Z niedowierzaniem przyjęliśmy informację przekazana 16 lipca przez gdański Urząd Miasta, zawierającą odmowę zaprezentowania na Placu Solidarności wystawy „Tu rodziła się Solidarność” - napisali we wspólnym oświadczeniu prezes IPN Jarosław Szarek i przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Decyzja władz Gdańska, które nie zgodziły się na prezentację wystawy „TU rodziła się Solidarność” na Placu Solidarności jest skandaliczna - ocenił w rozmowie z PAP prezes IPN Jarosław Szarek. Trudno ją zrozumieć, bo jest obca duchowi Solidarności, która była wspólnotą - dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Szarek: To skandaliczna decyzja
Wystawa „Tu rodziła się Solidarność” miała na celu przypomnienie jednego z największych wydarzeń końca XX wieku, czyli powstania przed 40 laty Solidarności, która doprowadziła do ogromnych przemian 1989 roku, w następstwie których upadł zbrodniczy komunizm. IPN przygotował tę ekspozycję dla ponad 50 miejscowości w całej Polsce, a gdański Plac Solidarności, plac ze słynnymi trzema krzyżami, jest tym miejscem, gdzie ta historia realizowała się w sposób szczególny. Tym bardziej uważam, że decyzja władz Gdańska jest nie tylko niezrozumiała, ale wręcz skandaliczna
— powiedział Szarek.
To jest decyzja skandaliczna; decyzja, co warto podkreślić, zupełnie obca duchowi Solidarności, która rodziła się w tym miejscu. Przecież Solidarność była wspólnotą, ruchem dla wszystkich i nie jest jasne, co przez tę decyzję miasto Gdańsk chciało nam powiedzieć
— podkreślił.
Prezes IPN dodał, że za skandaliczną uważa także prośbę ze strony gdańskiego magistratu, by IPN nie organizował kolejnych wystaw na pl. Solidarności.
To zadziwiające, bo przecież już w tym momencie przygotowujemy ekspozycję, która będzie miała na celu upamiętnienie robotników, których protesty w grudniu 1970 roku władza krwawo stłumiła. Będzie to 50. rocznica tego wydarzenia, a gdzie ta wystawa ma stanąć jak nie na pl. Solidarności?
— dodał prezes IPN.
Przypomniał też, że w przeszłości IPN wielokrotnie udostępniał mieszkańcom Pomorza i turystom wystawy na Placu Solidarności w Gdańsku.
Oświadczenie prezesa IPN i szefa „Solidarności”
Z niedowierzaniem przyjęliśmy informację przekazana 16 lipca przez gdański Urząd Miasta, zawierającą odmowę zaprezentowania na Placu Solidarności wystawy „Tu rodziła się Solidarność” - napisali we wspólnym oświadczeniu prezes IPN Jarosław Szarek i przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
W przesłanym w piątek PAP oświadczeniu przypomniano, że wystawa „Tu rodziła się Solidarność” miała zostać otwarta 14 sierpnia br., „dokładnie czterdzieści lat po rozpoczęciu historycznego strajku w Stoczni Gdańskiej”.
Prezes IPN i przewodniczący KK NSZZ „Solidarność” zwrócili uwagę, że postanowienie gdańskiego Urzędu Miasta „nie zawiera żadnego merytorycznego uzasadnienia i nie odnosi się do treści planowanej ekspozycji oraz płynącego z niej przekazu”.
Uważamy, że naszym obowiązkiem jest zaprotestowanie przeciwko decyzji, która uniemożliwia nie tylko realizację założeń związanych z uczczeniem czterdziestej rocznicy Sierpnia 1980 r., ale także próbuje ograniczać i wykorzystywać dziedzictwo Solidarności, które powinno być jednym z elementów narodowej tożsamości, wspólnie budowanej i podtrzymywanej, niezależnie od bieżących sporów i podziałów
— podkreślili.
Nic możemy przyjąć stwierdzeń, że Plac Solidarności powinien pozostać wolny od jakichkolwiek instalacji o charakterze edukacyjnym czy pamiątkowym
— wyjaśnili, dodając, iż „prezentowanie w miejscach ważnych i przełomowych wydarzeń ekspozycji przybliżających ich znaczenie jest praktyką powszechnie stosowaną na całym świecie”.
W oświadczeniu przypomniano, że „dzięki takim inicjatywom osoby odwiedzające te miejsca mogą zapoznać się z przebiegiem wydarzeń, które działy się w tej konkretnej przestrzeni”.
Przez to historia, poznawana w autentycznym otoczeniu, staje się bliższa, a miejsce zyskuje na swej symbolice i rozpoznawalności
— dodano.
