„Jan Paweł II. Odkrywamy prawdę” - bardzo ciekawy dodatek w poniedziałek w tygodniku „Sieci”. To wspólna inicjatywa tygodników katolickich, zrealizowana także przy współpracy tygodnika „Sieci”. Zachęcamy i włączamy się w dyskusję na ważny temat walki z nieprawością w Kościele. „Nie możemy pozostać obojętni wobec oskarżania św. Jana Pawła II o to, że nie reagował na nadużycia seksualne w Kościele katolickim. Zarzuty te nie są poparte żadnymi wiarygodnymi dowodami; są opiniami czy wręcz pomówieniami niewytrzymującymi konfrontacji z faktami” - podkreślają redaktorzy naczelni tygodników katolickich.
Odpowiedź na oskarżenia
Inicjatywa podjęta przez katolickie tygodniki i dziennikarzy innych redakcji jest odpowiedzią na te oskarżenia. Redaktorzy naczelni chcą pokazać problem z wielu perspektyw, nie uciekając od trudnych zagadnień.
Wskazujemy niewiarygodność zarzutów, ich ahistoryczność oraz kontekst cywilizacyjny, a także działania papieża Polaka zmierzające do oczyszczenia Kościoła. Kreślimy również duchową sylwetkę Karola Wojtyły. Jesteśmy przekonani, że tak szerokie podejście do tematu potwierdzi bezpodstawność oskarżeń i pozwoli czytelnikom zrozumieć intencje, jakie za nimi stoją
— podkreślają redaktorzy.
Zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Gość Niedzielny” Bogumił Łoziński na konferencji prasowej połączonej z promocją dodatku do tygodników katolickich „Jan Paweł II. Odkrywamy prawdę” podkreślił, że w ostatnich latach pojawia się coraz więcej publikacji stawiających różne zarzuty Janowi Pawłowi II.
Ostatnio jest nurt, który zarzuca mu, że tolerował pedofilię, że wiedział o pedofiliach i nic nie zrobił. Grupa dziennikarzy katolickich, ale nie tylko, z różnych redakcji, w jakiś sposób zbulwersowana tymi atakami, które są – jak tutaj będziemy wykazywać – niepoparte żadnymi dowodami, postanowiła coś z tym zrobić, w jakiś sposób odpowiedzieć
— wyjaśnił.
Łoziński poinformował, że grupa dziennikarzy postanowiła podjąć wiele inicjatyw, z których pierwszą jest publikacja bezpłatnego dodatku „Jan Paweł II. Odkrywamy prawdę” w tygodnikach „Gość Niedzielny”, „Idziemy” i „Niedziela”.
Nauczanie papieża powodem ataków
Publicysta ocenił, że powodem ataku na Jana Pawła II jest to co głosił.
Jeżeli się zdyskredytuje osobę Jana Pawła II, to i jego nauczanie będzie podważone i nie będzie miało tej mocy. W tej chwili toczy się spór cywilizacyjny w takich kwestiach, jak obrona życia, koncepcja wolności (…) czy teologia rodziny. To są wszystko rzeczy, które Jan Paweł II bardzo jasno tłumaczył, a w tej chwili nurty lewicowo-liberalne kompletnie inaczej to przedstawiają
— stwierdził.
Przypomniał przypadek pedofila i bigamisty, Założyciela Legionistów Chrystusa, Marciala Maciela Degollado, a także przypadek byłego metropolity Waszyngtonu kard. Theodore’a McCarricka.
Przeanalizowaliśmy dla przykładu te dwa przypadki i pokazaliśmy, punkt po punkcie, jak wyglądała cała sytuacja i jakie są dowody. Prawda jest taka, że nie ma żadnego twardego dowodu, można powiedzieć procesowego, że Jan Paweł II w jakikolwiek sposób krył pedofilów lub pozwalał na pedofilię
— ocenił.
Dodał, że „są różnego rodzaju domysły i zestawienia”, ale analiza reakcji Jana Pawła II pokazuje, że wszystkie zarzuty są niewiarygodne.
Jeżeli popatrzymy na działania Kurii Rzymskiej i Jana Pawła II z perspektywy dzisiejszej, czyli 20, 30, 40 lat później, to oczywiście, te standardy się zmieniły, standardy wobec grzechu pedofilii są dziś o wiele wyższe. No ale nie można patrzeć na sytuację w sposób ahistoryczny
— zaznaczył Łoziński.
Papież podejmował konkretne kroki
Według Łozińskiego ewoluował stosunek papieża Jana Pawła II wobec przestępstwa pedofilii.
W pierwszym okresie, kiedy te zarzuty zaczęły się pojawiać, Jan Paweł II opierał się na słowie księży, wierzył księżom. Ksiądz był oskarżony, odpierał te zarzuty i Jan Paweł II wierzył, że to jest wiarygodne. Później przyszedł taki okres, że wyszło na jaw, że księża kłamali. W tym momencie Jan Paweł II zlecił episkopatom poszczególnych krajów zajmowanie się tymi przypadkami. Okazało się, że to nie wystarczy
— przypomniał.
Dodał, że reakcją na kolejne doniesienia o przypadkach pedofilii było przekazanie jurysdykcji nad tymi sprawami Kongregacji Nauki Wiary, kierowanej przez kard. Josepha Ratzingera.
To są konkretne kroki, które się działy na przestrzeni 10 lat
— mówił.
Zaznaczył, że kamieniem milowym w walce z pedofilią w Kościele było wydanie przez Jana Pawła II listu „Sacramentorum sanctitatis tutela”.
Jak się patrzy na przemówienia papieża, to jest ewidentna ewolucja od bronienia księży, że to są jakieś próby ataku (na Kościół – PAP), poprzez jakby przyznanie winy, a na koniec, w 2002 r., na trzy lata przed śmiercią, Jan Paweł II przechodzi na pozycję obrony ofiar. To jest proces dojrzewania, pokazujący, że ta ewolucja była i że to nie jest tak, że można zająć się jakimś problemem, który jest odkrywany, od razu w sposób doskonały
— mówił Bogumił Łoziński.
Dodatek „Jan Paweł II. Odkrywamy prawdę” dostępny od poniedziałku z tygodnikiem „Sieci”.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/PAP/”Sieci”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/631719-jan-pawel-ii-odkrywamy-prawdespecjalny-dodatek-w-sieci