Po stronie opozycji jest więcej naturalnych spadkobierców AK. Więcej jest Frasyniuków, Borusewiczów i Komorowskich niż Macierewiczów i Kaczyńskich po stronie rządu
— przekonuje w rozmowie z „Newsweekiem” Piotr Osęka, historyk Polskiej Akademii Nauk, który zasłynął w ostatnich tygodniach z wywiadu, jakiego udzielił niemieckiej telewizji.
I tym razem Osęka zaznacza, że w jego ocenie mamy do czynienia z atmosferą, która przypomina tę, jaką znamy z historii Marca 1968 roku.
Spór polsko-izraelski to sformułowanie współczesne. Więc to 2018 r., ale pachnący 1968. Ja mam cytaty absolutnie nie do odróżnienia. Mamy powtórzenie tamtego języka - aż zdumiewające, że w skali 1:1. Przecież piszą to stosunkowo młodzi ludzie
— czytamy w piśmie kierowanym przez Tomasza Lisa.
Zdaniem historyka PAN jakiekolwiek upamiętnienie bohaterstwa Narodowych Sił Zbrojnych niesie za sobą przykre konsekwencje. Dlaczego?
W ogóle NSZ nie bardzo pasuje do opowieści: „nie wolno Polakom przypisywać współudziału w Holokauście!”. Narodowe Siły Zbrojne mają na rękach żydowską krew. Zachowały się ich pisma polityczne, ulotki, gazetki. Tam piszę wprost, że dobra strona okupacji niemieckiej to wymordowanie Żydów
— tłumaczy Osęka.
Na przytomną uwagę, że III RP nie była zainteresowana historią, historyk rzuca jedynie:
Oglądałem ostatnio filmy z 11 listopada. Patrzyłem, jak oni idą. I to nieprawda, że większość manifestantów to rodziny z dziećmi. Większość to faceci młodzi, napakowani, wściekli…
I dodaje, że próba wspólnych obchodów rocznicy 100-lecia odzyskania niepodległości będzie skazana na klęskę.
Jak? „Podajmy sobie rękę na zgodę, świętujmy razem. Tylko nie mówmy o konstytucji, sądach?”. Sztuczna próba budowania narodowej zgody w imię tego, że jesteśmy Polakami?
— czytamy.
Niby do tego rodzaju mentalności jesteśmy w „Newsweeku” przyzwyczajeni, ale jednak to specyficzne. I warte odnotowania…
svl, „Newsweek”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/386562-historyk-pan-gardlowal-o-polsce-w-niemieckiej-tv-a-teraz-przekonuje-po-stronie-opozycji-jest-wiecej-naturalnych-spadkobiercow-ak