To są suche liczby, które w żaden sposób nie są w stanie wyrazić cierpienia osób skrzywdzonych – słusznie zauważył abp Wojciech Polak, prymas Polski, komentując najnowsze dane dotyczące wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych w Polsce.
W latach 2018–2020 odnotowano 368 takich przypadków. Każda z tych historii to ludzka tragedia, sytuacja godna potępienia i ukarania, nawet jeśli liczyć, że w sumie mamy w Polsce ok. 35 tys. księży i zakonników. W stadzie, w którym są niemal wyłącznie białe owce, te czarne zauważyć jest znacznie łatwiej.
Dobrze więc, że liczymy pedofilów w sutannach i habitach. Ale może przy okazji należałoby też zbadać, ilu w Polsce w tych latach mieliśmy pedofilów w innych grupach społecznych, tych, które mogą być równie podatne na tego rodzaju…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/558197-pederasci-w-sutannach-teczowi-dewianci