Ks. Franciszek Blachnicki został zamordowany. Pozyskane dowody i nowe zeznania świadków pozwalają stwierdzić, że był kolejną ofiarą systemu komunistycznego – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Prowadzone od 2020 r. śledztwo doprowadziło do ustalenia, że ks. Franciszek Blachnicki został otruty. Prezes IPN Karol Nawrocki przekazał, że w najbliższe otoczenie Blachnickiego wysłano „dwójkę agentów komunistycznych służb, którzy mieli ostateczni zniszczyć księdza”. Portal wPolityce.pl przypomina, kim jest agentka SB, która niszczyła ks. Blachnickiego.
„Panna” i „Yon” donosili na ks. Blachnickiego
Ks. Franciszek Blachnicki zmarł nagle 27 lutego 1987 r. w niemieckim Carslbergu. Ostatnią rozmowę, kilka godzin przed śmiercią kapłan odbył z bliskimi współpracownikami Jolantą i Andrzejem Gontarczykami. Rozmowa mogła dotyczyć tego, że małżeństwo pracuje dla komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Informacje na ten temat przekazał ks. Blachnickiemu działacz opozycji mieszkający w Niemczech Andrzej Wirga.
Wyniki śledztwa IPN prowadzonego w latach 2001-2005 wykazały, że Jolanta i Andrzej Gontarczyk byli tajnymi współpracownikami SB o pseudonimach „Panna” i „Yon”. Stwierdzono też, że inwigilowali ks. Franciszka Blachnickiego.
Andrzej Wirga, działacz opozycji w PRL i na emigracji w Niemczech Zachodnich, wydawca Biuletynu Informacyjnego „Solidarności” w języku niemieckim, organizator pomocy humanitarnej, technicznej i finansowej dla działaczy opozycji w PRL, w rozmowie z portalem wPolityce.pl w 2019 roku poinformował, że „pisemną informację” ws. Gontarczyków otrzymał „od kuriera Solidarności Walczącej”.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Działacz opozycji ujawnia: „To ja poinformowałem ks. Blachnickiego, że Jolanta i Andrzej Gontarczykowie są agentami SB”
Kurierzy, którzy przekazywali mi informacje byli wiarygodni. Wszystkie informacje, które otrzymałem od Solidarności Walczącej były prawdziwe
— zapewniał opozycjonista.
Kim jest Jolanta Lange?
Jolanta Lange „Panna” obecnie jest wiceprezesem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum i w opasce Solidarności uczy tolerancji i równości. Co wiemy o jej mrocznej przeszłości? Lange w latach osiemdziesiątych jako Jolanta Gontarczyk udawała przy ks. Franciszku Blachnickim zagorzałą katoliczkę i działaczkę Solidarności. Była tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa - dołączyła do swojego męża Andrzeja Gontarczyka w 1977 roku, mężczyzna został zwerbowany w 1974 roku.
Andrzej Gontarczyk posługiwał się pseudonimem „Yon”, a Jolanta - „Panna”. Oboje byli aktywnymi działaczami łódzkich struktur „Solidarności”. W kwietniu 1982 roku państwo Gontarczykowie zostali pozyskani do współpracy z wywiadem PRL. Po odpowiednim przeszkoleniu agenci zostali przerzuceni do Republiki Federalnej Niemiec. Na polecenie polskiego wywiadu na początku 1984 roku Gontarczykowie nawiązali kontakt z ks. Franciszkiem Blachnickim. Zdobyli jego zaufanie i zamieszkali w Carlsbergu, gdzie ks. Blachnicki utworzył Międzynarodowe Centrum Ruchu Światło-Życie. W 1985 roku Jolanta Gontarczyk została wybrana prezesem Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodów. Od 1 lutego 1986 roku Jolanta Gontarczyk pełniła również funkcję dyrektora Maximilianum - wydawnictwa oazowego założonego przez ks. Blachnickiego w Carlsbergu. Andrzej Gontarczyk zaś sprawował nadzór nad drukarnią Wydawnictwa.
Ks. Blachnicki przez dłuższy czas otrzymywał sygnały o agenturalnej działalności Gontarczyków i w 1987 r., krótko po tym, jak poinformował o tym Gontarczyków, zmarł.
Wówczas jako przyczynę śmierci wskazano zator płucny.
Czym zajmowała się Lange już w wolnej Polsce? Po 1989 r. zaangażowała się w działalność proaborcyjną i feministyczną. W 1998 została radną sejmiku woj. mazowieckiego z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a po 2001 r., za rządów Leszka Millera, powołano ją na zastępcę dyrektora Departamentu Administracji Publicznej, jednej z najważniejszych struktur MSWiA. Gdy IPN rozpoczął swoje śledztwo, zwolniono ją z ministerstwa. Potem, już jako Jolanta Lange, pojawiła się jako prezes Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego Pro Humanum.
Była agentka SB w jednym szeregu z Trzaskowskim
Warto też przypomnieć, że Jolanta Lange (kiedyś Gontarczyk) zajmuje się dziś… walką z dyskryminacją. Ramię w ramię z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim występowała w 2019 roku podczas Warszawskich Dni Różnorodności.
Rafał Trzaskowski przyznał 2 mln zł dofinansowania fundacji Jolanty Lange. Polityk PO stwierdził, że nie jest cenzorem i nie prześwietla przeszłości „wszystkich, którzy otrzymują wsparcie ratusza, zwłaszcza w procedurach konkursowych, na różne cele dotyczące działalności obywatelskiej”.
Prezydent Warszawy tłumaczył, że to nie on odpowiada za przyznawanie dotacji przez ratusz, a decyzje zapadają w procedurach konkursowych i podejmują je specjaliści.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Dyrektor Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego prześwietla życiorys Lange
Śledztwo IPN
Do sprawy śmierci kapłana powrócono w marcu 2005 r. Dr Andrzej Grajewski, wówczas jako członek Kolegium IPN, zainicjował wszczęcie śledztwa po tym, jak dowiedział się o okolicznościach śmierci duchownego. Według niego wskazywały one na to, że kapłan został zamordowany, a tuż przed śmiercią rozmawiał z małżeństwem Gontarczyków.
Pierwsze dochodzenie Pionu Śledczego IPN w tej sprawie umorzono w lipcu 2006 r. z uwagi na brak przesłanek dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Pod koniec kwietnia 2020 r. katowicki oddział IPN podjął decyzję o ponownym wszczęciu postępowania dotyczącego śmierci kapłana.
Od 2000 r. grób ks. Blachnickiego jest w kościele pw. Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem. Duchowny został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski i Krzyżem Oświęcimskim. W 1995 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 2015 r. papież Franciszek wydał dekret o heroiczności jego cnót.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/wpolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/638212-kim-jest-agentka-sb-ktora-niszczyla-ks-blachnickiego