„Umieszczenie lekcji religii w naturalnej przestrzeni wychowania, jaką jest szkoła, daje uczniom poczucie, że również tę sferę należy rozwijać i że przyda się to na całe życie” - powiedział abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP, w rozmowie z PAP. Jak zaznaczył, to państwo jest pierwszym podmiotem, któremu „powinno zależeć na prawych i uczciwych obywatelach, którzy kształtują się do miłości zdolnej do największych poświęceń”.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC w rozmowie z PAP powiedział, że czym innym są lekcje religii w szkole a czym innym katecheza prowadzona w parafiach.
Szkolne nauczanie religii ma pomóc poznać chrześcijaństwo w kulturze i w codziennym życiu. Z kolei katecheza w parafiach ma poprowadzić do przyjęcia wiary i wyznawania jej swoim życiem. Choć te dwie sfery dotyczą Chrystusa i Kościoła, mają inaczej rozłożone akcenty i posługują się różnymi metodami
— powiedział hierarcha.
Zaznaczył, że „umieszczenie lekcji religii w naturalnej przestrzeni wychowania, jaką jest szkoła, daje uczniom poczucie, że również tę sferę należy rozwijać i że przyda się to na całe życie”.
To państwu jako pierwszemu podmiotowi powinno zależeć na prawych i uczciwych obywatelach, którzy kształtują się do miłości zdolnej do największych poświęceń, w oparciu o cnoty kardynalne, teologalne oraz inne wartości
— ocenił abp Wojda.
Zwrócił uwagę, że dostrzega to „27 państw Europy, w których nauka religii w szkole jest obowiązkowa i zapewniana przez państwo”.
Nie dodatek, lecz zwyczajne działanie
Oświadczył, że „katecheza parafialna nie jest dodatkiem, ale zwyczajnym działaniem wspólnoty Kościoła”.
Kościołowi nie chodzi, aby zmienić pomieszczenia ze szkolnych na kościelne, ale żeby „uruchomić programowe nauczanie według modelu, jaki istnieje od początków Kościoła, oczywiście zaadaptowanym do współczesności
— wyjaśnił.
Powiedział, że schemat tego procesu programuje komisja, której przewodniczy biskup Artur Ważny.
Oparty będzie on na katechezie wstępnej, czyli kerygmatycznej, katechezie przygotowującej do przyjęcia sakramentów, czyli wtajemniczającej oraz katechezie stałej, czyli trwającej przez całe dorosłe życie chrześcijańskie
— powiedział przewodniczący KEP.
Zapewnił, że niebawem poznamy szczegóły programu zaś jego realizacja „rozpocznie się od 1 września 2026 roku”.
Misja katechisty
Abp Wojda poinformował, że katechezą w parafiach będą zajmować się zarówno duchowni jak i ‘świeccy katechiści’. Wyjaśnił, czym różni się katecheza w parafii od religii w szkole.
Jeśli można mówić o jakiejś stracie, to może tylko o pewnym zaniedbaniu katechezy w parafii w modelu, o jakim już wspominaliśmy. Byliśmy spokojni, że religia w szkole wystarczy do uformowania dobrego chrześcijanina, a w przestrzeni kościelnej zostały głównie przygotowania do sakramentów. Po osiągnięciu celu – przyjęciu pierwszej Komunii, bierzmowania, zawarcia małżeństwa, wierny kończy katechizację i często usuwa się z życia wspólnoty Kościoła. Zabrakło włączenia we wspólnotę wierzących, w życie parafii. Do tego teraz z nadzieją usiłujemy wrócić, na miarę dzisiejszych potrzeb i możliwości. Do prawidłowego chodzenia potrzebne są dwie nogi
— zaznaczył.
Katechista to osoba prowadząca ludzi do wiary bezpośrednio we wspólnocie Kościoła a jej posługa obejmuje różne etapy drogi wiary: wstępny, przygotowujący do życia sakramentami oraz stałej katechezy dorosłych
— wyjaśnił.
