Troska o faunę i florę była przejawiana od dawna, już ponad 100 lat temu w prawie harcerskim znalazł się punkt nakazujący, aby harcerz kochał przyrodę.
Uważa się, że dopiero w naszych czasach zaczęto dbać o naturę. Istnieje też przekonanie, że w dawniejszych epokach ludzie bezwzględnie eksploatowali świat zwierząt i roślin. „Ekolodzy” sądzą, że skoro Biblia mówi, iż Bóg uczynił ziemię ludziom poddaną, to znaczy, że poprzednie pokolenia wykorzystywały ją bez skrupułów. Tymczasem miłość do przyrody była widoczna już w średniowieczu.
Na początku XIII w. żył św. Franciszek. Przepełniony był on miłością nie tylko do ludzi, lecz także do zwierząt, które nazywał braćmi. Wygłaszał kazania do ptaków, troską swą obejmował nawet owady. Według „Złotej legendy” Jakuba de Voragine zauważył on kiedyś…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/639959-marek-baranski-ludzie-i-zwierzeta-w-sredniowieczu