Stworzono „Kongres Katoliczek i Katolików”. Pomysł wzbudził wątpliwości i spotkał się z niechęcią części internautów.
Kongres zachwalał jeden z jego koordynatorów , o. Gużyński. Przekonywał, że uczestników kongresu łączy „gotowość do współpracy i wierność przykazaniom Boga i bliźniego”.
Celem tego przedsięwzięcia jest zwrócenie uwagi na współodpowiedzialność wszystkich za Kościół, który w dobie kryzysu musi być otwarty na debatę. Przedmiotem rozważań Kongresu będą kwestie takie jak sposób sprawowania władzy w Kościele, relacje państwo-Kościół, rola kobiet w Kościele, edukacja seksualna, problematyka małżeństwa, związki partnerskie, czy ekologia
– pisze portal misyjne.pl.
Odpowiedź internautów
Część internautów podeszła jednak do sprawy z rezerwą.
Ten cały #KongresKatoliczekiKatolikow kreuje się, patrząc na statut, na jakiś twór ponad katolicki.
Jeśli łamanie przepisów kościelnych (to, kto może głosić homilię, jest zapisane w kan. 767 kodeksu prawa kanonicznego) staje się inspiracją do reformowania Kościoła… to czarno widzę owoce tej reformy. Obym się myliła…
Już sama nazwa „Kongres Katoliczek i Katolików” wiele mówi o inicjatywie - a poparcie jej przez „różne środowiska” (można się tylko domyślać jakie, bo na pewno nie wymieniono wszystkich, a tylko te, które mają uchodzić za prokościelne) może wskazywać o co naprawdę chodzi…
Komuniści założyli „kościół polski”, teraz będzie „kongres katoliczek i katolików”. Jakie to prymitywne powtarzanie schematów dawno wymyślonych do rozbijania Kościoła. I co ciekawe, nie ruszają ani prawosławnych, ani protestantów, tylko KK.
Był KOD - nie wypalił i nie obalił, grudniowy pucz też nie dał rady. Strajk kobiet leczy się u psychologów, Hołownia płacze, teraz ostatnia szansa osłabienia KK w Polsce tzw. kongres katoliczek i katolików pod wodzą dominikanina Gużyńskiego, zwolennika aborcji -diabeł szaleje.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/539356-watpliwosci-internautow-ws-kongresu-katolikow-i-katoliczek