„My też mówimy NIE wobec nadużyć polityków i grzechów Kościoła – naszych grzechów”; „W imię EWANGELII powinniśmy niezwłocznie skończyć z używaniem religii do celów politycznych i porzucić przekonanie, że rozstrzygnięcia prawne mogą przynieść trwałą zmianę wrażliwości sumień, czego pragniemy głosząc Ewangelię” — to główne hasła, które wybrzmiewają w liście otwartym nazwanym apelem księżym „5 x NIE, 5 x TAK”. Wśród 27 duchownych, którzy się pod nim podpisali, znaleźli się tacy „otwarci” księża jak ks. Andrzej Szostek, ks. Adam Boniecki, o. Adam Szustak OP, o Tomasz Dostatni OP, ks. Andrzej Luter, o. Wacław Oszajca SJ, o. Jacek Prusak SJ, a nawet ks. Alfred Wierzbicki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: O co chodzi? Lewacy atakują kościoły, a o. Szustak mówi: Ja też nienawidzę TEGO Kościoła. Tego, który stał się „ladacznicą polityczną”
Duchowni, którzy podpisali się pod apelem księży „5 x NIE, 5 x TAK”, próbują przeciwstawiają się - jak sami to określają - „nadużyciom polityków” i „grzechom Kościoła”. To swoisty komentarz do protestów po wyroku TK ws. aborcji eugenicznej. Co zadziwiające, wybrzmiewa to W momencie walki o ochronę życia i licznych przypadków ataków na świątynie…
Jesteśmy na progu nowego czasu! Piszemy ten list jako księża na co dzień pracujący wśród zwykłych ludzi, starszych i dzieci, studentów, naukowców, twórców, lekarzy, chorych… Nie tworzymy żadnej formalnej struktury. Chcemy wyrazić nasze stanowisko w kilku sprawach, które budzą gniew i bunt Was, protestujących. My też mówimy NIE wobec nadużyć polityków i grzechów Kościoła – naszych grzechów
— czytamy.
Znając sygnatariuszy listu, można było się spodziewać takich wątków jak kwestia orientacji czy nawet… ekologii.
W imię EWANGELII powinniśmy niezwłocznie: – skończyć z używaniem religii do celów politycznych i porzucić przekonanie, że rozstrzygnięcia prawne mogą przynieść trwałą zmianę wrażliwości sumień, czego pragniemy głosząc Ewangelię (…) – zaprzestać wspierania sił szowinistycznych i ksenofobicznych zaprzeczających uniwersalizmowi chrześcijaństwa, – nie dopuszczać do dyskryminowania kogokolwiek z powodu orientacji czy rasy, co ostatnio pojawiało się w wypowiedziach przedstawicieli Kościoła, – zatrzymać dewastację naszej planety, dopóki jest jeszcze szansa na ocalenie jej dla następnych pokoleń
— napisano.
Mówimy TAK dla ważnych wyzwań naszego czasu: – solidarna opieka nad słabszymi, niepełnosprawnymi, samotnymi – szczególnie ważna w czasie pandemii, – szczera i realna otwartość na myślących inaczej i dialog z nimi, w miejsce często spotykanej postawy oskarżeń wrogów Kościoła i mentalności oblężonej twierdzy, – obrona zagrożonych prześladowaniami – szczególnie uchodźców i emigrantów, – jednoznaczne rozliczenie się z trudną przeszłością duchownych, którzy skrzywdzili powierzone im dzieci i młodzież, – tworzenie przestrzeni zaufania i nadziei dla zagubionych i poszukujących, co istotne w czasach niepewności i przełomów
— czytamy dalej.
Polska rewolucja solidarności, kilka dekad temu, miała swoją kulminację nie na ulicach płynących krwią, ale przy stole dialogu. Właśnie siła dialogu, a nie brutalna walka zdecydowała o najważniejszych przemianach społecznych Europy w minionym stuleciu. Teraz też chcemy wspólnie tworzyć nową jakość życia społecznego bez przemocy i agresji. Zapraszamy do dialogu i osobistej, otwartej rozmowy. W trudnych czasach kryzysu możemy razem odbudować naszą wspólnotę
— stwierdzają autorzy „listu księży”.
Odważny głos czy naiwność? Ocenę pozostawiamy czytelnikom.
kpc/misyjne.pl/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/524286-otwarci-ksieza-pisza-apel-wsrod-nich-boniecki-i-szustak