”Trzeba położyć nacisk na konieczność ściśle religijnego celu ewangelizacji. Kościołowi zostało powierzone zadanie przedłużania w czasie i przestrzeni misji Chrystusa” - powiedział w homilii w trakcie Mszy pasterskiej w Poznaniu abp Stanisław Gądecki. „Nasza wiara wsparta rozumem mówi: wszystko zawdzięczamy Bogu. Jego darem jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich innych istot tej ziemi i nasze nad nią panowanie” - przypomniał podczas Pasterki metropolita krakowski Marek Jędraszewski. „Trzeba bronić wiary, kultury i tradycji, bowiem Kościół jako wspólnota wiary to nie muzealny zabytek - mówił podczas Pasterki w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ojciec Święty podczas Pasterki w Bazylice Św. Piotra: Boże Narodzenie przypomina nam, że Bóg stale kocha każdego człowieka
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański w homilii wygłoszonej w czasie Pasterki w poznańskiej katedrze mówił m.in. o celu pojawienia się Jezusa Mesjasza oraz misji współczesnych chrześcijan.
Wskazał, że wielu chrześcijan usiłuje sprowadzić zadania Kościoła do doczesnego przedsięwzięcia, „usiłując spłaszczyć zbawienie do zwykłej pomyślności materialnej, a działalność Kościoła do poczynań politycznych lub społecznych”.
Nie możemy się na to zgodzić
— powiedział arcybiskup, dodając, że w przeciwnym wypadku „Kościół straciłby cały swój podstawowy cel i znaczenie” oraz mógłby być wykorzystany przez partie polityczne i systemy doktrynalne.
Z tego powodu trzeba położyć nacisk na konieczność ściśle religijnego celu ewangelizacji. Gdyby ewangelizacja została oderwana od tej podpory religijnej, która ją podtrzymuje - że mianowicie Kościół jest Królestwem Bożym - wówczas ewangelizacja straciłaby wszelką rację bytu
— powiedział.
Abp Gądecki podkreślił, że Kościołowi „zostało powierzone zadanie przedłużania w czasie i przestrzeni misji Chrystusa”.
By Jego program działalności mesjańskiej był dalej kontynuowany przez każdego człowieka ochrzczonego. Nasz Zbawiciel powiedział wyraźnie: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy!”
— mówił.
Dodał, że działalność Jezusa, a potem apostołów, opierała się właśnie na uzdrawianiu i nauczaniu. Uzdrawianie należy według niego rozumieć zarówno w aspekcie materialnym, jak i duchowym.
Dzięki pracy uczniów, Chrystus wzmacnia wolę „słabych” w ich walce ze złem, prowadząc do przywrócenia zakłóconej więzi z Bogiem, bez której istnienia trudno jest nam zachować zdrowie ciała i duszy
— powiedział.
Również Kościół, któremu powierzone zostało zadanie przedłużania w czasie i przestrzeni misji Chrystusa, nie może zaniedbywać troski o chorych na ciele i duszy. Stąd od początku jego dziejów przemierza świat świetlisty łańcuch osób, który ma swoje źródło w miłości Jezusa do cierpiących i chorych na ciele i duszy, dając w ten sposób świadectwo dobroci Boga
— wskazał hierarcha.
Zaznaczył, że dla niewierzących w Chrystusa wskrzeszeniem jest chrzest, czyli oczyszczenie ze skutków grzechu pierworodnego.
Misją ucznia jest także wskrzeszanie ludzi duchowo obumarłych, czyli całkowicie pogrążonych w grzechu. Nie umiejących już odróżniać dobra od zła. Nie słyszących już głosu Boga. Wskrzeszanie ze śmierci duchowej, to przyprowadzenie umarłego duchowo człowieka na powrót do Jezusa, który jest naszym życiem
— podkreślił arcybiskup.
Przypomniał o działalności dr Wandy Błeńskiej, która leczyła osoby chore na trąd w Ugandzie. Dodał, że wierzący mają też „leczyć tych, którzy nabawili się trądu duchowego na skutek grzechu, który deprawuje umysł, serce i ciało”. Chrześcijan nazwał „ręką Boga” wyciągniętą do ludzkości, po to, aby mogła wydobyć się z „trądu”.
Gądecki mówił, że „złe duchy” stosują taktykę polegającą na nieujawnianiu się.
Sprawiają, że człowiek czuje się niejako „wyzwolony” od grzechu, a równocześnie w nim coraz bardziej pogrążony. Dlatego Kościół jest jakby szpitalem dla całej ludzkości, w którym Jezus – za pośrednictwem swoich uczniów - nieustannie uwalnia ludzi od złych duchów i sprawia, że nawet najwięksi mordercy mogą stać się świętymi
— powiedział.
