W tym roku wierni Kościołów wschodnich na Ukrainie po raz pierwszy obchodzić będą wigilię Bożego Narodzenia 24 grudnia, tak jak w Kościele rzymskokatolickim, a nie dwa tygodnie później, jak było do tej pory.
Dotyczy to chrześcijan należących zarówno do Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego (pozostającego w łączności z Rzymem), jak i Prawosławnego Kościoła Ukraińskiego (pozostającego w jedności z patriarchatem Konstantynopola). Powyższa zmiana w kalendarzu liturgicznym podyktowana została chęcią odcięcia się Ukraińców od wpływów patriarchatu moskiewskiego, który obchodzi wigilię świąt 6 stycznia.
W tym roku przygotowania do Bożego Narodzenia przysłonięte zostały ogłoszoną 18 grudnia watykańską deklaracją „Fiducia Supplicans”, zezwalającą na błogosławienie par homoseksualnych. Wzburzenie wśród księży i wiernych na Ukrainie było tak duże, że zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk zdecydował się jeszcze przed świętami, 22 grudnia, wydać oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Grekokatolicy: to nas nie dotyczy
Arcybiskup Szewczuk stwierdził, że deklaracja „Fiducia Supplicans” została skierowana wyłącznie do Kościoła łacińskiego, ponieważ nie powołuje się na prawo kanoniczne Kościołów Wschodnich i nie wspomina ani słowem o chrześcijanach Wschodu. Dlatego nie ma ona mocy prawnej dla wiernych Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Zgodnie z tą logiką watykański dokument nie ma więc zastosowania także w innych Kościołach wschodnich, m.in. syryjskim, melchickim, koptyjskim, ormiańskim itd.
Arcybiskup Szewczuk dodał, iż wschodnie Kościoły katolickie posiadają własne dziedzictwo liturgiczne, teologiczne, kanoniczne i duchowe, które powinny pielęgnować. Z tą wielką i bogatą spuścizną kościelną nie da się jednak pogodzić błogosławienia związków homoseksualnych.
Przypomnijmy, że aby uzasadnić swą kontrowersyjną decyzję, prefekt Dykasterii Nauki Wiary kardynał Viktor Fernandez dokonał w deklaracji „Fiducia Supplicans” rozróżnienia na błogosławieństwo „proste” i „spontaniczne” oraz błogosławieństwo sformalizowane i zrytualizowane. Tylko to pierwsze – jego zdaniem – powinno być dostępne dla par jednopłciowych.
Na Wschodzie – jak oświadczył arcybiskup Szewczuk – jest to jednak niemożliwe, ponieważ „zgodnie z praktyką liturgiczną naszego Kościoła błogosławieństwo kapłana lub biskupa jest gestem liturgicznym, którego nie można oddzielić od pozostałej treści obrzędów liturgicznych i nie można go sprowadzić jedynie do okoliczności i potrzeb pobożności prywatnej”.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego dodał, że „zgodnie z tradycją obrządku bizantyjskiego pojęcie «błogosławieństwa« oznacza aprobatę, pozwolenie, a nawet zalecenie dotyczące określonego rodzaju czynności, modlitwy i praktyk ascetycznych, w szczególności niektórych rodzajów postu i modlitwy”. Ponieważ ma ono wymiar ewangelizacyjny i katechetyczny, nie może w żaden sposób zaprzeczać nauczaniu Kościoła katolickiego. Dlatego błogosławienie par jednopłciowych nie wchodzi w ogóle w rachubę.
Biskupi rzymskokatoliccy: wszyscy przeciwko
Warto dodać, że wcześniej możliwość błogosławieństwa związków homoseksualnych jednomyślnie odrzucili biskupi rzymskokatoliccy na Ukrainie. Ich zdaniem nikt nie może błogosławić związków, które są sprzeczne z wolą Bożą i prawem naturalnym. Oficjalne oświadczenie w tej sprawie wydali biskupi diecezji charkowsko-zaporoskiej: Pawło Honczaruk i Jan Sobiło.
W podobnym duchu wypowiedział się wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy, biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywicki, który stwierdził: „Ukraińscy biskupi są jednomyślni w swej opinii, więc nie musimy wydawać oddzielnych dokumentów dotyczących naszych diecezji. Nie szukamy nowych form błogosławienia ludzi, którzy żyją w stanie grzechu ciężkiego”.
Ukraina jest więc kolejnym krajem, w którym wszyscy biskupi sprzeciwili się forsowanej przez Franciszka możliwości błogosławienia par jednopłciowych. Uczynili to zgodnie hierarchowie katoliccy zarówno obrządku wschodniego, jak i zachodniego. Odrzucenie „Fiducia Supplicans” jawi się zatem jako przypieczętowanie na poziomie doktrynalnym tej jedności, którą na poziomie liturgicznym będzie obchodzenie tego samego dnia świąt Bożego Narodzenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/675782-katoliccy-biskupi-na-ukrainie-odrzucaja-watykanski-dokument