W XIX wieku papieże odkryli istnienie spisku wolnomularzy, którego celem była infiltracja Kościoła od wewnątrz. Masoneria, dostrzegając nieskuteczność dotychczasowych działań obliczonych na unicestwienie katolicyzmu, wpadła na iście szatański pomysł wprowadzenia w szeregi duszpasterzy i dostojników Kościoła członków swojego stowarzyszenia, aby w sposób systematyczny rozkładali go od środka. Wszystko wskazuje na to, że ten sięgający zamierzchłych czasów spisek trwa aż do dnia dzisiejszego, ponieważ tylko jego istnienie jest w stanie wytłumaczyć wiele szokujących i niezrozumiałych posunięć niektórych książąt Kościoła. W demaskatorskiej książce „Infiltracja” Taylor R. Marshall usiłuje odtworzyć poszczególne etapy tego porażającego procederu.
„Infiltracja. Spisek, który ma zniszczyć Kościół od środka” to książka dokumentalna i niewątpliwie sensacyjna. W oparciu o ujawnione tajne dokumenty masonerii i zawarte w nich dalekosiężne plany zniszczenia Kościoła, a także bazując na objawieniach Maryjnych próbuje odpowiedzieć na pytania nurtujące wiernych już od czasu Soboru Watykańskiego II, które po objęciu tronu Piotrowego przez Franciszka jedynie się wzmogły: „W którym kierunku podąża Kościół?”.
Autor stawia odważne tezy w oparciu o obserwację czy dedukcję. Spogląda na działalność poszczególnych hierarchów przez klucz Ewangelii i Magisterium Kościoła, aby w ten sposób zweryfikować ich wierność Bogu – sposób stosunkowo prosty i dający zaskakujące rezultaty.
W swoich poszukiwaniach Marshall analizuje poszczególne pontyfikaty oraz czynniki, które doprowadziły do wpływu Nowej Lewicy na Sobór Watykański II. Usiłuje też uporządkować kwestię ustąpienia Benedykta XVI i odsłania kulisy wyboru Franciszka.
Masońska instrukcja z XIX wieku nadal aktualna
Cennym elementem książki „Infiltracja” są przedrukowane dokumenty, z lektury których Czytelnik sam może wyciągnąć wnioski co do słuszności stawianych przez autora tez, czy przyjętego aparatu badawczego.
Marshall przytacza całą treść dziewiętnastowiecznej masońskiej instrukcji Alta Vendita, w której czytamy:
Nasz cel ostateczny jest tożsamy z celem Woltera i rewolucji francuskiej, chodzi bowiem o zniszczenie na zawsze katolicyzmu, a nawet chrześcijańskiej idei, bo gdyby pozostawiono ją na gruzach Rzymu, stałaby się zaczynem późniejszego odrodzenia chrześcijaństwa.
Jaką wolnomularze mają na to receptę?
Papież, ktokolwiek by to nie był, nigdy nie zostanie członkiem tajnych stowarzyszeń; bo to właśnie ich zadaniem jest zrobienie pierwszego kroku w kierunku Kościoła, aby zawładnąć nim i papieżem.
Zdawali sobie sprawę, że szybko tego celu nie osiągną, gdyż dalej czytamy:
Zadanie, którego się podejmujemy, to praca nie na dzień, miesiąc czy rok; może trwać kilka lat, może nawet całe stulecie; ale w naszych szeregach żołnierz ginie, a bitwa trwa dalej.
Żeby tylko któryś z następców Piotra umoczył w spisku choćby mały palec; ten mały palec będzie dla naszej krucjaty o wiele cenniejszy, niż wszyscy Innocentowie, Urbanowie i święci Bernardowie chrześcijaństwa
— wyznali.
Masoni zdawali sobie sprawę z tego, że uformowanych w duchu posłuszeństwa Jezusowi Chrystusowi i Ewangelii dostojników kościelnych nie skłonią do współpracy, w Alta Vendita zawarli zatem instrukcję, aby ich niszczyć poprzez kalumnie, natomiast dla osiągnięcia zamierzonych celów… sięgnąć po młodzież.
Musimy zwrócić się do młodych. Tych musimy uwieść; sprowadzić pod sztandary tajnych stowarzyszeń
— napisali i dodali:
I tak, aby zapewnić sobie papieża wymaganej miary, należy go najpierw ukształtować.
Sprawcie, aby kapłani maszerowali pod waszym sztandarem, cały czas naiwnie wierząc, że maszerują pod sztandarem Apostolskich kluczy
— apelowali do członków loży, zwracając uwagę na potrzebę zarzucenia sieci „głęboko w zakrystiach, seminariach i w klasztorach”.
Metafizyczny wymiar walki kluczem do zrozumienia
Stosowanie tej masońskiej strategii współcześnie Marshall wykazuje aż nadto dobitnie wskazując na skutki: coraz mniej wiernych uczęszczających na Mszę, pustoszejące seminaria, brak młodych, którzy by odpowiedzieli na powołanie do służby kapłańskiej, czy stanu małżeńskiego, rosnąca liczba małżeństw uznanych za nieważne czy rozwodów.
Jaki wyciąga z tego wniosek?
Naszymi wrogami nie są wolnomularze, komuniści, moderniści, Küng, Schillebeeckx ani „Mafia” z Sankt Gallen. Naszym wrogiem jest Szatan i jego nieśmiertelne demony
— podkreślał autor.
Owo dostrzeżenie metafizycznego wymiaru walki o wiarę i dusze jest szczególnie istotne, ponieważ przywraca właściwe proporcje i diagnozuje prawdziwą przyczynę sytuacji, w jakiej znalazł się Kościół katolicki. Tytułowa infiltracja stanowi bowiem jedynie narzędzie, a celem jest zniszczenie nie tylko wiary, ale całego Kościoła rozumianego jako Mistyczne Ciało Chrystusa. Marshall nie ogranicza się do diagnozy, ale – jako tomista i doktor filozofii - wskazuje skuteczną broń: modlitwę.
Kiedy papież Leon XIII zobaczył demony gromadzące się nad Rzymem, nie ustanowił nowego zgromadzenia ani nowych zasad. Zarządził częstszą codzienną modlitwę do Matki Bożej i świętego Michała Archanioła, Wodza Niebieskich Zastępów
— zauważył.
Dlaczego Watykan uczcił 500-lecie reformacji?
O ile w niektórych supozycjach Taylor Marshall wydaje się iść zdecydowanie za daleko, jak choćby umieszczając kardynała Stefana Wyszyńskiego na liście hierarchów podejrzewanych o bycie komunistycznymi agentami, o których mówiła przed senacką komisją Bella Dodd nie wdając się w szczegóły, to książka naprawdę daje do myślenia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ujawniła wysłanie przez komunistów swoich agentów do hierarchii Kościoła. Nawrócona napisała porażającą autobiografię
Tezy w niej stawiane w zdecydowanej większości tłumaczą obserwowane współcześnie zjawiska, skandale i zgorszenia, dając krytyczne aczkolwiek pełne miłości spojrzenie na duchowieństwo i na pontyfikat obecnego papieża.
Wartość tej książki docenił bp Athanasius Schneider, który po lekturze rękopisu zgodził się napisać do niej wstęp.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/519637-czy-ten-spisek-zniszczy-kosciol-od-srodka