Anna Dereszowska jest bardzo zapracowaną aktorką. Jej grafik zapełniony jest do końca roku. Wydaje się, że można jej tylko zazdrościć. Okazuje się jednak, że aktorka ma powazne kłopoty. I to sama ze sobą.

Dereszowska przyznała, że korzysta z pomocy psychologa.

Zapisałam się na terapię. Kiedyś zastanawiałam się, czy należy o tym mówić głośno. Uważałam, że chodzenie do psychologa to ułomność i wstyd -

zdradziła.

Aktorka nie radziła sobie z wizerunkiem perfekcjonistki, choć bardzo chciała być tak postrzegana.

Nie jestem świetna w każdej dziedzinie, oszukiwałam. Nie jestem idealna, ale nie muszę się za to bić po łapach. Do takich wniosków dochodzę na kozetce.Terapia mi pomaga.

To kompleksy sprawiły, że aktorka musiała skorzystać z pomocy specjalisty.

Opowiadałam, jak udaje mi się godzić sprawy rodzinne z intensywną pracą. I że oczywiście mam wszystko pod kontrolą. A po cichu zazdrościłam kobietom, które twierdzą, że są perfekcjonistkami, bo czułam, że ja taka dobra nie jestem. Ale skoro one mogą być super, ja też powinnam. Bzdura, dziś wiem, że każdy ma gorsze chwile -

przyznała.

AC/”Twój styl”