Prominentni niemieccy katolicy, wierni odwiecznemu nauczaniu Kościoła katolickiego, wystosowali publiczne oświadczenie, w którym sprzeciwiają się „drodze synodalnej” niemieckich biskupów, jako że różni się od katolickiej nauki na temat celibatu, władzy duchownej, zakazu wyświęcania kobiet, antykoncepcji, konkubinatów, homoseksualizmu i teorii gender.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kard. Walter Brandmüller: Autorzy „drogi synodalnej” czerpali z Lutra? Kościół w Niemczech może zmienić się w NGO

Członkowie tzw. drogi synodalnej wydają się być niemalże pasjonatami projektów, do których dążą, docelowo chcąc sprotestantyzować Kościół katolicki

— czytamy w „Wezwaniu do Oporu wobec Drogi Synodalnej”, dokumencie opublikowanym w dwóch językach: niemieckim i angielskim.

Ci, którzy chcą to czynić, jednakże powinni być świadomi, że to zniszczyłoby istotę Kościoła katolickiego. Sprzeciwiamy się tej drodze synodalnej. Pozostajemy katolikami

— napisali sygnatariusze dokumentu.

Wzywają wszystkich katolików do oporu wobec protestantyzacji

Autorem wezwania jest prof. Hubert Windisch, ksiądz i emerytowany profesor teologii pastoralnej na Uniwersytecie we Freiburgu. Tekst spotkał się z poparciem dwudziestu znaczących przedstawicieli niemieckiego Kościoła katolickiego, którzy chcą pozostać lojalni Magisterium Kościoła, dyscyplinie i hierarchicznej strukturze, jaka została ustanowiona przez samego Jezusa Chrystusa.

Wśród osób, które podpisały wezwanie jest kilku profesorów, dziennikarzy, autorów książek, aktywistów pro-life i obrońców rodziny, jak również założyciele takich organizacji, jak Forum Niemieckich Katolików (Forum Deutscher Katholiken) oraz Koło Katolickie (Katholikenkreis).

Wierni niemieckiego Kościoła katolickiego wzywają katolików na całym świecie, aby dołączyli do nich w oporze przeciwko planowi biskupów poprzez podpisanie „Wezwania do Oporu”.

Samobójcza droga do podziałów

Sygnatariusze dokumentu wskazali, że synodalna droga niemieckich biskupów pcha Kościół katolicki w Niemczech „na drogę do podziałów”.

To kolejny pełen niepokoju głos w sprawie drogi synodalnej. Wcześniej swoje obiekcje wyrazili kard. Rainer Woelki i Rudolf Voderholzer, którzy sprzeciwiają się kierunkowi reform w Niemczech, a także Gerhard Müller. Były Prefekt Kongregacji Doktryny Wiary nazwał drogę synodalną „samobójczą” i ostrzegł, że może ona „unieważnić Konstytucję Kościoła o Prawie Bożym”.

Z kolei kard. Paul Josef Cordes, emerytowany kardynał kurii, oświadczył w wywiadzie z włoskim portalem „La Nuova Bussola Quotidiana”, że „wraz z ‘drogą synodalną’ Konferencja Episkopatu Niemiec rozpoczęła bardzo niebezpieczny proces eklezjalny”.

De facto otworzyła się możliwość schizmy

— mówił wówczas.

Głos zabrał również kard. Walter Brandmüller, który opublikował bardzo szczegółową analizę jednego z dokumentów przygotowawczych drogi synodalnej, w której wykrył wiele myśli podobnych do myśli Marcina Lutra. Również on przestrzegł przed protestantyzacją Kościoła oraz destrukcji jego hierarchicznej struktury ustanowionej przez Jezusa Chrystusa.

aw/LifeSiteNews