Papież Franciszek odniósł się do konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie, mówiąc, że obrona musi być zawsze proporcjonalna do ataku. Jak powiedział dziennikarzom w samolocie lecącym z Brukseli do Rzymu, „także na wojnie jest moralność”.
W czasie konferencji prasowej na pokładzie samolotu papież, wracający z podróży do Luksemburga i Belgii, został zapytany o piątkowy atak Izraela na Bejrut, w którym zginął przywódca libańskiej organizacji szyickiej Hezbollah, Hasan Nasrallah.
Obrona musi być zawsze proporcjonalna do ataku
— oświadczył. W przeciwnym razie wykracza to poza moralność, a takie działania są niemoralne, jeśli podejmuje je „jakikolwiek kraj” - zaznaczył.
Także na wojnie jest moralność
— powiedział Franciszek i dodał, że „reguły wojny wskazują jakąś moralność”.
Mówił też o nieżyjącym już królu Belgów Baudouinie, który w 1990 roku odmówił podpisania ustawy aborcyjnej. Franciszek, który w Brukseli modlił się przy jego grobie, ocenił, że decyzja monarchy „w obliczu ustawy o śmierci” była odważna.
Trzeba odwagi. Potrzebny jest polityk w spodniach, by coś takiego zrobić
— ocenił papież i ogłosił, że trwający proces beatyfikacyjny monarchy będzie postępował.
Odnosząc się do aborcji powiedział: „Kobiety mają prawo do życia; do swojego życia i życia dzieci. Nie zapominajmy o tym. Aborcja to zabójstwo”.
Przywołał opinie świata nauki, według których miesiąc po zapłodnieniu są już wszystkie organy.
„Zabija się istotę ludzką”
Zabija się istotę ludzką
— podkreślił papież i wyraził opinię, że lekarze przeprowadzający zabieg usunięcia ciąży to „płatni zabójcy”.
Inną kwestią są metody antykoncepcyjne. Nie mylmy tego. Ja mówię teraz tylko o aborcji
— podkreślił.
Na konferencji prasowej papież wypowiedział się również w sprawie pedofilii w Kościele w związku ze skandalem, który wywołał wstrząs w Belgii. Mówił o swoim spotkaniu z ofiarami księży-pedofilów w Brukseli.
Wysłuchałem osoby wykorzystane. Uważam, że to jest obowiązek
— powiedział.
Mamy obowiązek pomagać wykorzystanym i otoczyć ich opieką, musimy karać sprawców
— oświadczył.
Skłonność do pedofili nazwał „chorobą psychiczną”.
Papież zaznaczył, że nie można pozwolić, by sprawcy pracowali potem swobodnie w parafiach czy szkołach. Niektórzy księża-sprawcy pracują np. w bibliotece, bez kontaktu z dziećmi - zauważył.
Powiedziałem belgijskim biskupom, by się nie bali, by działali dalej. Hańbą jest tuszowanie
— oświadczył.
Franciszka pytano o protest francuskiego Uniwersytetu Katolickiego w Louvain-la-Neuve przeciwko jego słowom na temat roli kobiet w Kościele i społeczeństwie, które uznano za „konserwatywne”, „deterministyczne i umniejszające”. Tak w wydanym komunikacie uczelnia oceniła jego słowa, że „kobieta jest płodnym przyjęciem, troską, życiodajnym poświęceniem”.
Papież stwierdził, że oświadczenie w tej sprawie ukazało się, kiedy jeszcze wygłaszał przemówienie, i zostało wcześniej przygotowane.
Maskulinizacja kobiet nie jest ludzka, nie jest chrześcijańska
— powiedział Franciszek. Negatywnie ocenił też „przesadzony feminizm”. W życiu Kościoła kobieta jest ważniejsza od mężczyzny - podkreślił.
Papież powiedział też, że płacz wywołuje informacja o migrantach zaginionych koło Wysp Kanaryjskich.
Franciszka zapytano ponadto o jego nieoczekiwane wyjście na kawę do kawiarni w Brukseli. Zażartował, że to było coś, co robią młodzi, i zapowiedział, że następnym razem pójdzie do pizzerii.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/708049-papiez-lekarze-wykonujacy-aborcje-to-platni-zabojcy