Dla wielu z nas nie będą to Święta łatwe. I nawet nie z powodu coraz bardziej odczuwanej drożyzny, ale dlatego, że rośnie przerażenie wobec postępującej dewastacji państwa, któremu towarzyszy poczucie bezsilności. Wielu z Państwa pyta, co będzie z Polską? Jak reagować na to, co dzieje się wokół? Gdzie szukać ratunku? Ale przecież ten ratunek właśnie nadchodzi w tajemnicy Bożego Narodzenia. Oto rodzi się Ten, przed którym truchleje wszelka moc. Ten, który niesie prawdę, sprawiedliwość, pokój oraz naukę o tym, jak mądrze gospodarować własną wolnością i jak odważnie bronić wiary.
Państwo, które pod szyldem „demokracji walczącej”, niesie zemstę i polityczne prześladowanie, nie licząc się ze zobowiązaniami wobec narodu, stało się państwem opresyjnym. Trudno w nim liczyć na sprawiedliwość i poczucie bezpieczeństwa. Nawet jeśli, właśnie te hasła zostały naklejone na maskę przywdzianą przez władzę. Przez pół roku przetrzymywano w areszcie ks. Michała Olszewskiego oraz byłe urzędniczki MS Karolinę Kucharską i Urszulę Dubejko, by wydobyć z nich oczekiwane zeznania. Wystawiano w kajdankach na widok publiczny, zapowiadając jednocześnie, że będą kolejni. Od roku narasta proces zastraszania przez władzę założyciela i dyrektora Radia Maryja, o. Tadeusza Rydzyka. Towarzyszą temu skumulowane działania medialne, mające zwieńczyć proces przygotowywany od lat. I choć na potrzeby zbliżających się wyborów prezydenckich, Platforma Obywatelska próbuje ukryć prawdziwą twarz, dobrze pamiętamy, jak ostrzyła zęby na katolików i obiecywała opiłowanie nas z przywilejów tak skutecznie, byśmy stanowili w Polsce mniejszość. Ateizacja postępuje. Próby wyrzucenia religii ze szkół czy absurdalne pomysły o zakazie spowiadania dzieci to tylko przejawy potężnego ataku, który dopiero nadejdzie.
Mieliśmy już takie ciemne noce polskiej państwowości. I trudno nie snuć nawiązań do „demokracji ludowej”, która tak dalece zaprowadzała swoją „sprawiedliwość” i realizowała polityczne rozliczenia, że zamykała w więzieniach kapłanów. Prymas Tysiąclecia, ks. kard. Stefan Wyszyński spędził Boże Narodzenie w więzieniu trzykrotnie – w latach 1953, 54 i 55. Z paczki, która przyszła do Prymasa z domu na pierwsze więzienne święta, wyciągnięto list od schorowanego ojca, by jeszcze bardziej pognębić kard. Wyszyńskiego. Z tej perspektywy głębia jego przesłania brzmi dziś szczególnie mocno:
Dopiero wtedy, w żłobie, na sianie, w poniżeniu i opuszczeniu Syna Człowieczego poznaliśmy się na Jego miłości. Zrozumieliśmy, że miłość to Bóg, że Bóg jest Miłością, że nas aż tak umiłował…! A czyż Bóg nie ma prawa próbować naszej miłości? I żądać więcej, więcej? […] Bóg będzie ciągle podnosił swoje wymagania. – Do jakich granic? – pytamy. Kiedy to się wszystko skończy? Bez granic i nigdy się nie skończy! Jesteśmy dziećmi Wieczności. Urodzeni z Boga, który nie umiera, trwamy na wieki. Tego nas uczy betlejemski żłób! Ale pojąć to możemy tylko w sercu niezgłębionego milczenia…
