Trzy dni temu pisałem na portalu wPolityce o bluźnierczej rzeźbie Najświętszej Maryi Panny, którą wystawiono na widok publiczny za aprobatą lokalnych władz kościelnych w katedrze katolickiej w Linzu. Figura przedstawiała Matkę Bożą w momencie porodu, odartą z wszelkiej intymności, nagą od pasa w dół, z rozłożonymi szeroko nogami. Wkrótce potem nieznany sprawca odciął posągowi głowę, co spotkało się ze zdecydowaną krytyką ze strony miejscowej kurii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zniszczona figura Maryi w momencie porodu w katedrze katolickiej w Linzu. Nieznany sprawca jako obrońca czci Najświętszej Maryi Panny
Przeciw skandalicznej figurze zmobilizowała się chorwacka diaspora w krajach niemieckojęzycznych, która skrzyknęła się do wspólnego działania za pośrednictwem mediów społecznościowych. W efekcie do katedry w Linzu przybyło wielu Chorwatów z Austrii i Niemiec, którzy doprowadzili do odprawienia w świątyni Mszy w intencji przebłagalno-pokutnej za grzech bluźnierstwa. Celebrujący Eucharystię duszpasterz chorwackich emigrantów powiedział, że na miasto spadnie sprawiedliwy gniew Boży, jeśli nie dokona się tam pokuta, ponieważ Jezus nie pozwoli, by Jego Matka była przedstawiana w tak poniżający sposób. Kapłan wezwał wiernych do trzydniowej modlitwy i postu.
Wiele o kondycji tamtejszego Kościoła mówi fakt, że tego typu akcję zorganizowali nie katolicy austriaccy, lecz emigranci z Chorwacji.
Miejsce na obscenę?
Znamienna jest też postawa części mediów lewicowo-liberalnych w Austrii. Z jednej strony broniły one rzeźby jako nowoczesnego dzieła sztuki, jednak z drugiej strony nigdy nie pokazywały jej na zdjęciach w całej okazałości od przodu, lecz zawsze tylko z boku lub od tyłu. Także w mediach społecznościowych figura nie była prezentowana od przodu. Dlaczego? Ponieważ groziłoby to zablokowaniem konta internetowego z powodu szerzenia treści obscenicznych. Automatyczne filtry sztucznej inteligencji reagują bowiem błyskawicznie na tego rodzaju zdjęcia i zgłaszają je jako nieodpowiednie do rozpowszechniania.
Okazuje się więc, że świątynia katolicka jest miejscem, w którym można epatować obscenicznymi wizerunkami, zaś świeckie media nie są takimi miejscami. Tak jakby algorytmy sztucznej inteligencji miały więcej poszanowania dla ludzkiej wrażliwości religijnej, więcej poczucia wstydu i więcej szacunku dla sacrum niż katoliccy księża, którzy zgodzili się na wystawienie bluźnierczej rzeźby w maryjnej katedrze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/698028-chorwaccy-katolicy-w-obronie-czci-najswietszej-maryi-panny