Sygnatariusze listu ocenili, że wystawy IPN „zawsze opierają się na rzetelnym warsztacie badawczym, a ich powstanie jest efektem przystępnej dla szerokiego grona odbiorców prezentacji naukowej pracy historyków”. Zapewnili, że ekspozycje IPN „przygotowywane są też tak, aby w żaden sposób nie zakłócały kompozycji przestrzennej”.
Wydany przez władze Gdańska zakaz jest też próba ograniczenia obecności Solidarności w jednym z najważniejszych w jej historii miejsc. Działania odmawiające związkowi prawa do aktywności przed stoczniową Bramą nr 2 mogą budzić tylko złe skojarzenia
— czytamy w oświadczeniu.
Przypomniano, że „NSZZ +Solidarność+ jest nie tylko reprezentacją pracowniczą, ale też organizacją bezpośrednio wywodzącą się z wielkiego ruchu, który przed laty przywrócił milionom Polaków nadzieję na godne życie i przyczynił się do odzyskania przez nas wolności”.
Solidarność jest jedna - nie da się podzielić i nigdy nie zgodzi się na doraźne wykorzystywanie dziedzictwa, z którego powstała
— podkreślili w oświadczeniu Jarosław szarek i Piotr Duda.
Zwrócono uwagę na ostatni fragment informacji, przekazanej przez gdańskie Biuro Prezydenta ds. Kultury, „złożonej, zaledwie z trzech zdań”. Jak wyjaśniono, jest to „wezwanie, aby IPN zrezygnował z projektowania w przyszłości jakichkolwiek wystaw na Placu Solidarności”.
Pragniemy poinformować, że IPN już dawno planował wystąpić o zgodę na zaprezentowanie w tym miejscu pod koniec roku wystawy poświęconej krwawej masakrze na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.
— napisano.
Jesteśmy przekonani, że to właśnie w miejscu, gdzie stoi Pomnik Poległych Stoczniowców, należy przypomnieć i upamiętnić ofiary komunistycznej zbrodni sprzed czterdziestu lat
— podkreślono.
Mamy nadzieję, że władze Gdańska - nazywanego miastem wolności - wycofają się z wydanego zakazu i umożliwią wspólne działania, które podkreślą historyczne i symboliczne znaczenie tego miejsca, jakim jest Plac Solidarności!
— zaapelowano w zakończeniu oświadczenia.
Gdańsk nie chce wystawy IPN
O tym, że władze Gdańska nie zgodziły się na wystawę „TU rodziła się Solidarność” na Placu Solidarności Instytut poinformował w czwartek, zwracając uwagę, że decyzja ta uniemożliwia realizację jego statutowych działań. O zgodę na postawienie ekspozycji gdański oddział IPN zwrócił się do Biura Prezydenta ds. Kultury Miasta Gdańsk, które udzielając odmowy dodatkowo zwróciło się do IPN, by w przyszłości zrezygnował z kolejnych wystaw w tym miejscu.
IPN podał przy tym odpowiedź, jaką otrzymał z Biura Prezydenta ds. Kultury w tej sprawie.
Po przeanalizowaniu różnych czynników Biuro Prezydenta ds. Kultury opiniuje negatywnie zamiar ekspozycji wystawy planszowej w przestrzeni Placu Solidarności. Uważamy, że ta symboliczna przestrzeń stanowi zamkniętą całość z konkretnym przekazem dla odbiorców i nie powinno się tego zakłócać dodatkowymi elementami
— napisał cytowany przez IPN inspektor biura Marcin Stąporek.
Prosimy też, by w przyszłości zrezygnowali Państwo z projektowania kolejnych wystaw w tym właśnie miejscu
— dodał pracownik biura prezydenta.
„TU rodziła się Solidarność”
Instytut wyjaśnia, że ekspozycja „TU rodziła się Solidarność” ma na celu ukazanie „ogólnopolskich masowych strajków z lipca, sierpnia i września 1980 r.” i składa się z części ogólnopolskiej, części regionalnych oraz lokalnych, ukazujących powstawanie Solidarności w całym kraju. Obecnie otwierana jest w wielu miejscowościach w Polsce; trasy wszystkich wystaw pod hasłem „Biało-czerwony szlak: TU rodziła się Solidarność” zbiegną się 28 sierpnia w Warszawie.
Wystawa ta opisuje m.in. działalność Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża, przedstawia genezę powstania ruchu Solidarności, wyjaśnia okoliczności stworzenia 21 postulatów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz budowy pomnika Poległych Stoczniowców 1970
— dodał Instytut.
W tym roku minie 40 lat od powstania Solidarności - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej, która mimo próby jej zdławienia w okresie stanu wojennego w grudniu 1981 r. prowadziła do przemian 1989 roku - obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego.
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/509783-gdansk-nie-chce-wystawy-prezes-ipn-i-szef-s-protestuja