W ciągu ok. 3-3,5 godzin podróżni oczekujący na przekroczenie polsko-białoruskiej granicy w Terespolu otrzymają ciepłe posiłki - poinformował PAP w poniedziałek wojewoda lubelski Krzysztof Komorski. Na wyjazd na Białoruś w 30-godzinnej kolejce oczekiwało 1300 samochodów osobowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: 1300 samochodów czeka na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście w Terespolu. W kolejce trzeba czekać nawet 30 godzin
Komorski przekazał, że Urząd Wojewódzki skontaktował się z lokalnym samorządem w związku z kolejką samochodów oczekujących na przekroczenie granicy w Terespolu.
Oczekiwania dotyczą gorących napojów. Wiemy, że PCK jest w drodze. W ciągu ok. 3-3,5 godzin to wsparcie powinno być na miejscu
— powiedział dodając, że podróżni otrzymają ciepłe posiłki.
Rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś informował w poniedziałek, że na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Terespolu oczekuje 1300 samochodów osobowych, a szacowany czas na odprawę to ok. 30 godzin. Mówiąc o bezpośrednich przyczynach kolejki Deruś wskazał dużą ilość podróżnych, którzy postanowili wyjechać na Białoruś w związku ze świętami.
W piątek - wskazał – do przejścia granicznego dojechało ponad 1200 samochodów, podczas gdy przepustowość przejścia to ok. 400-420 samochodów w ciągu jednej zmiany.
„Uciążliwe chwile na granicy”
We wpisie na portalu X Paweł Łatuszka, szef opozycyjnego białoruskiego Narodowego Zarządu Antykryzysowego i były ambasador Białorusi w Polsce poprosił wolontariuszy, władze lokalne, wojewodę lubelskiego i Straż Graniczną o pomoc dla podróżnych i wymienił m.in. ciepłą herbatę, kanapki, koce, artykuły higieniczne.
Tego potrzebują ludzie stojący już nie pierwszą noc na przejściu granicznym. Święto Bożego Narodzenia dla wielu niestety zamieniły się w uciążliwe chwile na granicy
— napisał Łatuszka. Za gotowość udzielenia pomocy podziękował KWP w Lublinie i szefowi MSWiA Marcinowi Kierwińskiemu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/675891-dopiero-teraz-komorski-reaguje-na-kryzys-na-granicy