Jan Paweł II pozostał dla nas jako nauczyciel prawdy przenikniętej miłością; jako światek pokoju Chrystusowego – powiedział metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. odprawionej w wadowickiej bazylice w 102. urodziny Karola Wojtyły.
CZYTAJ TAKŻE:
„Wszędzie tam, gdzie był, niósł ze sobą pokój Chrystusa zmartwychwstałego”
Pozostał dla nas jako nauczyciel prawdy przenikniętej miłością, a zatem jako apostoł miłości miłosiernej; jako świadek pokoju chrystusowego. Wszędzie tam, gdzie był, niósł ze sobą pokój. Nie swój - Chrystusa zmartwychwstałego! W swoim życiu tak głęboko wszczepionym w życie Jezusa, niósł to najważniejsze i najpiękniejsze słowo, z jakim Chrystus zmartwychwstały zwrócił się do apostołów (…): pokój wam
— powiedział w homilii abp Jędraszewski.
Duchowny wskazał, że Bóg obdarzył Karola Wojtyłę „wspaniałymi zaletami rozumu, pamięci, słowa, talentem poetycki, głębią filozoficzno-teologicznej refleksji”.
Wiedział, że to są dary, które otrzymał od Boga, ale doskonale też wiedział, że gdyby budował posługę pasterską (…) tylko na tych czysto naturalnych darach, to niewiele by osiągnął. (…) Zdawał sobie z tego sprawę. Stąd jego codzienne wołanie: Panie Jezu kocham Cię! (…) Budował wszystko jako pasterz na łączności z Chrystusem
— podkreślił.
Uroczysta Msza święta
Metropolita kończąc homilię prosił, by św. Jan Paweł II „był dla nas umocnieniem, gdy chodzi o świadectwo prawdzie, o miłość, którą musimy okazywać innym, o pokój, który zwłaszcza teraz, w obliczu wojny na Ukrainie, musimy głosić (…)”.
Podczas środowych obchodów urodzin mszę św. w bazylice Ofiarowania NMP odprawił rano także kard. Stanisław Dziwisz. Koncelebrowali ją kard. Konrad Krajewski oraz abp Piero Marini, ceremoniarz papieża Jana Pawła II.
Droga życia Karola Wojtyły zaczęła się 102 lata temu właśnie tu, w Wadowicach, i zaprowadziła go do współczesnego świata. Głosił Ewangelię Jezusa Chrystusa słowem, służył Kościołowi jako mądry przewodnik, przemawiając najgłębiej do wszystkich swoją osobistą świętością. Droga zdobywania świętości, czyli droga miłości i służby, jest otwarta przed każdym z nas
— wskazywał w homilii kard. Dziwisz.
Podczas wadowickich uroczystości odbyła się w środę sesja rady miejskiej, podczas której podjęto uchwałę o współpracy z portugalską gminą Ourem, gdzie leży Fatima.
Na rynku odbyła się m.in. biesiada wadowicka. Obchody rocznicowe zwieńczy tradycyjnie koncert połączonych orkiestr strażackich.
Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II, mieszkał w Wadowicach od urodzenia do ukończenia gimnazjum. Po maturze wyjechał z ojcem do Krakowa.
„Jako pasterz budował wszystko w łączności z Chrystusem
Arcybiskup Marek Jędraszewski wspomniał również, jak Jan Paweł II - jeszcze jako młody biskup Karol Wojtyła - uczestniczył w soborze watykańskim II.
Karol Wojtyła już wówczas czuł się odpowiedziany za Kościół, wiedząc, że także jego glos jest ważny, a to doświadczenie było dlań przełomowe już po późniejszym wyborze na papieża, gdy Jan Paweł II zdawał sobie sprawę, że jego głos jest decydujący. Miał przy tym świadomość, że musi często spotykać się z wierzącymi, aby móc poszukiwać rozwiązań dla przewodzonego przezeń Kościoła.
Jako pasterz budował wszystko w łączności z Chrystusem, nieustannie otwierając się na Jego miłość. Często widywano, jak się modlił, biorąc do ręki różaniec i jak szukał chwili, by adorować Chrystusa. Otwierał się na Boga także w chwilach zachwytu nad pięknem świata. Kochał góry i uwielbiał spędzać czas w miejscach mówiących o Bogu-Stwórcy piękna
— wspominał abp Jędraszewski.
Metropolita podkreślał, że jeszcze większą łączność z Chrystusem dawały papieżowi Polakowi spotkania z chorymi, samotnymi i biednymi.
