Nasza wiara ma rosnąć przez egzamin zdawany w życiu – mówił abp Józef Michalik do członków Ruchu Światło-Życie podczas pielgrzymki tej wspólnoty do sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Starej Wsi koło Brzozowa. S

W kazaniu abp Michalik zwrócił uwagę na nazwę ruchu, która składa się z dwóch słów: „światło – życie”. Podkreślił, że są one nierozdzielne.

Światło i życie krzyżują się. Światło to wiedza, rozświetlenie życia Ewangelią. Ewangelia jest związana z życiem. Nasza wiara ma rosnąć przez egzamin zdawany w życiu. Egzamin zdawany z modlitwy, z umartwienia i z zachowania Bożych przykazań, z miłości bliźniego

—wskazywał.

Emerytowany metropolita przemyski stwierdził, że ideałem dojrzałości chrześcijańskiej jest posiadanie wiedzy o Bogu w połączeniu z życiem zgodnym z tą wiedzą i przykazaniami Bożymi.

To był cel ojca Blachnickiego. To jest piękne formacyjne źródło oazy, które bije w rekolekcjach, gdzie ogromnie ważną rzeczą jest ewangelizacja i pójście za Chrystusem

—mówił.

Powołując się na nauczanie założyciela Ruchu Sługi Bożego ks. Blachnickiego abp Michalik stwierdził, że człowiek jest nadzieją świata i Kościoła, a wezwaniem jest dojrzewanie w wierze we wspólnocie.

Kaznodzieja przestrzegał, że szatan „wmówił wielu rodzinom, że kolejne dziecko jest zagrożeniem”, a wielu małżeństwom fałszywie pojętą miłość, która nie musi być trwała.

Abp Michalik nawiązał również do 100. rocznicy objawień fatimskich. Zaznaczył, że Maryja nie po to pokazuje dzieciom piekło, żeby je straszyć, ale by powiedzieć: jest szansa na uratowanie przed potępieniem. Do tego jednak potrzebne są dziecięce modlitwy, umartwienia, kult do Serca Maryi i Serca Jezusa.

W tym roku Ruch Światło-Życie Archidiecezji Przemyskiej przeprowadził łącznie 33 turnusy rekolekcyjne. W oazach dzieci i młodzieży uczestniczyło 773 osoby, a w oazach rodzin – 957. Posługę pełniło 432 osoby. W ramach Szkoły Animatora do posługi animatora grupy przygotowanych zostało 39 osób, a do posługi animatora Ruchu – 29 osób.

ann/KAI