„Skoncentrowani na swoich własnych kościelnych, wewnętrznych interesach, pożytkach nie patrzymy na to, że Dom Pana - jeden wielki, święty Kościół, jest w ruinie”- powiedział kardynał-nominat, metropolita łódzki Grzegorz Ryś podczas mszy przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej. Arcybiskup Ryś przybył do Rzymu na sobotni konsystorz, w czasie którego papież Franciszek włączy go do Kolegium Kardynalskiego.
Msza odbyła się w 65. rocznicę sakry biskupiej polskiego papieża.
Metropolita łódzki mówił w kazaniu w bazylice Świętego Piotra, gdzie słuchali go polscy pielgrzymi: „Wyszliśmy z niewoli, mówiliśmy o tym z niesłychaną satysfakcją, z ogromną radością. Wielu z nas to jeszcze pamięta, lata osiemdziesiąte, początek lat dziewięćdziesiątych”.
Czy nie macie poczucia, że żyjemy w kraju, gdzie każdy zajmuje się tylko swoimi sprawami. A to, co jest naszym wspólnym domem, coraz bardziej obraca się w gruzy?
— pytał abp Ryś.
Potrafimy się dobrze czuć we własnych, konfesyjnych wspólnotach, ale Dom Pana, czyli Kościół, który - jak wyznajemy - jest jeden, święty, powszechny, apostolski, ten Dom Pana jest ciągle w gruzach, jest ciągle w ruinach
— dodał.
Każdy się stara, każdy pracuje, każdy widzi zerowe owoce swojej pracy. Czyż nie dlatego, że nie ma jedności? Czyż Pan nie powiedział, że świat uwierzy, jak zobaczy w nas jedno? Skoncentrowani na swoich własnych kościelnych, wewnętrznych interesach, pożytkach nie patrzymy na to, że Dom Pana - jeden wielki, święty Kościół jest w ruinie
— podkreślił przyszły kardynał.
Słowa abpa Rysia opublikowano na stronie internetowej archidiecezji łódzkiej.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/664426-kard-rys-jeden-wielki-swiety-kosciol-jest-w-ruinie