Jak doszło do tego, że resort kultury w rządzie Donalda Tuska wycofał się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku? Czy MKiDN zrobiło cokolwiek po wyroku WSA? Czy trwają jakiekolwiek rozmowy z władzami stolicy? Treść interpelacji posła PiS prof. Piotra Glińskiego (b. wicepremiera i ministra kultury) - do której treści dotarł portal wPolityce.pl - celnie punktuje w politykę bierności koalicji 13 grudnia. I co istotne, pojawia się pytanie, czy w ten sposób nie doszło do marnotrawstwa pieniędzy podatników na sumę niemal 2 mln złotych!
Tak wycofano się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Na początku sierpnia tego roku informację o wstrzymaniu budowy pomnika Bitwy Warszawskiej przekazał Instytut Adama Mickiewicza. Jako oficjalny powód podano sprzeciw mieszkańców okolicy, w której miały stanąć monument. Chodzi o obszar w pobliżu placu Na Rozdrożu.
Tę kwestię tak komentował wówczas były minister kultury Piotr Gliński z Prawa i Sprawiedliwości.
Dwie informacje z państwa policyjnego Tuska: rozpędzili właśnie departament restytucji dóbr kultury, który walczył o zwrot zrabowanych dzieł sztuki. I wycofali się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej, którą my prowadziliśmy. Dwa prezenty Tuska - für Deutschland i dla Putina…
— podkreślił prof. Gliński.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Prof. Piotr Gliński: Rozpędzili właśnie departament restytucji dóbr kultury i wycofali się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej
Informacja o wstrzymaniu budowy pomnika Bitwy Warszawskiej zapadła niemal rok po ogłoszeniu przez ówczesnego ministra kultury Piotra Glińskiego (stało się to dokładnie 9 października 2023 roku), że 7 września ub.r. uzyskano pozwolenie na budowę monumentu! Pomnik miał zostać zbudowany na warszawskim Placu Na Rozdrożu, w miejscu fontanny, z elementami wodnymi i z piękną strefą edukacyjną.
PRZYPOMINAMY: Minister Gliński: Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę Pomnika Bitwy Warszawskiej. Zostanie zbudowany na Placu Na Rozdrożu. WIDEO
Prof. Gliński kieruje pytania do MKiDN
Bardzo szybko, bo już 13 sierpnia br. poseł PiS prof. Gliński skierował do ministra kultury i dziedzictwa narodowego interpelację w sprawie zaniechania budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r.
Były szef tego resortu poprosił w niej o wyjaśnienie powodów, dla których MKiDN (konkretnie Instytut Adama Mickiewicza) zrezygnowało z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Przypomnijmy, dotychczasowym inwestorem było Biuro „Niepodległa”, jednak decyzją ppłk. Bartłomieja Sienkiewcza zostało ono wchłonięte przez wspomniany IAM, a de facto zlikwidowane.
Jakie są przyczyny tej rezygnacji, kto podjął tę decyzję, kto ją ewentualnie wymusił, zasugerował? Jaki jest aktualny stan prawny projektu? Jakie są koszty poniesione dotychczas przez instytucje związane z resortem w związku z ww. projektem?
— pytał prof. Gliński.
Czy minister zdaje sobie sprawę, że działanie takie jak rezygnacja z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r. jest sprzeczne z obowiązkami konstytucyjnymi i ustawowymi ministra kultury i dziedzictwa narodowego?
— czytamy.
Czy w związku z tą rezygnacją resort otrzymał już podziękowania od W. Putina ewentualnie Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie?
— zapytał również wicepremier w swojej interpelacji.
Zastanawiająca odpowiedź resortu
Po kilku dniach nadeszła odpowiedź, którą w imieniu minister kultury Hanny Wróblewskiej udzielił wiceminister Andrzej Wyrobiec. Warto szczegółowo wczytać się w treść tego pisma.
Na podstawie Zarządzenia Ministra KiDN z dnia 16 kwietnia 2024 r. w sprawie połączenia państwowych instytucji kultury: Biura „Niepodległa” i Instytutu Adama Mickiewicza oraz tworzenia państwowej instytucji kultury – Instytutu Adama Mickiewicza, w celu zoptymalizowania wydatkowania środków publicznych [doprawdy?! -red.], 1 maja 2024 r. dokonało się połączenie państwowych instytucji kultury: Biura „Niepodległa” i Instytutu Adama Mickiewicza (IAM). Tym samym nastąpiło przejęcie przez IAM mienia oraz zobowiązań i wierzytelności łączonych instytucji kultury. W związku z powyższym nowopowstały IAM przejął postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego pn. Budowa Pomnika „Bitwa Warszawska 1920”
— przypomniano w odpowiedzi na interpelację prof. Piotra Glińskiego.
