Dodał, że - „z powodu fatalnego wyboru miejsca - w basenie portowym, gdzie trzeba było wylać kilkumetrowej grubości betonowy basen, ponieważ uznano, że to muzeum ma być w podziemiu, a nie na ziemi, w kwietniu 2015 roku zmieniono wieloletni program rządowy tak, że okazało się, że cała budowa ma kosztować prawie 450 mln zł”.
Dodając do tego niemal 50 mln zł na utrzymanie istniejącego już muzeum mamy sumę pół miliarda złotych
—zaznaczył Sellin.
Takiej inwestycji muzealnej jeszcze w Polsce nie było. Tak drogiej
—dodał przypominając, że Muzeum Westerplatte było szacowane na 80 mln zł.
Rzeczywiście pieniądze bardzo duże już wydane, pieniądze bardzo duże zaplanowane. Mamy o to pretensje, mamy prawo mieć o to pretensje i mamy prawo też sprawdzać, czy właściwie te pieniądze były zużytkowane, ale rzeczywiście inwestycja poszła już tak daleko, że się jej cofnąć nie da. To mówię bardzo wyraźnie. Natomiast, jeśli chodzi o troskę o środki publiczne, to nie my powinniśmy się tłumaczyć, tylko poprzedni rządzący
—zaznaczył.
Dodał, że po powrocie do władzy PiS uznano, że trzeba wrócić do idei Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku.
Powołaliśmy takie muzeum, oszacowaliśmy koszty - również te dotyczące Muzeum II Wojny Światowej i uznaliśmy, że ze względów organizacyjnych, instytucjonalnych, finansowych, lepiej te dwie inicjatywy połączyć
—powiedział Sellin przypominając, że od momentu publikacji obwieszczenia minister kultury ma trzy miesiące na to, żeby dokonać analizy instytucjonalno-finansowej obu muzeów i - po trzech miesiącach - podjąć ostateczną decyzję o kształcie obu muzeów.
Posłanka PO Małgorzata Chmiel oceniła, że połączenie obu placówek i nowa nazwa, to „zniszczenie wieloletniego projektu i zerwanie obowiązujących umów”.
Przypomniała, że budowa wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej jest ukończona w 90 procentach, a zakończenie prac budowlanych ma nastąpić w listopadzie br. W jej opinii - jeśli resort zrealizuje swój zamiar, będzie to miało konsekwencje nie tylko finansowe.
Co stanie się z eksponatami? Tysiące ludzi oddawało najcenniejsze relikwie rodzinne. Można niszczyć historyków, ale trzeba mieć szacunek dla rodzinnej pamięci
—podkreślała Chmiel.
Byłoby to też marnowanie szansy polskiego głosu w dyskusji o tych tragicznych wydarzeniach w historii ludzkości
—zaznaczyła, pytając czy resort kultury stać na zwrot 50 mln zł, jakie (w formie podarowanej działki - PAP), przekazały placówce władze miasta Gdańska (samorząd nie godzi się na zmianę Muzeum II Wojny Światowej w węższe tematycznie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku, a według władz miasta, zawarta w tej sprawie umowa, dopuszcza możliwość cofnięcia przez samorząd darowizny).
Zbiory są bezpieczne
—zaznaczył w odpowiedzi Sellin.
Odnosząc się do sprawy podarowanej działki, powiedział, że „Rada Miasta Gdańska przeznaczyła tą działkę na cele muzealne, po to, żeby w tym miejscu opowiadać o historii II wojny światowej”.
A z obwieszczenia ministra co wynika, że będzie tam opowiadana historia II wojny światowej? Oczywiście, że będzie, więc nie ma tu żadnego zagrożenia, że tutaj na jakiś inny cel ta działka będzie przeznaczona
—powiedział.
Gdyby jakimś gwałtownym ruchem - moim zdaniem nieroztropnym i nieodpowiedzialnym, władze miasta chciały tą działkę odebrać, to zwracam uwagę władzom miasta Gdańska na to, że przy odebraniu tej działki, będą musieli też wziąć to, co na niej zbudowano. Nie wiem, czy władze miasta Gdańska są na to gotowe
—powiedział Sellin dodając, że ostateczna decyzja ws. „formy organizacyjnej opowieści o II wojnie światowej w Gdańsku”, zostanie podjęta do połowy lipca.
Zamiar utworzenia Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. ogłosił w pierwszej połowie grudnia ub.r. wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wyjaśnił wówczas, że placówka ma opowiedzieć zarówno o historii polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte i jej obrony, jak i o całej wojnie obronnej Polski w 1939 r. Otwarcie pierwszej części wystawy głównej muzeum zaanonsowano na 1 września 2019 r.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dodał, że - „z powodu fatalnego wyboru miejsca - w basenie portowym, gdzie trzeba było wylać kilkumetrowej grubości betonowy basen, ponieważ uznano, że to muzeum ma być w podziemiu, a nie na ziemi, w kwietniu 2015 roku zmieniono wieloletni program rządowy tak, że okazało się, że cała budowa ma kosztować prawie 450 mln zł”.
