Poprzez narodzenie Syna Bożego, chrześcijaństwo postawiło w centrum człowieka i jego dobro stając się uniwersalną aksjologią cywilizacji europejskiej - powiedział PAP Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki. Ostrzegł, że tam, gdzie jest negowane pojawia relatywizm moralny oraz totalitaryzmy.
Poprzez wcielenie Syna Bożego, chrześcijaństwo przyniosło światu przede wszystkim nadzieję życia, prawdę o zmartwychwstaniu. Tym samym odmieniło bieg historii, nadając głęboki sens ludzkiej egzystencji
— powiedział abp Gądecki.
Zaznaczył, że „chrześcijaństwo to religia, która w centrum stawia człowieka i jego dobro”.
Jest ono fundamentem cywilizacji europejskiej, podstawą naszej tożsamości. Dlatego nie sposób odcinać się od chrześcijańskich wartości, które w wielu aspektach są uniwersalne, również w życiu społecznym i kulturalnym
— zwrócił uwagę hierarcha.
Ostrzegł, że odwracając się od aksjologii chrześcijańskiej, „społeczeństwa ryzykują przesiąknięcie relatywizmem moralnym”.
Dzieje Europy i świata pokazują, że tam gdzie miejsce Boga zajmował człowiek, a system wartości chrześcijańskich był negowany, dochodziło do ludzkich dramatów, pojawiały się wrogie i niszczące totalitaryzmy
— stwierdził Przewodniczący KEP.
Wywiad z abp. Gądeckim
PAP: Co jest istotą tajemnicy świąt Bożego Narodzenia?
Abp Stanisław Gądecki: Cały okres liturgiczny tego święta koncentruje się na fakcie, że oto Bóg przyszedł do ludzkości w postaci małego, bezbronnego dziecka. To głęboka tajemnica zbawienia, które poprzez śmierć Chrystusa na krzyżu, jest dostępne dla każdego człowieka. Narodzenie Jezusa było początkiem jego misji, a ona poprzez Golgotę, doprowadziła do zmartwychwstania. To fundament wiary i nadziei każdego chrześcijanina. Boże Narodzenie przynosi pokój, jest świętem życia, prowadzącym do doświadczenia bliskości Boga. To czas radości i otwartości na drugiego człowieka, niezależenie do różnić, które niekiedy występują pomiędzy nami.
Co chrześcijaństwo zaoferowało światu? Jak zmieniło postrzeganie człowieka, ludzkiego życia, międzyludzkich relacji, kultury?
Poprzez narodzenie Chrystusa, chrześcijaństwo przede wszystkim przyniosło nadzieję życia, prawdę o zmartwychwstaniu. Tym samym odmieniło bieg historii, nadało głęboki sens ludzkiej egzystencji.
Wskazało na Boga jako tego, który przez wcielenie Jezusa, jest blisko każdego człowieka, w jego codzienności, problemach, wyzwaniach, radościach. Bezinteresowna miłość Boga do człowieka stała się punktem odniesienia wszelkich działań. Chrześcijaństwo to religia, która w centrum stawia człowieka i jego dobro. Jest ono fundamentem cywilizacji europejskiej, podstawą naszej tożsamości. Dlatego nie sposób odcinać się od chrześcijańskich wartości, które w wielu aspektach są uniwersalne, również w życiu społecznym i kulturalnym.
Obecnie obserwujemy nierzadko - nie tylko w Europie, ale także i w Polsce - odejście od wartości chrześcijańskich poprzez odejście ludzi do wiary ale także wprowadzanie konkretnego ustawodawstwa. Co to w praktyce dla nas oznacza?
Tak, jak wspomniałem, wartości chrześcijańskie są nierozłącznie związane z naszą cywilizacją i historią, stanową uniwersalną aksjologię. Ich celem jest przede wszystkim szczęście każdego człowieka, otwartość, budowanie zgody i porozumienia, ochrona życia, wprowadzanie pokoju. Odwracając się od nich społeczeństwa ryzykują przesiąknięcie relatywizmem moralnym. Dzieje Europy i świata pokazują, że tam gdzie miejsce Boga zajmował człowiek, a system wartości chrześcijańskich był negowany, dochodziło do ludzkich dramatów, pojawiały się wrogie i niszczące totalitaryzmy.
Jak pozostać chrześcijaninem w świecie, który odrzuca Chrystusa, niczym Herod, który z powodu narodzin Zbawiciela urządził rzeź dzieci?
Dla dojrzałego człowieka wiara jest kwestią wyboru, decyzji, wynikającej z doświadczenia relacji z Jezusem. Aby ją budować nieodzowne jest świadome uczestnictwo w życiu Kościoła, korzystanie z sakramentów.
Istotną kwestią jest stała formacja i rozwój duchowy. Pomagają w tym wspólnoty i ruchy katolickie.
Bez osobistego przeżywania wiary, obecności Boga, także w historii naszego życia, trudno jest oprzeć się ideologiom narzucanym przez współczesność. Szczególnie, gdy funkcjonujemy w środowisku, które neguje Boga. Pomocne może być wyznanie św. Piotra: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”.(J 6,68-69)
CZYTAJ TAKŻE:
Uroczystość Narodzenia Pańskiego, czyli przyjście Zbawiciela na świat, jest to po Wielkanocy najważniejszym świętem w roku. Pierwszy raz było obchodzone w Betlejem w 328 r. W 335 r. dotarło do Rzymu.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/675857-abp-gadecki-gdy-negowano-boga-pojawialy-sie-totalitaryzmy