Podczas jednego z naszych ostatnich spotkań, Wiktor powiedział: „Kochajcie Kresy! Pamiętajcie o Kresach! Bądźcie na Kresach!”. To dla mnie jasne przesłanie i wskazówka, czego ode mnie oczekiwał. I tak będzie… Po prostu
— mówi portalowi wPolityce.pl Katarzyna Wróblewska, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
wPolityce.pl: Trudno wyrazić żal po stracie ważnej dla nas osoby, ale muszę zadać to pytanie: jak uczestnicy Rajdu Katyńskiego przyjęli wiadomość o śmierci Wiktora Węgrzyna?
Katarzyna Wróblewska (Rajd Katyński): Tego nie da się wyrazić słowami. Pozostaje ogromna wyrwa… Warto jednak pamiętać, że przez szereg lat nasiąkaliśmy jego osobowością, ideałami, sposobem patrzenia na świat, umiłowaniem Kresów. Wiktor cały czas będzie z nami, ale już w innej formie.
Dotykamy kwestii duchowych…
Bo tylko w wymiarze duchowym da się to przeżyć, przetrwać i odnaleźć w tym sens.
Mimo ogromnego żalu, od razu nasuwają się pytania o przyszłość Rajdu Katyńskiego. Co dalej z inicjatywą, której pomysłodawcą i kluczowym ogniwem był śp. Wiktor Węgrzyn?
Wiktor był realistą. Wiedział, że kiedyś jego życie się skończy, ale misja – nie. Po to nas wychował, po to nas uczył, po to nas zaraził miłością do Kresów, patriotyzmem i wartościami, które były dla niego ważne, abyśmy mogli kontynuować to zadanie. Nawet jeśli będziemy robić to niedoskonale, to głęboko wierzę w to, że on nam pomoże. Przeżyliśmy z nim wiele wspólnych, wspaniałych chwil. Zobowiązał nas, żebyśmy byli kontynuatorami tej misji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Podczas jednego z naszych ostatnich spotkań, Wiktor powiedział: „Kochajcie Kresy! Pamiętajcie o Kresach! Bądźcie na Kresach!”. To dla mnie jasne przesłanie i wskazówka, czego ode mnie oczekiwał. I tak będzie… Po prostu
— mówi portalowi wPolityce.pl Katarzyna Wróblewska, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński.
wPolityce.pl: Trudno wyrazić żal po stracie ważnej dla nas osoby, ale muszę zadać to pytanie: jak uczestnicy Rajdu Katyńskiego przyjęli wiadomość o śmierci Wiktora Węgrzyna?
Katarzyna Wróblewska (Rajd Katyński): Tego nie da się wyrazić słowami. Pozostaje ogromna wyrwa… Warto jednak pamiętać, że przez szereg lat nasiąkaliśmy jego osobowością, ideałami, sposobem patrzenia na świat, umiłowaniem Kresów. Wiktor cały czas będzie z nami, ale już w innej formie.
Dotykamy kwestii duchowych…
Bo tylko w wymiarze duchowym da się to przeżyć, przetrwać i odnaleźć w tym sens.
Mimo ogromnego żalu, od razu nasuwają się pytania o przyszłość Rajdu Katyńskiego. Co dalej z inicjatywą, której pomysłodawcą i kluczowym ogniwem był śp. Wiktor Węgrzyn?
Wiktor był realistą. Wiedział, że kiedyś jego życie się skończy, ale misja – nie. Po to nas wychował, po to nas uczył, po to nas zaraził miłością do Kresów, patriotyzmem i wartościami, które były dla niego ważne, abyśmy mogli kontynuować to zadanie. Nawet jeśli będziemy robić to niedoskonale, to głęboko wierzę w to, że on nam pomoże. Przeżyliśmy z nim wiele wspólnych, wspaniałych chwil. Zobowiązał nas, żebyśmy byli kontynuatorami tej misji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/323761-nasz-wywiad-wroblewska-rajd-katynski-nie-mozemy-zostawic-tego-co-zbudowal-wiktor-wegrzyn-to-dopiero-bylaby-jego-porazka?strona=1