Czy może to skutkować pewnymi nadużyciami, jak np. w przypadku nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej?
Myślę, że nie należy mierzyć działania Ducha Świętego poprzez możliwe nadużycia, które zawsze wynikają z błędnego podejścia konkretnego człowieka albo z jego niewiedzy. Soborowa Konstytucja dogmatyczna o Kościele wyraźnie podaje, że świeccy mają swoją niepowtarzalną misję, także jako głosiciele Ewangelii. Nie wyręczają oni głosicieli urzędowych, ale realizują powołanie misyjne na podstawie swoich charyzmatów chrzcielnych
— ocenił duchowny.
Dokładniej pisze o tym papież Franciszek w dokumencie ‘Antiquum ministerium’, ustanawiającym posługę katechisty. Dlatego nie boję się o nadużycia. Natomiast nie możemy wykluczać jakichś ludzkich ułomności i błędów
— stwierdził.
Dodał, że niewiele jest obecnie uczelni w Polsce przygotowujących katechistów.
Wyjątkiem jest archidiecezja poznańska i katowicka. Ostatnio działa takie studium w Warszawie. Mamy też formację katechistów w Gdyni. W kilku diecezjach takie szkoły istnieją nie dłużej niż pięć lat. Jest to więc dość nowe przedsięwzięcie
— ocenił.
Zapytany, czy katecheza parafialna prowadzona przez katechistów będzie się odbywała w ramach tzw. ewangelizacji, czy jako praca odpłatna, powiedział, że „obie możliwości należy wziąć pod uwagę”.
Taka katecheza powinna być świadectwem wiary, ale też nie można zapominać, że katechiści mają swoje rodziny na utrzymaniu. W niektórych krajach uczestnicy składają się na opłacenie katechisty. Czas pokaże, jakie rozwiązania należy przyjąć
— zwrócił uwagę przewodniczący Episkopatu.
Przyznał, że specyfika katechezy parafialnej będzie wymagać adaptacji przestrzeni i dostosowania jej do lokalnych potrzeb.
Wiele domów katechetycznych i dawnych salek parafialnych używanych jest w różnych celach. W adaptacji tych miejsc do spotkań czy innych chodzi o to, aby były miejscami bardziej przyjaznymi
— powiedział. Dodał, że ważne, żeby zaprosić świeckich do ich aranżacji i adaptacji.
CZYTAJ TAKŻE: Katecheza powróci do salek parafialnych? Bp Osial zaprzecza: „Nie jest prawdą, że Kościół planuje wyjść ze szkoły”
Spór o religię w szkołach
W Dzienniku Ustaw 20 stycznia 2025 r. ukazało się kolejne rozporządzenie zmieniające w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zgodnie z nim od 1 września 2025 r. religia lub etyka będą się odbywać w wymiarze jednej godziny tygodniowo – bezpośrednio przed obowiązkowymi zajęciami edukacyjnymi ucznia lub bezpośrednio po nich.
Wcześniej, w lipcu 24 r., MEN wydało rozporządzenie, zgodnie z którym dyrektor szkoły lub przedszkola może połączyć w grupę z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów, z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci. Trybunał Konstytucyjny wskazał na niezgodność rozporządzenia z 26 lipca z konstytucją.
Resort edukacji od początku wykazuje konfrontacyjną postawę, którą widać szczególnie w wypowiedziach i działaniach minister Barbary Nowackiej. MEN uznało, że orzeczenie TK „nie wywołuje skutków prawnych”. W krytyce działań ministerstwa wskazuje się na fakt, że godzą one w konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z wyznawanymi wartościami. Zwraca się uwagę także na sytuację świeckich katechetów, którzy, przez ograniczenie liczby lekcji religii, tracą godziny lekcyjne.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/727270-religia-powinna-pozostac-w-szkole-abp-wojda-wyjasnia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.