Powołano się także na wyrok Warszawskiego Sądu Administracyjnego.
W kwietniu 2024 r. pozwolenie na budowę pomnika zostało uchylone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie na skutek odwołania złożonego przez Wspólnotę Mieszkaniową „Rozdroże”. Sąd po przeanalizowaniu sprawy uznał, że inwestor odpowiedzialny za budowę pomnika, czyli Biuro „Niepodległa”, nie uzyskał jednoznacznej zgody na dysponowanie gruntem. W związku z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Instytut Adama Mickiewicza zmuszony był cofnąć wybór Generalnego Wykonawcy robót budowlanych, którego dokonał w postępowaniu przetargowym o udzielenie zamówienia dla inwestycji dotyczącej budowy pomnika, oraz unieważnić przetarg
— napisało MKiDN. Co jeszcze znalazło się w tej litanii swoistych wymówek?
Z uwagi na stanowisko społeczności lokalnej, które wskazuje na potrzebę rozważenia innej lokalizacji pomnika, niezbędne procedury administracyjne, konieczność uregulowania kwestii prawnych oraz aspekty ekonomiczne, prace nad budową pomnika zostały wtrzymane. Obecnie trwają rozmowy z władzami Miasta Stołecznego Warszawy na temat nowego usytuowania monumentu
— stwierdził resort.
Czyli powrót do punktu wyjścia? A co istotne, „ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w latach 2021-2024 wydatkowano środki w wysokości 1 765 tys. zł w związku z realizacją tego zadania”.
Przeprowadzono szereg prac dokumentacyjnych, formalnych oraz ogłoszono i rozstrzygnięto przetargi publiczne na wybór niezbędnych uczestników budowy Pomnika
— czytamy.
Były wicepremier drąży temat! Dotarliśmy do treści pisma
Na tym nie koniec. Portal wPolityce.pl dotarł do treści kolejnej interpelacji prof. Piotra Glińskiego („ponownej” ws. zaniechania budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku). Były wicepremier wypunktował w niej ww. odpowiedź resortu kultury, zadając jednocześnie kolejne, mocne i ważne dla tej sprawy pytania.
Bardzo proszę o doprecyzowanie co oznacza stwierdzenie Sądu, że inwestor odpowiedzialny za budowę pomnika, czyli Biuro „Niepodległa”, nie uzyskał jednoznacznej zgody na dysponowanie gruntem”. Co to znaczy?
— czytamy.
Kto w tej kwestii ewentualnie zawinił? A przede wszystkim czy MKIDN odwołał się od wyroku Sądu I instancji? Jeśli nie, to dlaczego?
— zadał kluczowe pytanie były szef MKiDN.
Proszę także o podanie szczegółów obecnych rozmów resortu z władzami M. St. Warszawy na temat nowego usytuowania monumentu. Jakie lokalizacje wchodzą w grę? Na jakim etapie są rozmowy?
— spytał poseł PiS.
Przypomnijmy również o tym, że w marcu 2024 r. wyłoniono w przetargu wykonawcę inwestycji - firmę Warbud SA. Wybudowanie monumentu wyceniła ona na 34 mln 159 tys. 350 zł, czyli ponad 10 mln zł więcej niż zakładał inwestor. Jak o sprawie pisała „Gazeta Wyborcza” (wyd. stołeczne), na „wybór oferty Warbudu i wyłożenie na nią dodatkowych pieniędzy z budżetu państwa zgodziło się Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego”.
Jak widać po kilku miesiącach resort kierowany przez Hannę Wróblewską postanowił jednak temat „pogrzebać”. Co więcej, pytania prof. Glińskiego i odpowiedzi udzielane przez MKiDN pod rządami koalicji 13 grudnia mogą wskazywać na to, że sprawę pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku zaniechano w iście nonszalancki sposób. Czyli pieniądze (prawie 2 mln zł) i wszystkie dotychczasowe przygotowania poszły - pisząc brutalnie - w błoto?!
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/707577-pogrzebany-pomnik-bitwy-warszawskiej-mocne-pytania-do-mkidn