I pewnie tylko z takiej refleksji i mądrego nad nią milczenia, jesteśmy w stanie znaleźć siłę do rodzącego się później czynu, do jasnej deklaracji, opowiedzenia się po właściwej stronie. Mieliśmy także wiele wigilijnych wieczerzy, podczas których wyczekiwaliśmy nie tylko Bożego Narodzenia, ale także pokoju, który by swoim nadejściem przyniósł. Jedna z nich miała miejsce w 1940 roku, a ówczesny prymas ks. kard. August Józef Hlond słał do Polaków krzepiącą odezwę nadziei:
Burza, rozpętana przez demony gwałtu dla łamania i ujarzmienia ludów, zawraca na skręcie przeznaczeń i poczyna gnać z powrotem jako huragan gniewu Bożego. Więc jaśniej od świateł na wygnańczej choince niech płoną w duszach ognie wiary. Kolęda niech brzmi na nutę naszej mistyki wolności. Łamanie opłatka niech się starym obrzędem dokonywa w imię polskiej zgody, a życzenia wigilijne niech się natchną wiarą wskrzeszonej Rzeczypospolitej. Złóżmy narodowy hołd Królowi wieków, który, leżąc na barłogu, pokonywa zło i łamie jego zbrojną moc; z Nim sprzymierzeń! w walce o Jego ducha i Jego Królestwo, i my zwyciężymy. Ale by w triumfie i odbudowie Polski nie brakło naszego duchowego udziału, dopełnijmy w sobie ekspiacji, którą Opatrzność z popiołów win i błędów wskrzesza nową wielkość narodów. Bez szaty godowej nie wolno nam stawać w obliczu męczeńskiej Polski w wielki dzień, w którym się przed nią i przed światem objawią jej nowe posłannictwa. Wylegitymujemy się jako twórczy obywatele nowej Rzeczypospolitej, o ile do niej wrócimy lepsi, a wnosząc do skarbca narodowego prawdziwe wartości moralne, będziemy czynnikiem odrodzonego ducha. Więc nim się przed nami rozstąpią druty kolczaste i graniczne zapory, niechże się w nas dokona wyzwolenie z grzechu i zakłamania. Nie dość z zewnętrznego przymusu cierpieć, trzeba nam się wewnętrznie odrodzić, poprawiając się z tego, co by nowe życie polskie obciążało dawnymi winami. Taki, nie inny sens ma dla nas w tę dziejową, godzinę anielskie zwiastowanie: „pokoju ludziom dobrej woli”**.
Niech nas te słowa z dalekiej przeszłości pokrzepią i dzisiaj, gdy zmagamy się z atakiem nowych form ideologicznej przemocy, z nowymi próbami podboju, podporządkowania, odarcia ze wszystkiego, co daje siłę, wzmacnia tożsamość i gwarantuje rozwój. Obyśmy zrozumieli, że przyszło nam stanąć w kolejnym, ważnym momencie dziejowym i od naszych wyborów zależeć będzie bieg polskiej historii. Obyśmy potrafili uchronić nasze rodziny, zachować tożsamość, obronić przed zniszczeniem polską szkołę, stać na straży wiary i nie pozwolić rozszarpać Kościoła. Niech ze żłobka Jezusowego popłynie przekonanie, że rodzi się ten, przed którym truchleje wszelka moc. Bo przecież „jesteśmy dziećmi Wieczności” – jak podkreślał kard. Wyszyński. „Urodzeni z Boga, który nie umiera, trwamy na wieki”. Niech Boża Dziecina „błogosławi Ojczyznę”, opiekuje się Polską w każdy dzień nowego, tak ważnego, przełomowego roku. Pokoju, nadziei, miłości, wiary, jedności, mądrości, i odwagi w obronie wiary! Trwajmy w jedności, budujmy wspólnotę, pokrzepiajmy się dobrym słowem, łączmy się we wspólnym działaniu dla Polski. W imieniu całej Redakcji portalu Polityce.pl życzę Państwu dobrych, radosnych, pełnych nadziei, błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/716734-niech-boze-dziecie-wniesie-swiatlo-w-mrok-niesprawiedliwosci