O, boskie Dzieciątko z Betlejem! Razem z Maryją i Józefem wielbimy Ciebie tej nocy w milczeniu. Kierując się wiarą, nadzieją i miłością, jaką zaszczepiłeś w naszych sercach, chcemy spełnić nasze mesjańskie zadanie wobec wszystkich ludzi bez wyjątku i bez żadnego podziału; bez różnicy ras, kultur, języków, światopoglądów. Bez podziału na przyjaciół i wrogów. Pragniemy doczesnego i wiecznego dobra dla każdego człowieka i ludzkiej wspólnoty, dla każdej rodziny, narodu, dla każdej grupy społecznej (…) - dla wszystkich bez wyjątku
— zakończył Gądecki.
Darem Boga jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich istot
Nasza wiara wsparta rozumem mówi: wszystko zawdzięczamy Bogu. Jego darem jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich innych istot tej ziemi
— mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas homilii, wygłoszonej na pasterce w katedrze wawelskiej.
Wspominając i świętując wydarzenie betlejemskiej nocy, rozumiemy wielkość naszej człowieczej godności, która tak niezwykle została wyniesiona dzięki temu, że przed wiekami Syn Boży stał się człowiekiem
— wskazywał.
Zwracając się do licznie zgromadzonych w katedrze wawelskiej wiernych podkreślał, że Jezus „stał się jednym z nas, podobnym do nas we wszystkim oprócz grzechu – ale też jedynym pośród miliardów ludzkich istnień”.
Nasza wiara wsparta rozumem mówi: wszystko zawdzięczamy Bogu. Jego darem jest nasza wyjątkowość pośród wszystkich innych istot tej ziemi i nasze nad nią panowanie
— przypomniał metropolita.
Zaznaczył, że Bożą łaską jest „wspólnota Kościoła, w którym możemy wychwalać wielkie dzieła Ojca bogatego w miłosierdzie; to On dokonał naszego zbawienia i On dał nam nadzieję na wieczną szczęśliwość”.
W homilii metropolita przypomniał historię Izraelitów, m.in. czas ich wyjścia z Egiptu, wskazując, że „w dziejach narodu wybranego” Bóg działał wielokrotnie, „objawiając swoją potęgę i moc”.
Podkreślił, że „moc słowa” umożliwiła im wejście na „drogę ku wolności w wymiarze ziemskim”.
W ojczyźnie, do której zmierzali, pośród trudnej niekiedy codzienności, wezwani byli do wiernego oczekiwania na inną, tym razem pełną wolność, którą miał przynieść Mesjasz Pański
— mówił Jędraszewski.
Jak wskazywał abp Jędraszewski, to właśnie on „miał wyzwolić Izraelitów od jeszcze gorszych kajdan niż te, których doświadczyli w Egipcie”.
Miał przynieść zwycięstwo nad śmiercią, będącą następstwem nieposłuszeństwa pierwszych rodziców
— dodał.
Podkreślał, że chwilą, która „przyniosła spełnienie narodu wybranego” był moment narodził Jezusa.
Słowo stało się wtedy ciałem i obrało sobie mieszkanie pośród swego ludu. Świadkami tej prawdy byli najpierw prości pasterze spod Betlejem
— przypomniał arcybiskup.
Co przeżywali w głębi swych serc? Co czuli? (…) To chrześcijańska tradycja w swych niezliczonych obrazach, rzeźbach, a także w pieśniach pokazuje ich zachwyt, ich postawę najwyższej czci i adoracji, ich prostotę, wyrażającą się w pełnych miłości i dobroci gestach
— zwracał uwagę metropolita.
Z kolei dla Józefa i Maryi - jak wskazywał abp Jędraszewski - „musiało to być wyjątkowe doświadczenie, będące kolejnym potwierdzeniem, że wszystko to, co do tej pory usłyszeli o swoim wybraniu i powołaniu, rzeczywiście było dziełem Najwyższego”.
Tak oto zarówno pełna zaufania Bożemu słowu wiara Maryi i Józefa, jak i ufna wiara pasterzy, znajdowały potwierdzenie w znakach, które odczytywali mocą swojego rozumu
— podkreślił arcybiskup.
Przed pasterką na Wawelu abp Jędraszewski spotkał się z krakowianami i turystami przed żywą szopką oo. franciszkanów.
Trzeba bronić wiary, bo Kościół to nie muzealny zabytek
Trzeba bronić wiary, kultury i tradycji, bowiem Kościół jako wspólnota wiary to nie muzealny zabytek
— mówił w środę podczas Pasterki w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
I dlatego nie wolno (Kościoła) wypychać z przestrzeni publicznej i z głównego nurtu polskiego życia, czy to w szkole, czy w mediach, czy w życiu takim byle jakim (…) I trzeba pytać, czy przetrwalibyśmy zabory, agresję narodowego socjalizmu, a potem komunizmu. My zaś mamy być świadkami tej odwiecznej obecności Chrystusa i jego kościoła w ojczyźnie. Ale jesteśmy tu w Gdańsku, na Pomorzu, gdzie splata się tyle różnych dróg w narodowej historii; takiej historii, która w wielu wymiarach promieniuje na cały kraj
— podkreślił w homilii abp Głódź.
