Rodzina ks. Tischnera zaniepokojona Rekolekcjami Góralskimi. Wśród gości są abp. Jędraszewski i ks. prof. Oko

W piątek w rodzinnej miejscowości ks. Józefa Tischnera w Łopusznej rozpoczną się XII Rekolekcje Góralskie organizowane przez Związek Podhalan. Rodzina ks. Tischnera jest zaniepokojona listą niektórych zaproszonych gości, w tym abp. Marka Jędraszewskiego i ks. prof. Dariusza Oko.

Opinia rodziny ks. Tischnera

To nie jest po myśli mojego brata ks. Józefa Tischnera, bo jego twórczość dążyła do tego, żeby ludzi jednoczyć ze sobą, a naszym zdaniem niektórzy prelegenci tych rekolekcji dzielą Polaków na gorszy sort i lepszy sort, na lepszych katolików i gorszych katolików, i to dla nas trochę niezręczne i niespodziewane

—powiedział PAP brat księdza prof. Marian Tischner.

Wyjaśnił on, że rodzina znanego księdza z Łopusznej dowiedziała się o gościach rekolekcji Związku Podhalan z prasy. Na afiszach widnieje podobizna ks. Tischnera.

Uważam, że jest to podpieranie się nazwiskiem i wizerunkiem ks. Józefa Tischnera bez naszej wiedzy, a to poszło już za daleko. Zdecydowaliśmy się więc na opublikowanie otwartego listu do organizatorów, czyli Związku Podhalan, bo sprawa zaszła zbyt daleko. My, broń Panie Boże, nie zabraniamy nikomu słuchania rekolekcji, tylko żeby nie było to afiszowania, że mówi to ksiądz Józef Tischner

—wyjaśnił prof. Tischner.

List otwarty

Rodzina księdza nie ukrywa żalu, że organizatorzy nie uprzedzili ich o wykorzystaniu wizerunku i nazwisku ks. Tischnera.

W liście otartym podpisanym przez członków rodziny ks. Tischnera czytamy:

Zaniepokojenie budzą nazwiska niektórych prelegentów rekolekcji, których tematyka ma nawiązywać do osoby i myśli ks. Tischnera. Są wśród nich postacie, których publiczne wypowiedzi stoją w sprzeczności z duchem dialogu i otwartości, uosabianym przez ks. Józefa Tischnera. Sytuują się także na antypodach +świata ludzkiej nadziei+, którego wizję starał się budować ks. Józef Tischner. Ks. prof. Dariusz Oko wznieca nienawiść do osób homoseksualnych, a jego ideologiczna batalia przeciw +genderyzmowi+ nosi znamiona obsesji. Publikacje ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego skupiają się głównie na apokaliptycznych zagrożeniach płynących ze świata. Uproszczona wizja współczesności, którą przedstawia ks. Zwoliński, przepełniona jest lękiem i radykalną niechęcia wobec wszystkiego, co nie jest nominalnie katolickie. Także wypowiedzi arcybiskupa Marka Jędraszewskiego trudno uznać za „tischnerowskie” z ducha, bo zamiast podejmować dialog z ludźmi inaczej myślącymi, zajmuje się piętnowaniem wrogów, wśród których obok osób LBGT znaleźli się ostatnio single i singielki

—czytamy w liście otwartym.

Wyrażamy głębokie ubolewanie, że nazwisko i podobizna Józefa Tischnera są wykorzystywane przez inicjatorów XII Rekolekcji Góralskich. Jako rodzina ks. Tischnera nie zgadzamy się na to, by łączyć jego osobę z tendencjami, które nazywał w swoich tekstach „religią schorowanej wyobraźni

—napisała, kończąc list otwarty do Związku Podhalan, rodzina Tischnerów.

Zdanie Związku Podhalan

Zdaniem prezesa Zarządu Głównego Związku Podhalan Juliana Kowalczyka „nie ma żadnego problemu, żeby używać wizerunku i nazwiska księdza Józefa Tischnera, który stał się osobą publiczną i był kapelanem Związku Podhalan”.

Myślę, że nie trzeba ograniczać osoby księdza Józefa Tischnera tylko do jego rodziny, bo stał się osobą znaną. Mogę tylko ubolewać nad tym

—powiedział PAP Kowalczyk.

Zarząd Związku Podhalan również wystosował list otwarty, tłumacząc, że „tradycyjnie tematyka rekolekcji spoczywa na barkach kapelanów Związku Podhalan, a w szczególności ks. Jana Gacka, zaś skład prelegentów pozostaje od lat podobny. Zawsze staramy się, aby podczas rekolekcji był z nami przedstawiciel hierarchii Kościoła. Jest to dla nas tym cenniejsze, że w programie i statucie mamy od 100 lat wartości mocno osadzone w wierze i nauce Kościoła” – czytamy w liście.

Władze Związku Podhalan tłumaczą, że pominięcie osoby ks. Tischnera w programie rekolekcji organizowanych w jego rodzinnej miejscowości byłoby niezrozumiałe. Władze związku dodały także, że przy organizacji kolejnych rekolekcji zastanowią się, czy zerwać z tradycją stałych moderatorów i prelegentów.

aes(PAP)