Prokuratura Okręgowa w Radomiu uznała, że Donald Tusk podczas konwencji PO latem 2022 r. nie dopuścił się przestępstwa, atakując słownie prezesa NBP Adama Glapińskiego i zapowiadając m.in. „wyprowadzenie” go z tej instytucji po zmianie władzy w Polsce. Śledztwo zostało umorzone.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne. Strony, które już otrzymały decyzję, mogą złożyć na nią zażalenie do sądu
— zaznaczyła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska.
Tusk o „wyprowadzeniu Glapińskiego z NBP”
Śledztwo dotyczyło wypowiedzi Donalda Tuska na „Konwencji Przyszłości” Platformy Obywatelskiej, która na początku lipca 2022 r. odbyła się w Radomiu. Doniesienie w tej sprawie złożył Narodowy Bank Polski. Przewodniczący PO, mówiąc wówczas m.in. o powszechnej drożyźnie, zaatakował szefa Narodowego Banku Polskiego - za sytuację, która miała miejsce nie tylko w Polsce, ale całej Europie i na świecie. Inflacja, którą rządzące wówczas PiS określało jako „putinflację” była problemem globalnym, spowodowanym pandemią COVID-19, którą dopiero co udało się wówczas względnie opanować, a także - trwającą od prawie pół roku pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę.
Tusk powiedział wówczas m.in. Glapiński jest „niekompetentny, nieprzyzwoity w tym, co robi; jest też nielegalny”. Szef PO zapowiadał wówczas „wyprowadzenie” prezesa banku centralnego z NBP (dokładniej, mówił o „wyprowadzeniu gościa” - przyp. red.) po wygranych przez ówczesną opozycję wyborach. Przekonywał, że „znajdą się jacyś silni ludzie”, którzy mieliby tego dokonać.
„Krytyczne sformułowania”
Po półtorarocznym śledztwie prokuratorzy z Radomia uznali, że wypowiadając te słowa, Tusk nie dopuścił się przestępstwa.
Słowa szefa PO uznali za „krytyczne sformułowania, które - co prawda - są ostre, ale nie mają na celu poniżenia”. Według prokuratury „nie można utożsamiać ogólnego wyrażenia krytycznych poglądów wobec działalności Rady Polityki Pieniężnej czy też działań prezesa z wyrażaniem jakiejkolwiek groźby, która mogłaby wpłynąć na działania tego organu”.
Kwestionowane fragmenty wystąpienia Donalda Tuska, nawet subiektywnie nieprzyjemne czy krzywdzące z perspektywy Adama Glapińskiego, nie miały na celu jego poniżenia, a cała wypowiedź jest to krytyka polityczna
— napisano w uzasadnieniu decyzji o umorzeniu postępowania.
W ocenie śledczych także wypowiedź Tuska dotycząca „wyprowadzenia” Glapińskiego z NBP, nie wypełniła znamion przestępstwa określonego w art. 128 Kodeksu karnego, który mówi o usunięciu przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej.
Poza jednorazową wypowiedzią nie było podjętych jakichkolwiek działań, które by bezpośrednio zmierzały do usunięcia przemocą - co jest istotne - konstytucyjnego organu państwa ani też nie podjęto w tym kierunku jakichkolwiek czynności
— wyjaśniła Borkowska.
Czy prezesowi Glapińskiemu oraz innym osobom stojącym na czele instytucji, które pozostają jeszcze niezależne od obecnej władzy pozostaje cieszyć się, że wśród zwolenników KO nie znalazł się na tyle „silny”, a przy tym nerwowy człowiek, który wziąłby „krytyczne sformułowanie” Tuska zbyt dosłownie?
CZYTAJ TAKŻE: Tusk atakuje prezesa NBP: Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, jest też nielegalny. Wyprowadzę gościa. Gwarantuję
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/682140-sledztwo-ws-wypowiedzi-tuska-o-glapinskim-umorzone