Niemcy są odpowiedzialni za wszystko. Polska nie miała z tym nic wspólnego - gdyby nie Niemcy, to by nie było Holokaustu, zabijania i nie byłoby tyle antysemityzmu, nie byłoby kolaboratorów — opowiadał w TVP Info Edward Mosberg, ocalony z Holokaust.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prof. Żaryn w nowym numerze „Sieci”: Nie dam się zastraszyć! Nie możemy dać się zgnoić kłamstwami na temat naszej historii

Mosberg był więźniem niemieckich obozów w Płaszowie i Mauthausen. W momencie wybuchu II wojny światowej miał 13 lat. Większość jego najbliższych została zgładzona w Holokauście. Prezydent Andrzej Duda odznaczył Edwarda Mosberga Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP „za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-żydowskiego dialogu i upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów”.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent odznaczył E. Mosberga. Mężczyzna został uhonorowany za upowszechnianie wiedzy o roli Polaków w ratowaniu Żydów

Ocalony z Holokaustu opowiadał w programie „Minęła Dwudziesta” na antenie TVP Info o dramatycznych scenach, jakie rozgrywały się w czasie II wojny światowej i w obozach. Mówił m.in. o tym, jak Niemcy roztrzaskali główkę dziecka, uderzając nim o mur na oczach jego matki.

Takich rzeczy ja nie mogę zapomnieć, dlatego zawszę mówię: Niemcy są winni za to wszystko

— powiedział.

Niemcy są odpowiedzialni za wszystko, jako naród. Bardzo łatwo obwiniać Polskę. Polska nie miała z tym nic wspólnego - gdyby nie Niemcy, to by nie było Holokaustu, zabijania i nie byłoby tyle antysemityzmu, nie byłoby kolaboratorów

— podkreślał dalej, dodając jednocześnie, że nigdy nie doświadczył antysemityzmu przed wojną.

Cokolwiek działo się podczas wojny, to gdy obwiniam kolaboratorów, to obwiniam za wszystko Niemców. Jakby nie byli Niemcy, to by tego nie było. (…) Wracam do jednego - Niemcy odpowiedzialni są za wszystko

— mówił.

Antysemityzm? Ja bym chciał, żeby pan sobie ubrał jarmułkę i spacerował w Krakowie czy Warszawie. Słowa by panu nikt nie powiedział. Ja bym chciał, żeby pan poszedł z tą jarmułką do Paryża, pan by nie wrócił zdrowy. Tak, antysemityzm jest tam

— dodał stanowczo.

Edward Mosberg powrócił też do wypowiedzi p.o. szefa izraelskiej dyplomacji o „antysemityzmie Polaków wyssanym z mlekiem matki”. Ocalony z Holokaust stwierdził, ze na chorobę jest lekarstwo, ale nie na głupotę.

Katz jest głupim idiotą

— powiedział.

Cała moja rodzina została zamordowana przez Niemców. (…) Było wielu Polaków, którzy chcieli pomagać. (…) Ci ludzie nie byli „humans”, byli aniołami, że mogli narazić swoje życie, żeby przechowywać Żydów

— opowiadał dalej.

Jeśli ktoś mówi, że był jakiś pogrom, to nie można obwiniać całej Polski, tak samo jak byli Żydzi w specjalnej policji. Jak to mówię, to się Żydzi obrażają. To mnie nie razi, bo ja mówię prawdę. Żydowska policja współpracowała z Niemcami

— mówił.

Mosberg w mocnych słowach stwierdził, że za Holokaust obwinia cały naród niemiecki.

Holokaust to niemiecki wynalazek służący wymordowaniu wszystkich Żydów. Za Holokaust obwiniam cały naród niemiecki, bo oni głosowali za Hitlerem. Gdyby nie głosowali za Hitlerem, to by nie było Holokaustu i milionów ludzi, co zostali zamordowani. (…) Ja obwiniam - jeszcze raz - naród niemiecki

— zaznaczał.

Jak słyszę „polskie obozy”, to odpowiadam: ja jestem świadkiem, ja tutaj byłem. Niemieckie obozy zagłady na terenie Polski, nie ma czegoś takiego jak „polskie obozy”. To wszystko było niemieckie

— dodał ocalony z Zagłady.

kpc/TVP Info/PAP