Krakowska „Gazeta Wyborcza”, bazując na materiałach UB, pozyskanych od tajnego współpracownika ks. Anatola Boczka, przygotowała paszkwil na kardynała Adama Sapiehę. „Wyborcza” napisała na swych łamach, że kardynał Sapieha molestował kleryków. Eksperci wskazują, że „materiały UB zawierają najprawdopodobniej nieprawdziwe informacje”, ale zdaniem Tomasza Terlikowskiego są inne źródła, które mają potwierdzać zarzuty, a w sprawie duchownego powinna zostać zwołana specjalna komisja. W sieci wybuchła burza.
Oczernianie wielkiego autorytetu Kościoła
„Gazeta Wyborcza”, przy okazji promocji książki uderzającej w Jana Pawła II opublikowała na swoich łamach wyniki „śledztwa” dotyczącego autorytetu Kościoła - kard. Adama Sapiehy. Redakcja postawiła duchownemu zarzut molestowania kleryków. „Bicie pasem, rozbieranie się do naga, obmacywanie, płacenie ze seks przywilejami” – na takie zachowania kard. Adama Sapiehy wskazuje „Gazeta Wyborcza”.
Dr Marek Lasota, wieloletni historyk IPN w Krakowie i badacz archiwów dotyczących Kościoła katolickiego w czasach PRL zwraca uwagę, że publikacja „Gazety Wyborczej” sięga do źródeł, które jeszcze niedawno cieszyły się opinią mało wiarygodnych i zniekształcających rzeczywistość.
Krytyczną opinię o publikacji “Gazety Wyborczej” ma także inny badacz krakowskich archiwów, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W rozmowie z KAI podkreśla, że publikacja GW oparta jest na jednym źródle, czyli treściach jakie przekazał UB ks. Boczek będący, jego zdaniem, “kompletnym degeneratem”.
CZYTAJ TEŻ:
Terlikowski i „Tygodnik Powszechny” dołączają do „GW”
Do oskarżeń stawianych przez „Gazetę Wyborczą” wobec kard. Sapiehy swoje wtrąca też Tomasz Terlikowski i „tygodnik Powszechny”.
Publicysta we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych powołał się na źródła ujawnione przez „TP”. Kwerendę w IPN miała przeprowadzić Joanna Tokarska-Bakir, znajdując „zeznanie ks. Andrzeja Mistata (1919-99) z 10 sierpnia 1949 roku”. W zeznaniach tych ks. Mistat oskarża kardynała o molestowanie.
Zeznania są bardziej obszerne i wstrząsające. (…) I choć oczywiście zostały one odebrane po tygodniowych przesłuchaniach (na rok przed zeznaniami ks. Boczka), to układają się one w spójną całość
— oświadczył Terlikowski dodając, że wszystkie dokumenty „powinny zostać przebadane przez seksuologów, psychiatrów, psychologów, historyków, a także skonfrontowane z tym, co wiemy o kardynale”.
Zapewne nie będziemy w stanie jednoznacznie rozstrzygnąć wszystkiego, ale tej sprawy, która stała się publiczna, nie należy po prostu zostawić. Komisja do jej zbadania jest konieczna
— stwierdził publicysta.
Burzliwa dyskusja na Twitterze
Wpis Terlikowskiego zamieszczony w sieci wywołał burzliwą dyskusję.
Tomku, nie zapominaj też o cennych źródłach Gestapo. Tam po „Mit brennender Sorge” podjęto podobną akcję oczyszczania Kościoła jak u nas dziesięć lat później. Tych źródeł też nie można stracić! Ale zostawiając ironię , nie uważasz, że pasja nie zwalnia od choćby odrobiny umiaru?
— odpowiedział Terlikowskiemu były marszałek Sejmu Marek Jurek.
Panie Redaktorze, czy Pan ocenia „TP” jako czasopismo wiarygodne, ba, katolickie? Jeśli tak, nie mam więcej pytań. Jeśli nie, czy nie wypada o tym poinformować swoich fanów, zanim wpuści się ich w kanał? Szczęść Boże, co za wstyd
— podkreślił Krzysztof Feusette.
Prof. Joanna Tokarska-Bakir, wieloletnia badaczka na rzecz wzmacniania polskiej pedagogiki wstydu. Ten sam typ „badań”, co u Jana Tomasza-Grossa
— dodał Rafał Dudkiewicz.
Jazgot - cóż za szacunek i zrozumienie.(…) Co jakiś czas wchodzisz na ambonę i wygłaszasz swoje przesłanie. Nigdy nie odpowiadasz komentatorom, słusznie, bo kazań się nie komentuje. Ale gdy ktoś to krytykuje, nazywasz to jazgotem. Brak argumentów, za to hurtowe deprecjonowanie oponentów
— napisała dziennikarka Alina Petrowa.
Odnoszę wrażenie, że szuka Pan argumentów pasujących pod założoną tezę. Trzeba pamiętać, że fałszywe oskarżenia to także wielka krzywda. I ciężko zmyć to co się już „przyklei”, choćby nie było w tym krzty prawdy.
Terlikowski, Tygodnik Powszechny, Badaczka. I wszystko jasne.
Niczego nie przesadzając, zwracam uwagę, ze jest coś takiego jak krytyczna ocena źródeł. Szczególnie zeznań księży z 1949 r.
Tokarska-Bakir nie jest historykiem, jest antroplogiem zajmującym się historią kultury i socjologią. Nie ma większego pojęcia nt. pracy nad archiwaliami IPN. Ty po raz kolejny chcesz za wszelką cenę szokować. Zawsze to robiłeś, najpierw z pozycji pseudokonserwy, teraz katolibka.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/635907-terlikowski-dolacza-do-gw-i-uderza-w-kard-sapiehe