Żona napastnika Borussii Dortmund na razie nie planuje macierzyństwa. Anna Stachurska-Lewandowska mówiła, że bogatym trudno jest wychować dzieci.

Obserwuję znajomych, którzy są zamożni i naprawdę trudno jest w takim domu wychować dziecko. Trzeba być bardzo czujnym, żeby nie wpaść w pułapkę kupowania, tego, że dziecko ma wszystko i na wszystko może sobie pozwolić -

mówi Lewandowska w magazynie "Gala".

Ania, która pochodzi z biednej rodziny (ojciec zostawił jej mamę bez środków do życia), wie, że jej dzieci nie będą wychowywane bezstresowo. Żona "Lewego" na pewno wpoi im, żeby odżywiały się zdrowo i uprawiały sport.

Dzieci się gubią, kiedy żyją w świecie, gdzie nie ma jasnych zasad, zakazów, nakazów, gdzie jedynym wyznacznikiem tego, co jest fajne, a co nie są pieniądze. Przerażają mnie rodzice, którym się wydaje, że jak dziecku pod względem materialnym niczego nie brakuje, to wystarczy. Kupują mu drogą zabawkę, nową grę komputerową albo iPada, obok położą słodycze, a później się dziwią, że dziecko jest osowiałe albo chore, ciągle na antybiotyku. Zamiast zadbać o dobry kontakt, o to, co je i czy ma odpowiednią ilość ruchu -

zauważa Lewandowska.

Mamy nadzieję, że Ania będzie wierna swoim słowom. Czekają ją bowiem spore pokusy. Dom za 4 miliony złotych jest jednym z nich. A co będzie jak Robert Lewandowski podpisze gigantyczny kontrakt? Czas pokaże.

Maciej Gąsiorowski