Zmarły 31 grudnia zeszłego roku emerytowany papież Benedykt XVI napisał po rezygnacji ze swego urzędu, że w swojej ojczyźnie - Niemczech był celem „furii” i „słownych ataków” ze strony przeciwników. Wspomina o „klubach” homoseksualnych w seminariach i biskupach odrzucających tradycję katolicką. We Włoszech ukazała się książka „Co to jest chrześcijaństwo. Duchowy prawie-testament”, która jest zbiorem nieznanych dotąd tekstów napisanych przez Josepha Ratzingera w okresie po jego ustąpieniu w lutym 2013 r.
CZYTAJ TAKŻE: Ukazały się wspomnienia abp. Gänsweina o Benedykcie XVI. Media piszą o „fascynującym podsumowaniu” i „bolesnej refleksji”
Książka przygotowana za życia, wydana po śmierci
Publikację swoich ostatnich pism papież senior w 2019 r. powierzył jednemu z bliskich przyjaciół, włoskiemu teologowi Elio Guerriero, dyrektorowi czasopisma „Communio” . Na potrzeby książki Benedykt zrewidował i uzupełnił także niektóre starsze teksty. Nad projektem czuwał także prywatny sekretarz Benedykta XVI, arcybiskup Georg Gänswein.
W przytoczonym w książce liście Benedykt XVI sam wyjaśnił, pisząc w maju 2022 roku:
Ten tom, który zawiera teksty napisane przeze mnie w klasztorze Mater Ecclesiae, ma zostać opublikowany po mojej śmierci.
Teksty powstały w jego rezydencji w Ogrodach Watykańskich, gdzie mieszkał przez prawie 10 lat.
Ja za życia nie chcę nic więcej publikować. Furia przeciwnych mi kręgów w Niemczech jest tak silna, że pojawienie się każdego mojego słowa natychmiast wywołuje słowny atak z ich strony
— wyznał emerytowany papież.
Chcę oszczędzić tego sobie samemu i chrześcijaństwu
— dodał.
„Moje książki były ukrywane jako literatura szkodliwa”
Byli pojedynczy biskupi i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, którzy odrzucali tradycję katolicką w jej złożoności, dążąc w swoich diecezjach do rozwoju rodzaju nowego, nowoczesnego katolicyzmu
— ujawnił również Benedykt XVI.
Może warto podkreślić fakt, iż w niemałej liczbie seminariów studenci przyłapani na czytaniu moich książek byli uznawani za nienadających się do kapłaństwa. Moje książki były ukrywane jako literatura szkodliwa i były czytane tylko w ukryciu
— napisał emerytowany papież.
Przywołując moment ogłoszenia swojej rezygnacji 11 lutego 2013 roku, przyznał, że był wtedy „wyczerpany”.
Nie miałem żadnego planu, co będę robić w nowej sytuacji. Byłem zbyt wyczerpany, by móc planować inne prace
— zaznaczył.
Jak wyjaśnił, po wyborze Franciszka wznowił powoli swoją pracę teologiczną.
„Kluby” homoseksualne w seminariach
W książce znalazły się też słowa Benedykta XVI na temat problemu braku odpowiednego przygotowania w seminariach.
W różnych seminariach powstawały „kluby” homoseksualne, które działały mniej lub bardziej otwarcie i które, co jasne, zmieniły tam klimat
— napisał.
W jednym z seminariów w południowych Niemczech kandydaci do kapłaństwa i kandydaci do duszpasterskich urzędów świeckich mieszkali razem. Podczas wspólnych posiłków seminarzyści byli razem z tymi pracownikami, którym towarzyszyły żony i dzieci, a w niektórych przypadkach także narzeczone. Taki klimat w seminarium nie mógł pomóc formacji kapłańskiej
— dodał.
Benedykt XVI podał też przykład biskupa, wcześniej rektora seminarium, który „obiecał seminarzystom pokazać filmy pornograficzne, przypuszczalnie z takim zamiarem, by uczynić ich odpornymi na zachowania sprzeczne z wiarą”.
Watykanista: Nie ma spektakularnych sensacji
W nowej, pośmiertnej książce papieża Benedykta XVI nie ma plotek, a wręcz przeciwnie – jest ona pełna głębi teologicznej i biblijnej, niełatwej dla przygodnego czytelnika – stwierdza na łamach włoskiego dziennika Il Giornale Camillo Langone.
Jest to książka teologa, a nie katechety, jest to książka asystemowa, zbiór „małych i średnich przyczynków” (wykładów, listów, artykułów, przedmów, wyjaśnień…) zarówno wcześniej wydanych, jak i niepublikowanych, i jest to książka pośmiertna, co było również intencją papieża seniora – zauważa Langone.
Książka nie zawiera żadnych ataków na papieża Franciszka, wręcz przeciwnie, różne cytaty są w całości pozytywne, a na końcu piątego rozdziału padają jednoznaczne słowa:
Chciałbym podziękować papieżowi Franciszkowi za wszystko, co czyni, aby ukazać nam światło Boga, które także dzisiaj nie zgasło. Dziękujemy Ci Ojcze Święty!.
Tym niemiej Langone zauważa, że słowa te zostały zapisane na kilka miesięcy przed listem apostolskim Traditionis custodes, w którym Franciszek ograniczył pozwolenie na sprawowanie Mszy św. w rycie nadzwyczajnym, czyli obowiązującym przed II Soborem Watykańskim, w języku łacińskim.
W takich artykułach jak „Muzyka i liturgia” oraz „Teologia liturgii” Benedykt XVI wskazuje, że wypaczeń liturgicznych nie należy przypisywać Soborowi Watykańskiemu II, lecz atmosferze posoborowej. Pisząc o muzyce zauważa:
W żadnej innej dziedzinie muzyka nie dorównuje wielkością tej, która rodzi się w wierze chrześcijańskiej: od Palestriny do Bacha, do Haendla, do Mozarta, Beethovena i Brucknera. Muzyka zachodnia jest czymś wyjątkowym, co nie ma sobie równych w innych kulturach”.
W rozdziale „Monoteizm a tolerancja” papież senior, czerpiąc z Pierwszej Księgi Machabejskiej krytykuje współczesny totalitaryzm państw Zachodu.
Nowoczesne państwo świata zachodniego postrzega siebie jako wielką potęgę tolerancji, która zrywa z głupimi i przedracjonalnymi tradycjami wszystkich religii. Ze swoją radykalną manipulacją człowiekiem i wypaczeniem płci poprzez ideologię gender stoi w szczególnej opozycji do chrześcijaństwa. To dyktatorskie roszczenie domaga się porzucenia antropologii chrześcijańskiej i stylu życia, który się z nią wiąże
— stwierdza Benedykt XVI. Dodaje, że „nietolerancja tej pozornej nowoczesności wobec wiary chrześcijańskiej nie przerodziła się jeszcze w otwarte prześladowanie, a jednak prezentuje się w sposób coraz bardziej autorytarny, dążąc do osiągnięcia, poprzez odpowiednie ustawodawstwo, wytrzebienia tego, co w istocie jest chrześcijańskie”.
olnk/PAP/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/631025-posmiertna-ksiazka-benedykta-xvi-furia-w-niemczech