Jeśli istniała naprawdę, to nigdy później żaden przedstawiciel żadnej polskiej dynastii rządzącej, nie zrobił takiej kariery na europejskich dworach. Córka Mieszka I była królową wszystkich państw skandynawskich, a jakby tego było mało – w końcu również Anglii.
Kłopot z Sygrydą Storrådą polega na tym, że badacze do dziś nie mają stuprocentowej pewności, czy przekazany w dawnych źródłach jej życiorys nie jest przypadkiem kompilacją kilku różnych żywotów. Tak naprawdę nie jesteśmy nawet pewni jej imienia. W Polsce nazywano ją Świętosławą, w skandynawskich sagach i niemieckich kronikach pada z kolei imię Gunhilda. Sprawę jej tożsamości mogłyby ustalić chyba wyłącznie badania DNA, bo źródła pisane z X wieku trudno uznać za w pełni wiarygodne – kronikarze dość swobodnie zapisywali imiona, a przekazywane informacje najczęściej były luźną mieszaniną twardych faktów, plotek, podań i legend, a nawet świadomych przekłamań na korzyść tego władcy, który daną kronikę finansował.
Zakładając jednak, że mowa tu istotnie o jednej osobie, Sygryda przyszła na świat pomiędzy rokiem 960, a 972, jako córka Mieszka I i – zapewne – Dobrawy, byłaby więc rodzoną siostrą Bolesława Chrobrego. Za drugą z dat jej urodzenia przemawia to, że mniej więcej w 984 Mieszko wydał ją za mąż za króla Szwecji Eryka Zwycięskiego – osiem, dziesięć lat to najlepszy wówczas wiek na królewskie małżeństwo. W Skandynawii panowała wówczas praktycznie permanentna wojna między Danią, Szwecja i Norwegią, w którą włączały się w zależności od układu sił i oczekiwanych korzyści księstwa pomorskie. Zainteresowany ich podbojem lub przynajmniej zdominowaniem, Mieszko wykorzystał to małżeństwo jako przypieczętowanie sojuszu ze Szwecją, przeciwko Danii. W tym regionie sojusze zmieniały się wówczas bardzo dynamicznie.
Między wikingami
Jaka była jej pozycja na szwedzkim dworze? Czy miała realny wpływ na politykę? Początkowo zapewne nie. Była po prostu młodziutką żoną znacznie od siebie starszego, charyzmatycznego władcy – nawiasem mówiąc pierwszego potwierdzonego historycznie władcy Szwecji. Musiała jednak z czasem znacznie wzrosnąć – jej przydomek Storråda, znaczy tyle co dumna. Najpierw około roku 980 – kiedy urodziła przyszłego następcę tronu - Olafa Skötkonunga, później zaś około roku 995, kiedy jednocześnie owdowiała i stała się królową matką. Jeśli istotnie miała wpływ na politykę syna, byłaby władczynią intensywnie rozszerzającego się i chyba dość nowoczesnego już państwa. Przydomek Olafa znaczy Król Nakładający Podatki – co świadczyło o nowatorskim jego podejściu do zarządzania, a zarządzać miał coraz większym terytorium.
Był pierwszym władcą, o którym wiadomo na pewno, iż rozciągnął swoje panowanie daleko poza krainę Swaewów, na Gotaland, Norrland, aż po Angermanland i Jamtland, a także wyspę Gotlandie, Olandię i Wyspy Alendzkie, tworząc podstawowy zrąb terytorium współczesnej Szwecji
— pisał Adam Kersten.
W jakim stopniu Sygryda była inspiratorką i uczestniczką tych zdarzeń? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że wciąż musiała być świetną partią, skoro zaledwie rok po śmierci Eryka, wyszła za mąż za władcę równie potężnej wówczas Danii, a także – przynajmniej formalnie - króla Norwegii Swena Widłobrodego. Okoliczności zawarcia tego małżeństwa są dość niejasne i skomplikowane. Opisywał je współczesny wydarzeniom Adam z Bremy.