Hierarcha wspomniał też o współczesnych zagrożeniach dla rodziny.
Mamy wszelakie prądy, które są ukierunkowane przeciw rodzinie, trwałości małżeństwa i dzieciom. Dlatego ciąży na nas, na chrześcijanach, na Kościele także, obowiązek nie przymilania się do różnych prądów. To jest obowiązek moralny, teologiczny i Boży wypływający z Bożych przykazań i przykazań kościelnych, by bronić życia i świętości rodziny, by budować Kościół domowy na wzór rodziny nazaretańskiej
— dodał.
W swojej homilii metropolita gdański przywołał osobę prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Ilekroć wyjeżdżał za granicę nigdy nie mówił źle nie tylko o Polsce, ale też o rządzie komunistycznym, który nawet go więził, który go upokarzał i dokuczał. Nigdy za granicą nie udzielał wywiadów. To także lekcja dla różnych notabli
— zaznaczył.
Abp Głódź poruszył też w kazaniu osobiste wątki.
Ponieważ to jedno już z ostatnich świąt moich tutaj, to chcę powiedzieć, że w nowym 2020 roku przypada 50-lecie mojego kapłaństwa. I jestem jeszcze na własnych nogach, a bywa tak nieraz, że tych 50-latków na krześle do ołtarza dowożą. Ale także i 30 lat biskupstwa – także należę do tych najstarszych biskupów. A w ciągu tych 30 lat to 14 lat w wojsku, cztery na Pradze i w kwietniu (2020 r.) 12 lat tu. I kiedy przed 12 laty odbywał się ten ingres, to nie sądziłem, że tych 12 lat doczekam, choć zostały jeszcze cztery miesiące. I dlatego też bardzo dziękuję za wszystkie modlitwy i o te modlitwy proszę
— powiedział.
W centrum świąt Bożego Narodzenia jest Eucharystia
W centrum świąt Bożego Narodzenia jest Eucharystia: ta pasterska i ta jutrzejsza
— powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. podczas uroczystej Pasterki, której przewodniczył w kościele św. Andrzeja Apostoła w Warszawie. Kardynał mówił o znaczeniu i wartości bożonarodzeniowego żłóbka, mówiąc, że związek żłóbka z Eucharystią jest czymś bardzo ważnym, podstawowym.
W żłobie został położony ten, który dla nas stał się chlebem
— przypomniał. Wskazał, że ”żłób betlejemski odsyła nas do tej części Eucharystii zwanej ucztą, na którą nas zaprasza pan Jezus i daje się nam, jako chleb: ten narodzony w Betlejem i ten, który swoje życie na krzyżu dał, aby nas zbawić”.
Podkreślał, że Jezus urodził się w „prostocie i ubóstwie”, „dlatego, bo nie było dla niego miejsca w żadnej gospodzie”. Powiedział, że także dziś powinniśmy się zastanowić czy w ludzkich duszach jest dla miejsce dla Jezusa, odpowiedzieć sobie na pytanie „czy tak jak Mędrcy jesteśmy wrażliwi na znaki, na światło gwiazdy”.
Jak powiedział kardynał, trzeba pamiętać, że do żłóbka betlejemskiego przychodzili ludzie prości i ubodzy, ale też Mędrcy. „Wiedzeni wiarą przyszli do żłóbka oddać mu pokłon i wrócili po to, żeby głosić Ewangelię, głosić prawdę o Bożym Narodzeniu”. Dodał, że „także my przychodzimy, co roku, w środku nocy, w wigilię Bożego Narodzenia do kościoła i stawiamy sobie ciągle te same pytania i szukamy na nie coraz pełniejszej i głębszej odpowiedzi; pytamy, co się wydarzyło w Betlejem i co to dla nas znaczy, co pan Bóg, przez to chce nam powiedzieć”.
Powołując się na słowa papieża Franciszka, mówił o tym, „że ubogie narodzenie Jezusa każe nam myśleć o ludziach ubogich, biednych i bezdomnych i potrzebujących”. Kardynał zwrócił uwagę na rodzinny wymiar Świąt Bożego Narodzenia, które są okazją nie tylko do spotkania i modlitwy, ale także do przebaczenia sobie nawzajem przy łamaniu się opłatkiem.
Przypomniał również postać kardynała Stefana Wyszyńskiego, który będzie beatyfikowany w czerwcu 2020 roku.
Nie sposób w tegorocznej pasterce nie nawiązać do tego wydarzenia, na które czekaliśmy, o które się modliliśmy. […] Taki patron jest nam dzisiaj potrzebny w praktykowaniu miłości Boga i bliźniego, aż do miłości nieprzyjaciół
— powiedział.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/479270-hierarchowie-na-pasterkach-o-wielkosci-godnosci-czlowieka