Mszą św. pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza w archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczęły się o godz. 10.00 uroczystości Bożego Ciała. Po Eucharystii z bazyliki wyruszyła procesja do czterech ołtarzy. Przy ostatnim kardynał wygłosi kazanie. „Jesteśmy przekonani, że nie przekreślają tej świeckości państwa ani znaki religijne, ani krzyże. Nie chcemy powrotu do złej przeszłości, tym bardziej że dziś nikomu w naszym podzielonym społeczeństwie nie potrzeba nowych wojenek i podziałów” - powiedział hierarcha.
Centralna procesja Bożego Ciała w archidiecezji warszawskiej przeszła ul. Świętojańską na plac Zamkowy, następnie Krakowskim Przedmieściem, ul. Królewską na plac Piłsudskiego.
Warszawska procesja
Najświętszy Sakrament niesiony był w zabytkowej monstrancji z bazyliki Świętego Krzyża. Ochraniać go będzie baldachim z parafii archikatedralnej. Do pierwszego ołtarza przy kościele św. Anny niósł ją bp Piotr Jarecki, do drugiego przy kościele seminaryjnym – bp Rafał Markowski, a do trzeciego przy pomniku bł. Stefana Wyszyńskiego – bp Michał Janocha. Do czwartego ołtarza usytuowanego na placu Piłsudskiego monstrancję niósł go biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz w asyście generałów.
Na zakończenie uroczystości kard. Kazimierz Nycz wygłosił homilię i udzielił błogosławieństwa.
Tegoroczna kompozycja ołtarzy słowami nawiązującymi do przeistoczenia przedstawia historię Jezusa Chrystusa od dzieciństwa do zmartwychwstania.
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie nazywana w Polsce Bożym Ciałem, dla całego Kościoła została ustanowiona przez papieża Urbana IV w 1264 r. bullą „Transiturus”. Jest to święto ruchome. W Polsce przypada w czwartek po uroczystości Trójcy Przenajświętszej i jest to dzień wolny od pracy.
Obrona krzyża
W homilii wygłoszonej na Placu Piłsudskiego metropolita warszawski podkreślił, że obecność na ulicach Warszawy z Najświętszym Sakramentem jest „wyrazem normalności, którą odzyskaliśmy 30 lat temu”.
Dawno, ponad osiem wieków temu, Kościół postanowił nie zamykać w obrębie świątyń i w tabernakulach prawdy i mocy Eucharystii, ale wychodzić z nią w procesjach eucharystycznych, a w święto Bożego Ciała także w przestrzeń publiczną wiosek i miast
— zaznaczył.
Zdaniem metropolity warszawskiego obecność na ulicach Warszawy z Najświętszym Sakramentem jest „wyrazem normalności, która odzyskaliśmy 30 lat temu”.
Kiedyś - wiemy że w imię fałszywych założeń ideologicznych, okrutnych - ksiądz z monstrancją, biskup czy kardynał w Krakowie czy w Warszawie nie mógł stanąć w publicznym miejscu. Nie było dla niego miejsca w czasie Bożego Ciała
— przypomniał.
Dodał, że „wydaje się, że mamy to już za sobą”.
Wydaje się, że powinniśmy i możemy publicznie wyznawać swoją wiarę, nikogo nie obrażając, nikomu nie przeszkadzając, że jesteśmy w tym miejscu potrzebni
— stwierdził.
Zdaniem kard. Nycza, dyskusja o świeckości i bezstronności państwa jest potrzebna i będzie nas czekała.
Jesteśmy przekonani, że nie przekreślają tej świeckości państwa ani znaki religijne, ani krzyże. Nie chcemy powrotu do złej przeszłości, tym bardziej że dziś nikomu w naszym podzielonym społeczeństwie nie potrzeba nowych wojenek i podziałów. Są o wiele poważniejsze problemy i ważniejsze sprawy
— ocenił.
Tajemnica Wcielenia
Kard. Nycz przypomniał, że w uroczystość Bożego Ciała wspominamy tajemnicę, że Chrystus stał się człowiekiem i przyjął ludzkie ciało ze wszystkim oprócz grzechu.
W ten sposób objawił dwie niezwykłe prawdy o naszym człowieczeństwie, o naszej ludzkiej godności. Skoro Bóg, z miłości do ludzi, staje się człowiekiem, przyjmuje ludzkie ciało, to człowiek i jego godność wśród stworzeń jest wyjątkowa i niepowtarzalna
— podkreślił.
Dodał, że „w tajemnicy Eucharystii Bóg niejako woła: człowieku, szanuj swoją godność, szanuj godność innych, niezależnie od tego, czy są to ludzie mocni, czy słabi, wielcy czy mali, dopiero co poczęci czy u kresu sił - dbaj o godność i prawa człowieka zarówno w czasach pokoju jak i niepokoju”.
Według metropolity warszawskiego słowa Chrystusa wypowiedziane podczas ostatniej wieczerzy „to czyńcie na Moją pamiątkę”, oznaczają że wszyscy, którzy podczas Eucharystii karmią się Ciałem i Krwią Chrystusa, mają ofiarować swoje życie za innych i za zbawienie świata.
Widzimy przy tym ołtarzu wojsko, żołnierzy z bronią w ręku (…), gotowych bronić godności każdego człowieka, bronić przed niesprawiedliwością, bronić przed agresją i wojną. Oby nigdy nie musieli z tych narzędzi, które mają, korzystać
— mówił.
Jednocześnie zaznaczył, że w niedalekim sąsiedztwie i w wielu miejscach świata trwają wojny.
Stąd nasza modlitwa przed monstrancją, w centrum naszego miasta, o sprawiedliwy pokój, o ustanie wojen, o przezwyciężenie konfliktów, których (źródła) leżą w ludzkim egoizmie, pazerności, chciwości ludzi i narodów. Obyśmy usłyszeli Jego słowa: „pokój Mój daję wam, nie tak jak daje świat”
— apelował kard. Nycz.
Zdaniem hierarchy „Bóg prawdziwie pragnie pokoju”.
Uwierzmy, że pokój jest możliwy i że od nas także zależy
— zastrzegł.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/693569-kard-nycz-swieckosci-panstwa-nie-przekresla-krzyz