Lider Weekendu dalej z zarzutami

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Radosław L. nie dogadał się z Pawłem Hołubowiczem, operatorem kamery, którego potrącił podczas kręcenia programu „Mistrz kierownicy, najszybszy kierowca disco" dla stacji Polo TV.

Lider Weekendu wjechał w kamerzystę TVP Białystok na torze MOTO-PARK w Ułężu pod Rykami. W wyniku wypadku, do którego doszło 29 sierpnia 2013 roku, Hołubowicz miał złamane obie nogi, lekarze usunęli mu także śledzionę. Teraz przechodzi rehabilitację i oczekuje na operację kolana. Utrzymuje się zasiłku chorobowego z ZUS-u.

Czuję się już lepiej, ale na pewno w tym roku nie wrócę do pracy. Najpierw muszę przejść operację lewego kolana, ale i na nią muszę poczekać, bo wciąż noszę stabilizator. Zabieg będzie możliwy dopiero po zdjęciu stabilizatora –

mówi "Gazecie Wyborczej. Lublin" Paweł Hołubowicz.

14 listopada Radosław L. dostał zarzut nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kamerzysty. Nie przyznał się jednak do winy.

Między stronami nie doszło także do podpisania ugody, o której mówił pełnomocnik piosenkarza.

Maciej Gąsiorowski/gazeta.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych