Rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz przekazał PAP, że 19 lutego IPN złożył wniosek w sprawie możliwości przeprowadzenia prac poszukiwawczych na terenie miejscowości Ugły. „Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi od strony ukraińskiej w tej sprawie” - zaznaczył. „Faktycznie to strona ukraińska, a nie polska, będzie prowadziła te prace” - dodał.
Wirtualna Polska poinformowała, że Karolina Romanowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Pojednanie Polsko-Ukraińskie, uzyskała zgodę na przeprowadzenie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej, w tym 18 członków swojej rodziny.
Tak, to prawda. Jest zgoda na poszukiwania w Ugłach. Poinformowałam o tym stronę polską i poprosiłam o reprezentację Instytut Pamięci Narodowej oraz wsparcie Ministerstwa Kultury. To ważny krok w stronę pamięci i pojednania
— napisała na platformie X Romanowska.
Prace zaplanowano na maj tego roku
— dodała.
Stanowisko IPN
W rozmowie z PAP rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz podkreślił, że 19 lutego IPN złożył wniosek w sprawie możliwości przeprowadzenia prac poszukiwawczych na terenie miejscowości Ugły.
Ponadto w odpowiedzi na pismo pani Romanowskiej, która skierowała też do nas swoją korespondencję, pismem z 25 marca tego roku poinformowaliśmy ją, że jeżeli otrzymamy zgodę jako polski IPN na prace poszukiwawcze w Ugłach, to zaprosimy ją do współpracy”
— powiedział.
Wskazał, że „dzisiaj okazało się, że ukraiński Instytut Pamięci Narodowej poinformował o tym, że zamierza przeprowadzić prace poszukiwawcze w miejscowości Ugły, że ma to zaplanowane w swoim planie budżetowym i że te prace będą prowadzone w maju tego roku przy współpracy przedsiębiorstwa komunalnego ze Lwowa „Dolja”.
Faktycznie to strona ukraińska, a nie polska, będzie prowadziła te prace
— dodał.
Przyjmujemy z dużym zdziwieniem taką formę załatwienia sprawy. Stoimy na stanowisku, że skoro trwają uzgodnienia na poziomie rządowym między stroną polską a ukraińską w sprawie systemowego rozwiązania kwestii uzyskiwania zgód na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne, to ta sprawa powinna być załatwiana na linii władz państwowych
— podkreślił Leśkiewicz.
Przypomniał, że polski IPN uczestniczy w tych rozmowach i konsultacjach, które odbywają się między państwami. W jego ocenie, „decyzja ukraińskiego IPN - na pewno skonsultowana z ukraińskim ministerstwem kultury – stoi w sprzeczności z ustaleniami które dotąd były podejmowane na posiedzeniach polsko-ukraińskiego zespołu zajmującego się sprawami uzyskiwania zgód”.
Zgody nie ma
Wskazał, że polski IPN do tej pory nie otrzymał zgód na prowadzenie prac poszukiwawczych i prac ekshumacyjnych.
Rokrocznie kierujemy kolejne wnioski, jest ich kilkadziesiąt. Nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi lub uzyskaliśmy odpowiedź odmowną. W sprawie Ugłów także nie otrzymaliśmy odpowiedzi
— powiedział.
Natomiast strona ukraińska poinformowała, że będzie te prace realizowała w maju tego roku i poinformowała o tym panią Romanowską, która sama złożyła wniosek o możliwość przeprowadzenia takich prac
— dodał.
Zwrócił także uwagę, że „nie do końca jest tak, że Stowarzyszenie Pojednanie Polsko-Ukraińskie będzie prowadziło prace w Ugłach”.
Będą je prowadzić Ukraińcy i to oni będą gospodarzem całego procesu prac poszukiwawczych prowadzonych w tej miejscowości
— dodał.
Zaznaczył jednak, że dopiero w najbliższym czasie dowiemy się, jak zostanie to rozwiązane organizacyjnie.
IPN czeka
Podkreślił, że polski IPN czeka na zgody na prace poszukiwacze i ekshumacyjne.
Dysponujemy - jako jedyna instytucja państwa polskiego, która ma wpisane w ustawę prowadzenie tego typu działań - możliwością rozpoczęcia takich prac na Ukrainie, jeśli chodzi o ofiary zbrodni wołyńskiej
— przypomniał.
Oczywiście cieszy sam fakt tego, że taka zgoda jest. Natomiast poddaje to w jakąś wątpliwość dotychczasowe uzgodnienia, które odbywają się na poziomie politycznym między władzami Polski a Ukrainy
— podkreślił rzecznik IPN.
Co na to resort kultury?
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w odpowiedzi na pytanie PAP przypomniało, że „koordynuje rozmowy i prace związane procesem ekshumacji, w tym prace Grupy Roboczej ds. dialogu historycznego kierowanej przez Pawła Kowala”.
Strona ukraińska udzieliła zgód administracyjnych na kolejne prace poszukiwawcze. O wszystkim będziemy informować w pierwszej kolejności strony składające wnioski, w drugiej – opinię publiczną
— przekazał PAP Piotr Jędrzejowski, zastępca dyrektora Centrum Informacyjnego MKiDN.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/725828-ekshumacje-ofiar-rzezi-wolynskiej-bez-polski-ipn-ujawnia