Wśród potężnych zniszczeń, jakie niesie przedzierający się przez Polskę żywioł, są także te, które dotykają zabytki sakralne. W klasztorze ojców franciszkanów w Kłodzku woda sięgnęła pierwszego piętra, a napór rzeki był tak silny, że zawalił się mur klasztorny. Zakonnicy zdołali przenieść cenniejsze rzeczy na wyższe kondygnacje, jednak kościoła nie udało się uchronić. „Zniszczone są zabytkowe ołtarze i obrazy, których nie udało się wynieść przed powodzią. Na chwilę obecną oczyszczamy kościół i klasztor ze szlamu oraz wynosimy figury oraz ołtarze, mając nadzieję, że uda się je odnowić” – mówi o. Savio Sitarczyk OFM. Franciszkanie uruchomili specjalną zbiórkę, umożliwiającą odbudowę zabytku.
Woda w okolicach wyspy Piasek i Placu Franciszkańskiego, gdzie mieści się klasztor, po wczorajszej fali kulminacyjnej, opadła odsłaniając ogromną skalę zniszczeń. Większość budynków będzie wymagała gruntownego remontu. Ulice pokryte są błotem i zerwaną kostką brukową. Nie inaczej wygląda sytuacja ojców franciszkanów.
Woda na wysokości ambony
Nasz klasztor i kościół został zalany. Woda sięgała pod sufit parteru klasztoru, w kościele woda jest na wysokości ambony, z budynku parafialnego widać tylko dach, mur klasztorny został zniszczony przez nurt rzeki. Woda więc osiągnęła prawie poziom, który był podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku. Nasi bracia są bezpieczni. Dzięki pomocy parafian przenieśli cenniejsze rzeczy na wyższe kondygnacje klasztoru. Mają zapasy żywności i wody. Powinny im wystarczyć na kilka najbliższych dni. Wszyscy zdają sobie sprawę, że sytuacja w tamtym regionie jest dramatyczna. Po opadnięciu wody będzie potrzebna pomoc dla poszkodowanych i dla naprawy zniszczeń.
— napisali wczoraj wieczorem ojcowie Franciszkanie na Facebooku, ogłaszając zbiórkę na odbudowę kościoła oraz prosząc o modlitwę za ofiary powodzi i niosące im pomoc służby ratunkowe:
To nic nie kosztuje, a jest wyrazem naszej chrześcijańskiej solidarności z potrzebującymi. Bóg zapłać za wszelkie wyrazy życzliwości i wsparcie.
Tragiczny widok po przejściu fali
Jak przekazał o. Savio OFM, pomimo, że woda nie doszła do poziomu z 1997 r., jej siła spowodowała ogromne zniszczenia:
„Zniszczone są zabytkowe ołtarze i obrazy, których nie udało się wynieść przed powodzią. Na chwilę obecną oczyszczamy kościół i klasztor ze szlamu oraz wynosimy figury oraz ołtarze, mając nadzieję, że uda się je odnowić” – mówi o. Savio OFM z Kłodzka. Franciszkanie uruchomili specjalną zbiórkę na pokrycie szkód, jakie zostawiła powódź.
Na głównym zdjęciu widoczny jest ołtarz św. Jana Nepomucena, patrona tonących i orędownika podczas powodzi. Tak wyglądał przed zalaniem kościoła przez niszczycielski żywioł:
Klasztor franciszkanów w Kłodzku to barokowy budynek wzniesiony przez zakonników w 1731 r. obok kościoła Matki Bożej Różańcowej, choć jego budowa rozpoczęła się jeszcze w 1678 r. Położony jest w centrum wyspy Piasek, przy pl. Franciszkańskim 1. Wspólnota przez stulecia wielokrotnie mierzyła się z dramatem powodzi. Pierwsza powódź dotknęła klasztor w 1783 r. — woda zalała cały teren, zatapiając niższe partie murów kościoła oraz klasztoru do wysokości pierwszego piętra. Obiekt sakralny ucierpiał także podczas powodzi w 1997 r.
mall / franciszkanie.com / KAI / Facebook/Franciszkanie, Prowincja św. Jadwigi
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/706360-potezne-zniszczenia-w-klasztorze-franciszkanow-w-klodzku