Paulina Krupińska, obecna Miss Polonia, nie lubi chwalić się swoim tytułem. Powód? Jej zdaniem urodziwe osoby są w naszym kraju dyskryminowane.

Wygląda na to, że laur najpiękniejszej jest dla niej przytłaczający.

U nas, gdy ktoś jest piękny, raczej się wstydzi, garbi, chowa, żeby za bardzo tego nie pokazywać. Nie możesz powiedzieć, że jesteś fajna, szczęśliwa, ładna, nie możesz się przyznać, że siebie akceptujesz, bo zaraz cię zjedzą -

powiedziała Krupińska w wywiadzie dla "Vivy!".

Nasza Miss Polonia nie ukrywa jednak, że sam udział w konkursie był dla niej powodem satysfakcji.

To była fajna przygoda, ale nie chciałam jej powtarzać, bo przestraszyłam się, że jest to trochę próżne. Bałam się, że to mnie stawia w takim świetle: "Patrzcie, jestem taka najładniejsza w Polsce!". Zawsze się tego wstydziłam. Do dziś nikomu nie mówię, że jestem Miss Polonia -

mówi modelka.

I na tym można było poprzestać. Krupińska postanowiła jednak jeszcze raz podkreślić, jaka z niej zwyczajna dziewczyna...

Chcę pokazać, że jestem taka "normalna". Nie chcę być tą księżniczką w koronie, tylko chcę być tą Pauliną, którą byłam. I chcę, żeby inny zauważyli to we mnie -

powiedziała Krupińska.

Droga Paulino, co za dużo to niezdrowo. Pamiętaj, że należy zachować umiar. Nawet w podkreślaniu własnej skromności.

gah/"Viva!"