Watykańska deklaracja „Fiducia Supplicans”, napisana przez kardynała Fernandeza i podpisana przez Franciszka, od momentu swego ogłoszenia wywołuje sprzeciw w całym Kościele. Wspomniany dokument, zezwalający na błogosławienie par homoseksualnych, spotkał się ze szczególnie dużym oporem w Afryce. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał arcybiskup Kinszasy w Kongo, kardynał Fridolin Ambongo, który od 2020 roku zasiada w Radzie Kardynałów, czyli grupie siedmiu purpuratów tworzących najbliższy organ doradczy Franciszka. Czarnoskóry dostojnik stoi także na czele Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SECAM), która grupuje episkopaty katolickie na tym kontynencie. Właśnie w imieniu owego gremium wezwał on wszystkich przewodniczących episkopatów w Afryce, by do 15 stycznia przesłali mu na piśmie stanowiska Kościołów lokalnych w swych krajach w kwestii błogosławienia par jednopłciowych. Dodał, że pragnie, aby cała Afryka wyznawała w tej sprawie tę samą doktrynę.
Afryka kontra Watykan
Kardynał Ambongo nie ma wątpliwości, jakie będzie stanowisko katolików afrykańskich. Zaraz po ogłoszeniu „Fiducia Supplicans” trzy episkopaty – Zambii, Nigerii i Malawi wydały oficjalne oświadczenia, iż nie będą stosować się do watykańskiej deklaracji i nie zezwolą na błogosławienie związków homoseksualnych. Wkrótce potem dołączyli do nich biskupi Ghany i Togo.
Episkopat Ghany wydał stanowcze oświadczenie, że księża nie mają prawa błogosławić związków tej samej płci. Dodał, że dopuszczalne są jedynie modlitwy w intencji osób żyjących w grzesznych związkach o porzucenie dotychczasowego sposobu życia i wejście na drogę nawrócenia. Podobny dokument ogłosił episkopat Togo, przypominając katechizmowe nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu oraz uznając za obowiązujący dokument Kongregacji Nauki Wiary z lutego 2021 roku, podpisany przez kardynała Luisa Ladarię i zabraniający błogosławienia par jednopłciowych.
Także wspomniany już kardynał Ambongo jest przeciwnikiem „Fiducia Supplicans”. Jego zdaniem watykański dokument wywołuje „konsternację wśród wiernych, jest podatny na liczne interpretacje i manipulacje, budzi wiele niejednoznaczności swymi stwierdzeniami”. Dlatego metropolita Kinszasy postuluje, by „przygotować jedną deklarację synodalną, ważną dla całego Kościoła w Afryce”. Z jednej strony hierarcha, powołując się na synodalność, używa ulubionego przez Franciszka słowa-wytrycha, które ma usprawiedliwiać dziś wszelkie zmiany w Kościele, jednak z drugiej strony daje wyraźnie do zrozumienia, że deklaracja „Fiducia Supplicans” nie miała nic wspólnego z synodalnością i nie obowiązuje w Afryce.
Kardynał Ambongo przywołuje ustalenia niedawnego synodu w Rzymie, gdy przestrzegano przed nadmierną centralizacją w Kościele oraz zwracano uwagę na poszanowanie „lokalnej rzeczywistości i procesów inkulturacji”. W tym kontekście „Fiducia Supplicans” jawi się jako wyraz watykańskiego centralizmu, ignorujący miejscowe uwarunkowania, dlatego niemożliwy do przyjęcia w Afryce.
Co ciekawe, argumentacja, której używa kongijski purpurat, jest świadectwem zmian dokonujących się w dzisiejszym Kościele. W jego optyce błogosławienie par jednopłciowych musi być odrzucone nie dlatego, że jest sprzeczne z Magisterium Kościoła, ale dlatego, że jest sprzeczne z procesem synodalnym. Być może jest to jednak tylko zabieg retoryczny czarnoskórego hierarchy, mający uprzedzić oczekiwaną, negatywną reakcję ze strony Stolicy Apostolskiej.
Między nuncjaturami, episkopatami i kuriami
Afrykańskie episkopaty mają więc czas do 15 stycznia, by przygotować swoje stanowisko wobec „Fiducia Supplicans”. Watykaniści spodziewają się, że Rzym uruchomi lokalne nuncjatury, by naciskały na miejscowych biskupów w sprawie zaakceptowania błogosławieństw par jednopłciowych. Może to się jednak okazać bardzo trudne z trzech powodów.
Po pierwsze, afrykańscy biskupi są przekonani, że akty homoseksualne są ze swej natury grzeszne, a więc jako takie nie mogą być błogosławione. Akceptacja dla takich czynów oznaczałaby dla nich zdradę Chrystusa, Ewangelii i Kościoła.
Po drugie, wielu biskupów na świecie (nie tylko w Afryce) czuje się zignorowanych przez Franciszka zapisami zawartymi w „Fiducia Supplicans”. Watykański dokument to kolejny już przykład lekceważenia przez Stolicę Apostolską władzy biskupiej (zgodnie z tradycją argentyńskiego peronizmu, by pomijać ogniwa pośrednie między najwyższą władzą a ludem). Wspomniana deklaracja pozostawia bowiem prawo do rozeznawania i decydowania o błogosławieniu par jednopłciowych poszczególnym księżom, ale z pominięciem ich lokalnych ordynariuszy. Okazuje się więc, że miejscowi biskupi – zgodnie z „Fiducia Supplicans” – nie mają nic do powiedzenia w sprawie implementacji kontrowersyjnego dokumentu w zarządzanych przez nich diecezjach. Dlatego wielu biskupów uważa, że jest pozbawianych przysługującego im prawa sprawowania władzy, co potwierdzał choćby Sobór Watykański II, dowartościowując ich rolę w kolegialnym zarządzaniu Kościołem. Teraz ta rola jest przez Franciszka sukcesywnie marginalizowana.
Po trzecie, nuncjatury apostolskie podlegają bezpośrednio watykańskiemu sekretariatowi stanu. W tym kontekście warto przypomnieć, że niedługo przed ogłoszeniem „Fiducia Supplicans” sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin wysłał utrzymany w niezwykle ostrym tonie list do niemieckiego episkopatu, w którym zdecydowanie odrzucił zmianę stanowiska Kościoła w sprawie homoseksualizmu. Wysłanie owego pisma świadczy o tym, iż osoba numer 2 w watykańskiej hierarchii nie była poinformowana o szykowanej przez kardynała Fernandeza deklaracji. Ukazanie się „Fiducia Supplicans” musiało być więc dla kardynała Parolina poważnym upokorzeniem. Wszystko wskazuje na to, że podległe mu nuncjatury nie będą się specjalnie starać, by przekonać afrykańskie episkopaty do zgody na błogosławienie związków homoseksualnych.
W styczniu oczekiwany jest zatem głos Kościoła w całej Afryce. Chyba po raz pierwszy w historii ortodoksyjni katolicy na świecie w obliczu kontrowersji teologicznych spoglądają z nadzieją nie na Rzym, lecz na Kinszasę, Lagos czy Lusakę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/675736-afrykanscy-biskupi-przeciw-blogoslawieniu-par-jednoplciowych