Dodając do tego niemal 50 mln zł na utrzymanie istniejącego już muzeum mamy sumę pół miliarda złotych
—zaznaczył Sellin.
Takiej inwestycji muzealnej jeszcze w Polsce nie było. Tak drogiej
—dodał przypominając, że Muzeum Westerplatte było szacowane na 80 mln zł.
Rzeczywiście pieniądze bardzo duże już wydane, pieniądze bardzo duże zaplanowane. Mamy o to pretensje, mamy prawo mieć o to pretensje i mamy prawo też sprawdzać, czy właściwie te pieniądze były zużytkowane, ale rzeczywiście inwestycja poszła już tak daleko, że się jej cofnąć nie da. To mówię bardzo wyraźnie. Natomiast, jeśli chodzi o troskę o środki publiczne, to nie my powinniśmy się tłumaczyć, tylko poprzedni rządzący
—zaznaczył.
Dodał, że po powrocie do władzy PiS uznano, że trzeba wrócić do idei Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku.
Powołaliśmy takie muzeum, oszacowaliśmy koszty - również te dotyczące Muzeum II Wojny Światowej i uznaliśmy, że ze względów organizacyjnych, instytucjonalnych, finansowych, lepiej te dwie inicjatywy połączyć
—powiedział Sellin przypominając, że od momentu publikacji obwieszczenia minister kultury ma trzy miesiące na to, żeby dokonać analizy instytucjonalno-finansowej obu muzeów i - po trzech miesiącach - podjąć ostateczną decyzję o kształcie obu muzeów.
Posłanka PO Małgorzata Chmiel oceniła, że połączenie obu placówek i nowa nazwa, to „zniszczenie wieloletniego projektu i zerwanie obowiązujących umów”.
Przypomniała, że budowa wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej jest ukończona w 90 procentach, a zakończenie prac budowlanych ma nastąpić w listopadzie br. W jej opinii - jeśli resort zrealizuje swój zamiar, będzie to miało konsekwencje nie tylko finansowe.
Co stanie się z eksponatami? Tysiące ludzi oddawało najcenniejsze relikwie rodzinne. Można niszczyć historyków, ale trzeba mieć szacunek dla rodzinnej pamięci
—podkreślała Chmiel.
Byłoby to też marnowanie szansy polskiego głosu w dyskusji o tych tragicznych wydarzeniach w historii ludzkości
—zaznaczyła, pytając czy resort kultury stać na zwrot 50 mln zł, jakie (w formie podarowanej działki - PAP), przekazały placówce władze miasta Gdańska (samorząd nie godzi się na zmianę Muzeum II Wojny Światowej w węższe tematycznie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku, a według władz miasta, zawarta w tej sprawie umowa, dopuszcza możliwość cofnięcia przez samorząd darowizny).
Zbiory są bezpieczne
—zaznaczył w odpowiedzi Sellin.
Odnosząc się do sprawy podarowanej działki, powiedział, że „Rada Miasta Gdańska przeznaczyła tą działkę na cele muzealne, po to, żeby w tym miejscu opowiadać o historii II wojny światowej”.
A z obwieszczenia ministra co wynika, że będzie tam opowiadana historia II wojny światowej? Oczywiście, że będzie, więc nie ma tu żadnego zagrożenia, że tutaj na jakiś inny cel ta działka będzie przeznaczona
—powiedział.
Gdyby jakimś gwałtownym ruchem - moim zdaniem nieroztropnym i nieodpowiedzialnym, władze miasta chciały tą działkę odebrać, to zwracam uwagę władzom miasta Gdańska na to, że przy odebraniu tej działki, będą musieli też wziąć to, co na niej zbudowano. Nie wiem, czy władze miasta Gdańska są na to gotowe
—powiedział Sellin dodając, że ostateczna decyzja ws. „formy organizacyjnej opowieści o II wojnie światowej w Gdańsku”, zostanie podjęta do połowy lipca.
Zamiar utworzenia Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. ogłosił w pierwszej połowie grudnia ub.r. wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wyjaśnił wówczas, że placówka ma opowiedzieć zarówno o historii polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte i jej obrony, jak i o całej wojnie obronnej Polski w 1939 r. Otwarcie pierwszej części wystawy głównej muzeum zaanonsowano na 1 września 2019 r.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/historia/291064-sellin-o-przyszlosci-gdanskich-muzeow-nie-ma-zamiaru-likwidowania-czegokolwiek-jest-wola-polaczenia?strona=2