Prezydent spotkał się z ratownikami górniczymi, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej w Kopalni Sobieski. Andrzej Duda przypomniał m.in. o potrzebie opieki nad dziećmi i rodzinami zmarłych górników.
To największy w tym roku zbiorowy wypadek śmiertelny w polskim górnictwie. (…) To szczególna i smutna Barbórka. Przybyłem, by być z ratownikami, ze społecznością górniczą tej kopalni, tego miasta. Musieli przejść przez ten tak straszny moment. Od wielu dziesięcioleci nie było tu tak poważnego wypadku jak ten
– mówił prezydent.
To czas żałoby w kopalni. (…) To dla mnie szczególne miejsce, bo w tej kopalni pracował mój ojciec chrzestny, brat mojej mamy, koledzy mojej mamy ze szkoły. Moja mama wychowywała się w Jaworznie. Można powiedzieć, że czuję się częścią tej społeczności. (…) Dzisiaj trzeba przede wszystkim zadbać o najbliższych, o dzieci które pozostały osierocone po śmierci ojców. Jestem wdzięczny władzom spółki, że otoczyli opieką rodziny
– dodał.
Wypadek w kopalni
Do wypadku w należącym do spółki Tauron Wydobycie Zakładzie Górniczym kopalni Sobieski doszło we wtorek po południu. Jak informował nadzór górniczy, poszkodowani w nim zostali członkowie sześcioosobowej brygady wyznaczonej do płukania rurociągu podsadzkowego na poziomie 500. Zginęło czterech górników, dwóch innych odniosło obrażenia.
Sekcje zwłok zmarłych w wyniku tego wypadku przeprowadzono w piątek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Prowadziło je dwóch lekarzy medycyny sądowej, z udziałem dwóch prokuratorów oraz techników kryminalistyki z komendy wojewódzkiej w Katowicach.
Po wykonanych sekcjach zwłok biegli lekarze wstępnie wskazali, że pokrzywdzeni odnieśli wielonarządowe obrażenia ciała, które stały się przyczyną ich zgonów
— powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski.
Jak zaznaczył, to wstępna informacja z sekcji zwłok. Wkrótce biegli sporządzą i prześlą śledczym pełną, pisemną opinię.
Śledztwo zostało wszczęte w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać gwałtownego wyzwolenia energii, którego następstwem była śmierć czterech osób i ciężki uszczerbek na zdrowiu dwóch kolejnych.
Wypadek w kopalni Sobieski był największą w tym roku górniczą tragedią. Od początku tego roku do dnia wypadku w Jaworznie w polskim przemyśle wydobywczym zginęło 11 górników (po tragedii w Sobieskim liczba ofiar wzrosła do 15), wobec 37 ofiar w ubiegłym roku – 26 z nich to ofiary katastrof w kopalniach Pniówek i Zofiówka.
mly/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/673203-prezydent-trzeba-zadbac-o-najblizszych-zmarlych-gornikow