Kochał młodych miłością na wzór Chrystusa: piękną, wymagającą, pełną ciepła i zaufania. Oni dostrzegali w nim ojca, który potrafi znaleźć drogę do ich serc. Św. Jan Paweł II był wszczepiony w Jezusa także wtedy, gdy spędzał dni i tygodnie w poliklinice w Gemelli. Nazywał to miejsce „trzecim Watykanem”, a swoją postawą uosabiał sowa św. Pawła: „Teraz raduję się, cierpiąc za was i w moim ciele dopełniam braki cierpień Chrystusa za Jego Ciało, którym jest Kościół”. Łączył swe cierpienia z męką Jezusa, by Kościół nie lękał się żyć Ewangelią
— mówił hierarcha.
W Wielki Piątek przejmująco wtulił się w krzyż, gdy ludzie zgromadzeni w Koloseum rozważali ostatnie stacje Drogi Krzyżowej. Pozostał z nami jako nauczyciel prawdy przenikniętej miłością, apostołem miłości miłosierniej, świadkiem pokoju Chrystusowego, bo wszędzie, gdzie był, niósł pokój Zmartwychwstałego. W swoim życiu, tak głęboko wszczepionym w życie Jezusa, niósł najważniejsze i najpiękniejsze słowa, z jakimi Chrystus zwrócił się do apostołów, znajdujących się w Wieczerniku: „Pokój wam”
- podkreślał abp Marek Jędraszewski.
„Święty Janie Pawle II – prowadź nas do Źródeł miłości”
Z kolei kard. Stanisław Dziwisz nawiązał do Ewangelii wg św. Jana, a konkretnie jej fragmentu opisującego spotkanie zmartwychwstałego Chrystusa z Szymonem Piotrem.
Podczas tej rozmowy padły trzy uroczyste, niemal identyczne pytania, na które Apostoł odpowiedział pokornie i z głębokim przekonaniem. I za każdym razem usłyszał to samo. Najważniejszą sprawą tego dialogu na brzegu Jeziora Tyberiadzkiego była miłość
— podkreślił kard. Dziwisz.
To ona – szczera miłość osoby Jezusa Chrystusa – jest fundamentem życia i służby każdego prawdziwego ucznia ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Ta prawda odnosi się do każdej i każdego z nas, ale tym bardziej odnosi się do tych, którym Jezus powierza pasterską odpowiedzialność w swoim Kościele
— dodał.
Hierarcha, który był współpracownikiem i przyjacielem św. Jana Pawła II, wspominał, że identyczna rozmowa jak w przytoczonym fragmencie Ewangelii odbywała się codziennie w sercu papieża.
Wpatrywał się w spojrzenie Chrystusa, który znał jego ludzkie ułomności, ale ośmielał go, by podobnie jak Szymon Piotr z ufnością odpowiadał: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”, i by podejmował powierzone mu zadania (por. homilia, 16 X 2003, n. 1). Oto tajemnica serca Papieża. Oto tajemnica jego świętości. Oto najgłębsze źródła jego nieprzeciętnej i ofiarnej służby Kościołowi i światu
— podkreślał kard. Dziwisz.
Jak wskazał duchowny, w centrum nauczania Jana Pawła II zawsze był Chrystus.
To On – Syn Boży i Odkupiciel człowieka – był i jest najważniejszą Dobrą Nowiną, głoszoną od dwóch tysięcy lat i przypominaną światu przez Kościół. Jan Paweł II wpisał się w tę historię i w dialog zbawienia potrzebny każdemu pokoleniu. Święty Jan Paweł II wiedział, że naszemu niespokojnemu światu potrzebne jest miłosierdzie Boga, dlatego tak doniośle głosił tę wielką tajemnicę
— mówił hierarcha.
Kardynał Dziwisz zaznaczył, że papież zdawał sobie sprawę z tego, że fundamentem społeczeństwa jest rodzina, „dlatego tak bardzo zabiegał o jej dobro, o szacunek dla życia każdego człowieka”. Dodał, że w sercu Ojca Świętego szczególne miejsce zajmowała młodzież, ponieważ dostrzegał w niej „przyszłość i nadzieję Kościoła”.
Jakie przesłanie kieruje do nas dziś święty Papież? Podobnie jak jemu, również każdej i każdemu z nas Bóg wyznaczył drogę miłości i służby. Do nas należy rozpoznanie tej drogi, biorąc pod uwagę nasze osobiste uzdolnienia umysłu i serca, a także potrzeby otaczających nas bliskich i nie tylko bliskich osób, aby wnieść nasz osobisty wkład w ich życie, w budowę lepszego świata, lepszych rodzin, w umacnianie wspólnoty Kościoła.
— mówił kard. Stanisław Dziwisz.
Święty Janie Pawle II – prowadź nas do Źródeł miłości. Prowadź nas do Jezusa Chrystusa i oręduj za nami u Bożego tronu. Amen!
— zakończył swoją homilię.
aja/PAP, diecezja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/599020-abp-jedraszewski-jpii-pozostal-dla-nas-nauczycielem-prawdy