„Spółka została powołana na przełomie roku 2021 i 2022. Działamy bardzo sprawnie. Po niecałych 9 miesiącach od powołania spółki rozpoczynamy prace archeologiczne, więc to jest bardzo szybko. Planowane zakończenie inwestycji, to 2030 rok. Harmonogram idzie zgodnie z planem. Nawet można powiedzieć, że przyspieszamy tam, gdzie możemy przyspieszyć” - mówi portalowi wPolityce.pl prezes spółki Pałac Saski Jan Edmund Kowalski.
CZYTAJ TAKŻE: Początek odbudowy Pałacu Saskiego. „To było miejsce bardzo ważne dla Warszawy”; „Kwestia godności i honoru Państwa Polskiego”
Prezes spółki Pałac Saski Jan Edmund Kowalski przekazuje portalowi wPolityce.pl, jak postępują prace związane z odbudową Pałacu Saskiego.
W drugiej połowie sierpnia na Placu Piłsudskiego zostało ustawione ogrodzenie, a 2 września wchodzi wykonawca, który odpowiada za zrealizowanie prac ziemnych związanych z pracami archeologicznymi. Po ich realizacji będziemy też udostępniali teren dla zwiedzających i te najciekawsze artefakty chętnie pokażemy wszystkim Polakom
— mówi.
Jan Edmund Kowalski przybliża także przewidywany termin zakończenia prac ziemnych:
Prace ziemne, archeologiczne pod Pałacem Saskim będą trwały do końca tego roku. A na jesieni chcemy rozpocząć prace archeologiczne pod Pałacem Bruhla oraz kamienicami przy ulicy Królewskiej – tam nigdy takich nie przeprowadzono. Jest to etap niezbędny dla przygotowania konkursu architektonicznego, który będziemy ogłaszali w I kwartale 2023 roku. W kolejnym korku zostanie ogłoszony przetarg na generalnego wykonawcę tak, żeby wykonawca rozpoczął już proces budowlany 1 stycznia 2025 roku.
Nasz rozmówca odpowiada, jak przebiega współpraca z miastem Warszawa.
Z władzami Warszawy współpracujemy na bieżąco. To dobra, merytoryczna współpraca, oparta o obowiązujące przepisy. Jedno z pól takiej współpracy to choćby ogrodzenie terenu, na którym teraz realizowane są prace archeologiczne. Jest to teren należący do Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, z którym podpisaliśmy stosowną umowę na dzierżawę terenu
— podkreśla Jan Edmund Kowalski.
Ataki na spółkę Pałac Saski
Prezes spółki Pałac Saski odpowiada również na zarzuty pojawiające się w mediach, jakoby spółka chciała zakupić luksusowe samochody.
Warto walczyć z przekłamaniami, które pojawiły się w niektórych mediach, czy od niektórych osób. Spółka dołączyła do dużego przetargu rządowego na zakup samochodów. My zgłosiliśmy chęć zakupu jednego elektrycznego samochodu do obsługi spółki. Informacje, które pojawiły się na portalach internetowych były nieprawdziwe. Nie planowaliśmy zakupu drogich, prestiżowych aut, tylko jednego z segmentu dość popularnych, w stawkach rynkowych. Nie są to jakieś luksusowe pojazdy
— mówi.
To przykład pewnego „czarnego PR-u”, tworzenia złego wizerunku firmy. Ale cieszę się, że te głosy już znikają. Już w tym ogólnym dyskursie odeszliśmy od rozmowy „czy warto Pałac Saski odbudowywać”, tylko rozmawiamy „w jaki sposób”. Myślę, że także tematyka zakupu samochodu odeszła już na boczny tor. Wiadomo, że trzeba na początku stworzyć instytucję – zapewnić ludziom miejsce do pracy, komputery, biurka itd. To są oczywiste rzeczy związane z początkiem inwestycji
— dodaje.
Na koniec zapytany, czy prace przebiegają zgodnie z terminem i kiedy możemy spodziewać się ich zakończenia, Kowalski odpowiada:
Spółka została powołana na przełomie roku 2021 i 2022. Działamy bardzo sprawnie. Po niecałych 9 miesiącach od powołania spółki rozpoczynamy prace archeologiczne, więc to jest bardzo szybko. Planowane zakończenie inwestycji, to 2030 rok. Harmonogram idzie zgodnie z planem. Nawet można powiedzieć, że przyspieszamy tam, gdzie możemy przyspieszyć.
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/612734-tylko-u-nas-odbudowa-palacu-saskiego-dzialamy-sprawnie