"Miłość na śmierć nie umiera". Młodzi w sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wikipedia.org/mal. Stanisław Jakubczyk
Fot. wikipedia.org/mal. Stanisław Jakubczyk

Około 150 członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z całej Polski przyjechało w do sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie żeby wziąć udział w Miasteczku Modlitwy. Zorganizowane po raz piąty odbywa się pod hasłem zaczerpniętym z poezji ks. Jana Twardowskiego „Miłość na śmierć nie umiera”.

Do sanktuarium, poświęconym ich rówieśniczce - bł. Karolina zginęła w wieku 16 lat - przyjeżdżają z pragnienia modlitwy, bo chcą się jej nauczyć i uczą od zwykłej dziewczyny z Wał Rudy. A także z ciekawości, żeby zobaczyć, na czym to polega

— mówi ks. Piotr Adamczyk, rekolekcjonista z diecezji tarnowskiej, opiekun duchowy wydarzenia.

To tacy sami młodzi ludzie jak ich rówieśnicy. Przyjeżdżają, bo pociąga ich relacja z Bogiem

— dodaje.

Pomysłodawcą Miasteczek Modlitwy jest ks. Zbigniew Kucharski, asystent generalny KSM. Młoda męczennica z Wał Rudy jest patronką Stowarzyszenia. Duchowny zauważył, że KSM-owicze, którzy angażują się w działania społeczno-patriotyczne, potrzebują formacji wewnętrznej, dlatego pięć lat temu zorganizowano pierwsze Miasteczko.

Do dziś jego formuła jest opracowywana i modyfikowana, i zarówno ks. Adamczyk, jak i młodzi uczestnicy spotkania szukają inspiracji w życiu swej rówieśnicy, która uczyniła swe życie modlitwą.

Tu dowiadują się, że modlitwa to samo życie, że trzeba zanurzyć się w tym źródle jak w wodzie

— wyjaśnia duszpasterz.

A Karolina modliła się cały dzień, od świtu do nocy, także w nocy.

Jeszcze się wyśpię

— mówiła.

Gdy jej matka pewnego dnia spytała, co tak wciąż mamrocze pod nosem, odpowiedziała, że „Zdrowaśki”. Jeśli miała możliwość, szła jak najczęściej na Mszę św. do Radłowa, położonego 8 km od rodzimej wioski, a gdy wybudowano kościół w Zabawie, który znajduje się 5 km od domu jej rodziców, była na niej niemal codziennie.

Trafiłem do Miasteczka, bo poproszono mnie żebym został ojcem duchowym, Karolina zawsze była mi bliska, byłem przewodnikiem pieszej pielgrzymki tarnowskiej, zachodziłem. Zawsze pracowałem z młodzieżą, a od kilku lat razem z członkami KSM wypracowuję formułę, w którą będzie mógł wejść mój następca

— mówi ks. Adamczyk.

Udział w Miasteczku Modlitwy trwa tydzień. Jest ono organizowane w okolicach 2 sierpnia, dniu urodzin Karoliny. W tym roku skończy się w niedzielę 3 sierpnia.

Szukaliśmy formuły i ustaliliśmy, że każdy z pięciu pełnych dni pobytu będzie poświęcony innemu rodzajowi modlitwy - uwielbienia, dziękczynienia, prośby, przebłagania, wstawienniczej. I próbujemy naśladować w tym Karolinę

— opowiada opiekun duchowy wydarzenia.

Naśladowanie polega m.in. na udziale we Mszy św. odprawionej o wschodzie słońca - ona wstawała o 4.30. Uczestnicy Miasteczka modlą się przy pomniku Przejście, poświęconym ofiarom wypadków komunikacyjnych. Młodzież pielgrzymowała tam, gdzie zaczęło się życie wiarą patronki KSM - do kościoła parafialnego w Radłowie. Weźmie udział w Drodze Krzyżowej w nocy, z pochodniami, szlakiem męczeństwa Karoliny w wałrudzkim lesie. Uczestniczy też w nocnej adoracji.

Uwielbiają tę modlitwę, nie chce im się wychodzić z kościoła

— mówi ks. Adamczyk.

Karolina Kózkówna urodziła się 2 sierpnia 1898 r. w wielodzietnej rodzinie w podtarnowskiej wsi Wał-Ruda. Mimo młodego wieku i braku specjalistycznego wykształcenia prowadziła bardzo aktywne działania na rzecz społeczności lokalnej. Była animatorką i liderką życia religijnego.

Należała do stowarzyszeń religijnych, angażowała się w tworzenie i formowanie nowej wspólnoty parafialnej powstałej z połączenia dwóch miejscowości, gdy została utworzona nowa parafia w Zabawie. Uczyła katechizmu dzieci z wioski, organizowała dla nich zajęcia, przygotowywała do przyjęcia Komunii św. chorych współmieszkańców. Pomagała w prowadzeniu prywatnej biblioteki wujowi Franciszkowi Borzęckiemu, umożliwiała dorosłym dostęp do literatury religijnej.

Wrażliwa na potrzeby chorych i biednych odwiedzała ich w domach i wspierała w potrzebach. Była przykładem pracowitości i uczciwości oraz poczucia odpowiedzialności za rodzinę. Swoją postawą zdobyła powszechne uznanie i szacunek wśród współmieszkańców, którzy mówili, że jest „pierwszą duszą do nieba”. Zginęła 18 listopada 1914 r., heroicznie broniąc się przed gwałtem, broniąc swej godności i honoru, gdy została zaatakowana i w bestialski sposób zamordowana przez carskiego żołnierza.

Jan Paweł II beatyfikował ją 10 czerwca 1987 r. w Tarnowie. Jest patronką Ruchu Czystych Serc, Szkolnych Kół Caritas, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i diecezji rzeszowskiej, przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, które mają się odbyć w 2016 r. w Krakowie. Episkopat Polski podjął decyzję o ogłoszeniu jej współpatronką polskiej młodzieży obok dotychczasowego patrona - św. Stanisława Kostki. Jej wspomnienie liturgiczne przypada 18 listopada.

bzm/KAI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych