Rostowski mnie obraża!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.youtube.com
Fot.youtube.com

Tak wiem, jestem tylko zwykłą Matką Polką, ale czy to oznacza, że jestem głupia, a właściwie to wciąż ogłupiana? Czy wobec mnie nie obowiązują żadne zasady uczciwości? Wolno prześmiewczo kłamać i z szyderczym uśmiechem, patrząc prosto w kamerę, a przez to i w moje oczy ironicznie żartować? Wiecie o czym mówię? O wypowiedzi byłego ministra finansów Rostowskiego:

Ja robię zakupy w Auchan. Lepsze jedzenie.

Gazeta Prawna pisze:

Za rządowych krezusów można uznać zwłaszcza ministra finansów Jacka Rostowskiego (...). Rostowski stawia na nieruchomości – jest właścicielem lub współwłaścicielem dwóch domów w Anglii, domu we Francji i pięciu dużych mieszkań o powierzchni od 70 do 96 mkw. (z czego większość także w Anglii). Minister finansów ma też ponad 92 tys. zł w funduszach i ponad 100 tys. zł oszczędności (część w walutach).

"Dziennik Polski" uzupełnia:

W wartość nieruchomości minister szacuje na ok. 25 mln zł (4,5 mln funtów i 1 mln zł).

Wiem,że jako Matka Polka nie powinnam używać niecenzuralnych słów, ale właśnie takie cisną mi się na usta czy raczej na klawiaturę komputera po wypowiedzi byłego pana ministra.

Trudno mi bowiem wyobrazić sobie Rostowskiego podjeżdżającego autem na ciasny parking pod supermarketem, a później biegającego w markowym garniturze pomiędzy półkami w poszukiwaniu promocji i obniżek. Wcale tego od niego nie wymagam, ale proszę żeby przestał, delikatnie ujmując, chrzanić głupoty, bo mnie to obraża. Pomijając inne wcześniejsze intratne posady tego pana sądzę, że facet który od 2004 do objęcia posady ministerialnej zajmował stanowisko doradcy zarządu Banku PEKAO S.A. więcej wydaje na lunch niż ja na tygodniowe utrzymanie mojej rodziny. Jeżeli jednak ten człowiek w ogóle wie jak wygląda Auchan to na pewno nie kupuje tam ubrań bowiem jak podaje "Fakt" w jednym ze starszych artykułów:

Jacek Vincent-Rostowski (60 l.) to wzór prawdziwego angielskiego dżentelmena! Nic więc dziwnego, że w plebiscycie magazynu "VIVA!" na najlepiej ubranych Polaków, minister finansów został wyróżniony jako najlepiej ubrany polityk i jeden z najbardziej stylowych mężczyzn w kraju! I pomimo, że dziś należy do najbardziej zajętych polityków, dowodząc jednym z najważniejszych resortów w państwie, to nadal znajduje czas na dopracowanie swoich strojów w najdrobniejszych szczegółach! Idealnie skrojone garnitury w delikatne prążki dopełnia wyszukanymi dodatkami, np. chłopięcymi szelkami czy kieszonkowym zegarkiem na łańcuszku w stylu vintage. Faworytami polityka wśród akcesoriów są jednak finezyjnie wiązane szale i stylowe kapelusze.

Ale być może były minister musiał skorzystać z usług Auchan po tym jak zafundował sobie nowy garnitur...zębów:

Wicepremier postanowił jednak odnowić swój zniszczony uśmiech. Krzywe i pożółkłe zęby zastąpiły nowe – śnieżnobiałe i równiutkie. (...) Garnitur nowych zębów to kosztowna inwestycja, droższa niż taki od Armaniego -

pisze fakt.pl.

Jedni inwestują w zegarki inni w nieruchomości i niech to robią skoro ich stać, ale niech będzie ich stać także na uczciwość i umiar w żartach.

Dagmara Kamińska

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych