Mszą świętą i złożeniem kwiatów pod pomnikiem upamiętniającym żołnierzy 1 Dywizji Pancernej generała Maczka uczczono 75-lecie powstania tej formacji.
Wdzięczność jest miarą wielkości i szlachetności ludzkich serc
—powiedział podczas Mszy św. w intencji żyjących, poległych i zmarłych żołnierzy 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka Biskup Polowy Józef Guzdek.
Eucharystią w katedrze polowej rozpoczęły się uroczystości upamiętniające 75 rocznicę utworzenia dywizji, która wsławiła się m.in. wyzwalaniem północnej Francji, Holandii i Belgii spod okupacji niemieckiej. W południe na pl. Inwalidów, przy którym znajduje się pomnik 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka odbyły się dalsze uroczystości rocznicowe.
Jan Kasprzyk p.o. Szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych mówił: „W pieśni śpiewanej przez 1 Dywizję Pancerną są słowa „choć nas zawodzi honor świata, my jeszcze honor mamy swój”. Sformowana 75 lat temu 1 Dywizja Pancerna i jej szlak bojowy to jedna z najchwalebniejszych i najpiękniejszych kart w dziejach polskiego oręża, w dziejach zmagań Rzeczpospolitej o wolność. Ten szlak bojowy, znaczony krwią i poświęceniem był szlakiem żołnierzy, którzy niezwykle wysoko cenili sobie właśnie honor. Tak ukształtowała ich II Rzeczpospolita. Walczyli o wolność, mając nadzieję, że kiedy biją się po rycersku, jak prosił ich o to ich dowódca, generał Stanisław Maczek, to są przedłużeniem wspaniałych rycerskich tradycji Europy”.
Bili się o wolną Polskę, ale bili się także o Europę wartości. Bo stanęli do boju przeciwko niemieckiej III Rzeszy, która podeptała świat wartości tworzących Europę od 2 tys. lat. Stanęli po stronie dobra, po stronie najpiękniejszego daru, jaki opatrzność może dać ludziom i narodom – niepodległości. Walczyli honorowo, licząc na to, że nagrodą za ich trud będzie wolna Polska. Tak się jednak nie stało. Żołnierze I Dywizji Pancernej nie doszli do wolnej Polski. Wyzwalali prawie całą zachodnią Europę, licząc na to, że ta Europa zachowa się honorowo i wesprze polskie starania w odzyskaniu niepodległości. Ale tak jak śpiewali Maczkowcy: „zawiódł ich wtedy honor świata”. Okazało się, że Polska znajdzie się po wojnie pod nowa okupację, w sferze wpływów Sowietów
—mówił Kasprzyk.
Choć dowódca I Dywizji Pancernej generał Stanisław Maczek, zamiast przyjmować defilady, zamiast przyjmować hołdy ze strony aliantów musiał pracować jako barman w Szkocji, u swojego sierżanta, choć żołnierze I Dywizji Pancernej skazani byli na emigrację, choć ci, co wrócili do kraju byli często poddawani prześladowaniom przez komunistyczne państwo, to pozostała w nich wiara i duma, że Polak kiedyś odzyska niepodległość
—dodał szef UdsKiOR.
Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Anna Maria Anders odczytała list od premier Beaty Szydło:
I Brygada Pancerna pozostaje symbolem wielkiego wkładu Polaków w walki na frontach II wojny światowej. Mamy obowiązek zachować w pamięci tych, dla których walka o wolność ojczyzny była najwyższym nakazem. (…) Wiemy, że ci okryci chwałą żołnierze długo musieli czekać na sprawiedliwą ocenę ich czynów i zasług. Dziś w 75 rocznicę sformowania 1 Dywizji Pancernej musimy po raz kolejny podkreślić, że dzięki tym bohaterom możemy żyć w niepodległej ojczyźnie, że to im zawdzięczamy naszą wolność
— napisała premier.
75 lat temu – 25 lutego 1942 roku – rozkazem Naczelnego Wodza generała Władysława Sikorskiego utworzona została w Szkocji 1 Dywizja Pancerna generała Stanisława Maczka. Nie było to łatwe zadanie, gdyż dotychczasowych ułanów trzeba było przesadzić na czołgi, jednak po upływie dwu lat doskonale wyszkolona dywizja licząca 13 tys. żołnierzy została skierowana do akcji w ramach inwazji aliantów na kontynent. Do walki dywizja weszła 8 sierpnia 1944 roku, kiedy w Warszawie trwało już powstanie.
Dowództwo nad nowo utworzoną jednostką powierzono gen. bryg. Stanisławowi Maczkowi, który w 1939 r. w Polsce, a w 1940 r. we Francji zdobył doświadczenie w kierowaniu oddziałami pancernymi. Dowódcy i większość oficerów wywodziła się z 10. Brygady Kawalerii – jedynej polskiej wielkiej jednostki pancernej, której formowanie zakończono przed wrześniem 1939 r. Także niektóre oddziały wchodzące w skład 1. Dywizji Pancernej nawiązywały do tradycji przedwojennych jednostek. Ewakuacja Armii Polskiej generała Władysława Andersa z ZSRS na Środkowy i Bliski Wschód umożliwiła stopniowe uzupełnienie szeregów.
Przed inwazją aliantów na kontynent w lipcu 1944 r. 1. Polska Dywizja Pancerna liczyła około 13 tys. żołnierzy. W jej składzie było 381 czołgów oraz 4431 innych pojazdów. Pod koniec lipca 1944 r. rozpoczął się przerzut dywizji do Normandii. Pod koniec października 1944 roku, 1. Polska Dywizja Pancerna oswobodziła Bredę i inne miasta francuskie i holenderskie, a potem obóz jeniecki Oberlangen, gdzie przebywało niemal 2 tys. kobiet walczących w powstaniu warszawskim. Szlak bojowy żołnierze Maczka zakończyli 5 maja 1945 r. w Wilhelmshaven, gdzie poddała się baza niemieckiej marynarki wojennej.
Przez kolejne dwa lata 1. Polska Dywizja Pancerna wspólnie z 1. Samodzielną Brygadą Spadochronową stacjonowała w rejonie Emsland w północno-zachodnich Niemczech. W drugiej połowie 1946 roku rozpoczęła się demobilizacja dywizji, a późną wiosną 1947 r. jej oddziały zostały przetransportowane do Wielkiej Brytanii, gdzie zostały stopniowo zdemobilizowane i rozwiązane. Formalnie dywizja przestała istnieć 10 czerwca 1947 r.
pc/PAP/IAR
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/383189-uczczono-75-lecie-powstania-1-dywizji-pancernej-gen-maczka-kasprzyk-bili-sie-o-wolna-polske-ale-bili-sie-takze-o-europe-wartosci