Tydzień przed świętami Bożego Narodzenia zakończył swoją działalność „Il Sismografo” – jeden z najlepiej poinformowanych i najbardziej opiniotwórczych portali poświęconych problematyce watykańskiej na świecie. Jego założycielem i redaktorem naczelnym był chilijski publicysta Luis Badilla. Wspomniany portal, powstały w 2006 roku w Rzymie, przez kilkanaście lat był cennym źródłem wiedzy o Kościele, a zwłaszcza o Watykanie. Pozostanie po nim w internecie bogate archiwum dokumentujące obszernie to, co działo się w świecie katolickim za pontyfikatów Benedykta XVI i Franciszka. Sam wydawca uzasadnił swą decyzję o zaprzestaniu działalności podeszłym wiekiem (78 lat) oraz brakiem sił.
W pierwszym okresie po wstąpieniu kardynała Bergoglio na tron Piotrowy Luis Badilla był jego gorącym zwolennikiem. Z czasem jednak latynoski komentator, obserwujący z bliska funkcjonowanie Stolicy Apostolskiej, stawał się coraz mniej entuzjastyczny wobec kolejnych posunięć Argentyńczyka w Watykanie. W ostatnim czasie w redagowanym przez niego medium coraz częściej można było natknąć się na krytyczne uwagi pod adresem polityki prowadzonej przez Franciszka.
Jest wielce znamienne, że ze swoimi czytelnikami Luis Badilla postanowił pożegnać się tekstem zatytułowanym „Największa zasługa papieża Franciszka: wyjaśnienie, że pilna jest reforma papiestwa”. W optyce autora wydaje się to najpoważniejszy problem, przed którym stoi dzisiaj Kościół. Jest on zdania, że należy „zreformować sposób sprawowania władzy papieża, która nie może już być absolutna i dożywotnia”. Jego zdaniem pontyfikat Jorge Mario Bergoglio najlepiej dowiódł, że jest to „obecnie zdecydowanie nieodpowiednia, wybrakowana i ryzykowna forma rządów”. Oczywiście wszyscy papieże popełniają błędy, ale za rządów obecnego „ekscesy i arbitralność osiągnęły nieznośne granice, co szkodzi wiarygodności i autorytetowi Stolicy Apostolskiej”, uważa chilijski publicysta. Według niego rządy Franciszka cechuje „brak przejrzystości, autorytarna nietransparentność i swobodny stosunek do prawdy”, co powinno stać się dla wszystkich katolików „dzwonkiem alarmowym”.
Słabość wywodu chilijskiego autora polega na tym, iż jedyną osobą mogącą zreformować papiestwo w sposób przez niego postulowany jest sam papież, który posiada w Kościele władzę najwyższą. Każdy kolejny następca świętego Piotra może jednak na mocy swego autorytetu cofnąć takie reformy i powrócić do punktu wyjścia. Wiele w tej sytuacji zależy więc od formacji duchowej i kultury politycznej, a także osobowości i charakteru Wikariusza Chrystusowego.
Nic więc dziwnego, że swą analizę Luis Badilla kończy sylwetką przyszłego papieża, który powinien być odwrotnością Franciszka: „powinien być człowiekiem prawa; pasterzem potrafiącym czytać świat i całą ludzkość – i swój czas – w kategoriach myśli religijnej i duchowej; myślicielem zdolnym do oglądu realiów oraz wyzwań społeczno-ekonomicznych i polityczno-geostrategicznych za pomocą wiary, a nie na odwrót”.
Tekst jednego z nestorów współczesnej watykanistyki potraktować można jako kolejny wyraz zmęczenia destrukcyjnymi rządami Franciszka, które – zdaniem coraz większej liczby komentatorów – mają szansę przejść do historii jako jeden z najgorszych pontyfikatów w dziejach Kościoła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/675686-nestor-watykanistyki-proponuje-reforme-papiestwa