Święta Bożego Narodzenia trwają dwa dni dlatego, żeby podkreślić ich ważność i wielkość - powiedział PAP ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW w Warszawie.
Od początku chrześcijaństwa 26 grudnia było wspomnienie św. Szczepana pierwszego męczennika - diakona, który został ukamienowany. I stąd też jest taki troszeczkę paradoks, że w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia obchodzi się uroczystość męczeństwa św. Szczepana, ponieważ trudno było przesunąć to święto z 26 grudnia, które było już od wieków, od początku chrześcijaństwa w tym dniu przypadało
— podkreślił ks. Naumowicz.
Dodał, iż można też to interpretować tak, że „25 grudnia obchodzimy święto narodzenia Pana Jezusa, że Bóg przychodzi do nas, a 26 grudnia wspomnienie św. Szczepana, który pokazuje, jak odpowiedzieć na to narodzenie Jezusa”.
Odpowiadamy swoją wiarą i świadectwem, bo męczeństwo jest świadectwem wiary aż do potwierdzenia tego swoim życiem
— zaznaczył ks. prof. Naumowicz.
Nawiązując do postaci św. Szczepana, ks. Naumowicz powiedział, że był on jednym z siedmiu diakonów, którzy zostali wybrani przez apostołów, by pomagać, a szczególnie w pracy charytatywnej.
Chodziło przede wszystkim o opiekę nad wdowami i sierotami, ale też pomagali w głoszeniu Ewangelii. Natomiast św. Szczepan szczególnie odznaczał się nie tylko zaangażowaniem w pomoc ludziom ubogim, ale też wielką gorliwością w głoszeniu wiary w Jezusa Chrystusa. I tym właśnie sprowokował, że głosił słowo Boże z wielkim przekonaniem. I dlatego spotkał się z wielką wrogością, co doprowadziło do jego śmierci przez ukamienowanie
— podkreślił ks. prof. Naumowicz.
Jak dodał, w niektórych regionach Polski jest zwyczaj, że na koniec mszy świętej ksiądz jest obsypywany w kościele owsem albo grochem, co ma przypominać ukamienowanie św. Szczepana.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/427043-drugi-dzien-swiat-i-wspomnienie-sw-szczepana