Po śmierci Eryka (Zwycięskiego) Swen powrócił z wygnania i przejął z powrotem władzę w królestwie swoich ojców, w czternastym roku wygnania i wędrówek i poślubił wdowę po Eryku, matkę Olafa (…) Lecz ten związek małżeński nie przyniósł mu korzyści, gdyż Bóg pałał gniewem wobec niego. Olaf, który po śmierci swego ojca przejął władzę nad Szwedami, uderzył na Swena z wojskiem, wygnał go z królestwa i objął Danię w posiadanie. Wówczas Sen przekonał się, że Pan jest Bogiem i rozważając swoje grzechy, skruszony modlił się do Boga. Bóg usłyszał jego modlitwę i obdarzył go łaską na oczach jego wrogów. I Olaf przywrócił go w jego królestwie, gdyż on poślubił jego matkę
— czytamy.
Kronikarz raczej zaciemnia niż rozjaśnia obraz chaosu panującego w ówczesnej Skandynawii.
Te sprzeczności każą traktować przekaz Adama z dużą ostrożnością i postrzegać go jako mocno skrzywiony refleks pamięci o tych ważnych, choć bardzo niestabilnych czasach
— oceniał Jakub Morawiec.
Jakkolwiek było o jej pożyciu ze Swenem wiadomo na pewno dwie rzeczy: doczekała się z nim dwóch synów i trzech córek oraz to, że w którymś momencie została przez męża oddalona i na pewien czas powróciła do Polski, gdzie przebywała na dworze swojego brata, Bolesława Chrobrego. Powodów nie znamy, ale w grę mogło wchodzić kolejne odwrócenie sojuszy.
Na podbój Londynu
Wiadomo też, że w czasie jej nieobecności Swen osiągał wielkie sukcesy. Wybrzeża Anglii kusiły go od dawna, ale stosował w stosunku do nich metody iście wikińskie – najeżdżał, grabił co się dało i wracał. W grudniu 1013 roku udało mu się jednak zająć Londyn, gdzie koronował się na króla Anglii. Zmarł jednak zaledwie kilka miesięcy później, co stworzyło dla Sygrydy zupełnie nową sytuację. Nowym władcą Anglii został jeden z ich synów – Kanut, podczas gdy drugi, Harald, rządził Danią. Kiedy zaś Harald wkrótce również zmarł, w rękach Kanuta znajdowały się wówczas ogromne tereny: Anglii, Norwegii i Danii. Sygryda musiała cieszyć się miłością synów, albo też synom zależało na sojuszu z potężnym królem słowiańskim, jeśli bowiem wierzyć kronikom, po śmierci ojca synowie przybyli do Polski i zabrali matkę z powrotem do Danii. Jakkolwiek było, do licznych tytułów mogła wówczas dopisać ten królowej matki Anglii.
I tym właśnie sposobem przed tysiącem lat Polka osiągnęła to, czego nie udało się już potem żadnemu władcy naszego kraju: przynajmniej nominalnie władała całą północną Europą. Nie wiadomo, kiedy ani gdzie dokładnie zmarła.
Zmarła po 1014 r. w Danii albo Anglii
— przyznawał się do niewiedzy mediewistów w tym zakresie Marek D. Kowalski.
Jest w każdym razie rzeczą nieco wstydliwą, że taka postać jak ona, częściej przewija się na kartach skandynawskich sag i niemieckich kronik, niż w jakichkolwiek źródłach polskich.
CZYTAJ TEŻ:
Poprzednie sylwetki z cyklu WIELKIE POLKI
— WIELKIE POLKI. Maria Dąbrowska: Ostatnia pozytywistka
— WIELKIE POLKI. Władysława Macieszyna: Sława w cieniu gilotyny
— WIELKIE POLKI. Zofia Stryjeńska: Wszystkie barwy Słowiańszczyzny
— WIELKIE POLKI. Maria Antonina Czaplicka - Kobiecy odcień Syberii
— WIELKIE POLKI. Aleksandra Zagórska - pani od bomb
— Wielkie Polki: Henryka Pustowójtówna - kobieta na wielu frontach
— Wielkie Polki. Irena Sendlerowa - Życie do pomagania
— Wielkie Polki. Elżbieta Rakuszanka - Matka Królów
— Wielkie Polki: Elżbieta Zawacka. Między szkołą a spadochronem
— Wielkie Polki: Zofia Holszańska - Matka królów
— Wielkie Polki: Elżbieta Łokietkówna - Żelazna dama
— Wielkie Polki: Danuta Siedzik „Inka” - dziewczyna od „Łupaszki”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/674958-swietoslawa-sygryda-piastowna-na-europejskich-tronach