż my. Z tego miliarda bez trudu zrekrutuje się wiele milionów, które może nas tu zastąpić, jeśli się nie ogarniemy
„Bo nikt im nie chce pomóc”. To niech idą do Platformy Obywatelskiej, którą tak chętnie wybrali. Ps: HAHAHHAHAHHAHAHAHHAHAHHA
Jak widać, same kobiety z dziećmi, uciekające przed wojną. Trzeba przyjrzeć się finansowaniu organizacji ściągających tych ludzi do Polski.
Od zachodu Niemcy nam wpychają nielegalnych nachodźców, a od wschodu kacapy A co robi Donek? Albo hejtuje, albo ogląda meczyki
Nie zabrakło również „obrońców” tych „biednych ludzi szukających swojego miejsca”.
Czy „nielegalni imigranci” to nie ludzie? Jakie zagrożenie sprawia grupka zmęczonych, czekających na przystanku osób? Chcecie być jak szeryf z pierwszych scen Rambo (1982)?
To jeszcze nie wszystko. Bartosz Kramek postanowił bowiem „przemówić do sumień” katolików:
„Byłem spragniony, a daliście Mi pić” (Mt 25,35). 1. Głodnych nakarmić. 2. Spragnionych napoić. 3. Nagich przyodziać. 4. Podróżnych w dom przyjąć. 5. Więźniów pocieszać. 6. Chorych nawiedzać. 7. Umarłych pogrzebać.
Najwyraźniej jednak nie zapoznał się z treścią całego wpisu, skoro albo uważa, albo wmawia innym, że problemem dla kogoś są ludzie spokojnie siedzący sobie na przystanku. Może by tak spróbować zorientować się w sytuacji i dowiedzieć, dlaczego mieszkańcy się boją.
W tym wszystkim najciekawsze jest to, że zwolennicy przyjmowania nielegalnych migrantów raczej nie są zbyt chętni, aby np. przyjmować ich w swoich domach.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/695567-nielegalni-migranci-w-czerlonce-radniludzie-boja-sie-wyjsc