”Pod pozorem odchudzenia podstaw programowych usunięto wiele ważnych lektur, postaci i wydarzeń konstytuujących świadomość obywatelską i narodową. Stanowiących przykłady bohaterstwa i wzory do naśladowania. Wyznaczających azymut wartości. Budujących polską wspólnotę, tożsamość i dumę” – uzasadnia apel o podpisywanie petycji „W Obronie Wyklętych - inicjatywa wołowska” europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Zalewska.
Po serii zapowiedzi okrojenia przez ministerstwo edukacji podstaw programowych wielu przedmiotów z treści patriotycznych oraz ukazujących trudne momenty historii polsko-ukraińskiej, a zwłaszcza polsko-niemieckiej, wiele środowisk wyszło z inicjatywami obrony i ochrony polskiej literatury i historii, zwłaszcza pamięci o polskich ofiarach i bohaterach.
„W Obronie Wyklętych” – przed Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych
Jedną z takich inicjatyw jest petycja „W Obronie Wyklętych - inicjatywa wołowska” ws. wycofania się MEN z przedstawionych zmian właśnie w podstawie programowej nauczania historii.
Inicjatorka petycji, szefowa MEN w latach 2015-2019, a obecnie europosłanka Anna Zalewska zachęca do jej podpisywania przypominając, że proponowane zmiany wywołały konsternację i powszechne oburzenie.
Okazało się bowiem, że pod pozorem odchudzenia podstaw programowych usunięto wiele ważnych lektur, postaci i wydarzeń konstytuujących świadomość obywatelską i narodową. Stanowiących przykłady bohaterstwa i wzory do naśladowania. Wyznaczających azymut wartości. Budujących polską wspólnotę, tożsamość i dumę. Zaszczepiających szacunek do dorobku poprzednich pokoleń oraz miłość do ojczyzny
— czytamy w petycji oraz wpisie Anny Zalewskiej w mediach społecznościowych.
W 2011 r. z inicjatywy św. p. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Sejm, gremialnie i ponad politycznymi podziałami, ustanowił 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Trwają ekshumacje, stawiane są pomniki, wydawane są publikacje, organizowane są Biegi Tropem Wilczym, odbywają się projekcje filmów, wieczornice i koncerty. Polska po latach zapomnienia upomina się o Żołnierzy Niezłomnych, którzy po II wojnie światowej podjęli heroiczną walkę z komunistycznym reżimem zainstalowanym przez Rosję Sowiecką. Bili się o to, co dla Polaków najcenniejsze - o wolność i niepodległość. Walczyli także dla nas i następnych pokoleń. Tropieni, więzieni, mordowani i zohydzani przez komunistyczną propagandę wracają do społecznej świadomości z mroków niepamięci. To dzieło nie jest zakończone
— przekonuje europosłanka.
Szczególny więc sprzeciw budzi próba praktycznego usunięcia z nauczania historii Żołnierzy Wyklętych, wykreślenia z jej kart takich bohaterów jak płk. Witold Pilecki, płk. Łukasz Ciepliński i Danuta Siedzikówna „Inka”.
W wolnym kraju i we własnym państwie młodzi Polacy mają prawo do historii bez białych plam i cenzorskich ingerencji. Stanowczo protestujemy przeciwko próbom pozbawienia uczniów rzetelnej wiedzy o historii, która uczyniła nas Polakami i która jest nauczycielką życia. Żądamy wycofania się MEN z przedstawionych zmian
— czytamy w petycji, którą można i warto podpisać na stronie petycjeonline.com.
Nie dajmy zabić pamięci o Żołnierzach Niezłomnych i Wyklętych
W zamieszczonym wraz z wpisem na platformie X filmie europosłanka Prawa i Sprawiedliwości przypomina, że o dobre imię i pamięć Żołnierzy Wyklętych, którzy ginęli za wolną i niepodległą Polskę, wciąż trzeba walczyć. Przypomina także że protest jest wynikiem skierowanej do niej prośby obywateli i mieszkańców Wołowa, by takie protest sformułować.
Nie tylko mamy przygotowany protest, ale również Was prosimy, abyście w dniu upamiętnienia Żołnierzy Niezłomnych i Wyklętych 1, 2 czy 3 marca – w zależności od tego, kiedy będziecie świętować – po pierwsze odczytywali ten protest, po drugie – żebyście się zgłaszali do moich biur na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie, żeby składać tam podpisy. I wreszcie – będziecie mogli pobrać ten protest na stronach internetowych
— słyszymy w nagraniu.
Nie dajmy zabić pamięci o Żołnierzach Niezłomnych i Wyklętych
— apeluje na koniec europosłanka Zalewska.
Pomysł, by „uwspólnić podstawy programowe” w UE
O zagrożeniach, jakie wiążą się z rugowaniem z programów szkolnego nauczania treści historycznych i patriotycznych Anna zalewska mówiła także 20 lutego w Telewizji wPolsce.
Taki jest pomysł, żeby unikać wszystkich tematów, które mówią o polskości i o tym, jak ciężko buduje się tożsamość, jak ciężko walczy się o tą polskość. I należy używać neutralnych sformułowań tak jak w przypadku Wołynia, gdzie mówi się o konflikcie
— mówiła odnosząc się do pomysłów, by „uwspólnić podstawy programowe” w krajach członkowskich UE. Jak wskazała Zalewska, w planach jest „zbudowanie Europejczyka, który myśli powierzchownie, któremu jest wszystko jedno”.
Europosłanka PiS przypomniała, że obecnie jeszcze obowiązująca podstawa programowa, za którą sama odpowiadała, jest z 2017 roku.
Trwały wielomiesięczne prace i konsultacje, gdzie pracowało ponad 144 ekspertów z uniwersytetów, którzy gwarantowali wiedzę w jaki sposób kształtować młodego człowieka, jakich metod stosować. Chcieliśmy nowoczesnego absolwenta, który zna matematykę i czyta; który mówi o przyszłości, ale jest zanurzony w przeszłości, bo przecież jest dumny ze swojego kraju; który zna języki obce
— powiedziała podkreślając, że „to, z czym mamy obecnie do czynienia, to plan stworzenia lewicowego, europejskiego człowieka” oraz – od 2026 roku - „zbudowanie Europejczyka, który myśli powierzchownie, któremu jest wszystko jedno, który myśli regionalnie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Telewizja wPolsce, platforma X, wPolityce.pl,petycjeonline.com/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/682855-w-obronie-wykletych-europoslanka-zalewska-promuje-petycje