Jej historię poznał cały świat

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.telegraph.co.uk
Fot.telegraph.co.uk

Historię postrzelonej przez snajpera sanitariuszki - Ołesi Żukowskiej z Majdanu usłyszał dosłownie cały świat. Jej zdjęcie zapisało się z pamięci wielu ludzi. Wszystko za sprawą portalu społecznościowego i jednego wpisu:

UMIERAM

Na szczęście dziewczynę szybko odtransportowano do szpitala i uratowano jej życie. Ołesia Żukowska szybko wraca do zdrowia w ukraińskim szpitalu, ale blizny po brutalnym powstaniu w jej kraju będzie nosić do końca życia. Dziewczyna opublikowano na Twitterze zdjęcie pocisku, który wyciągnięto z jej szyi. sanitariuszka-z-majdanu_18412715

Ołesia jeszcze leżąc na szpitalnym łóżku opowiadała:

Spojrzałam na swoje ręce i one były całe we krwi. Powiedziałam wtedy: stało się. Umieram. Potem zabrano mnie do karetki, wniesiono do  niej, ale ciągle traciłam dużo krwi. Złapałam za swój telefon i  napisałam: "Umieram". Potem nie pamiętałam już niczego.

Żukowska stała się symbolem Majdanu.

ann/se.pl/telegraph.co.uk

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych