Szykuje się kolejne wydarzenie, na które ostrzy sobie już zęby prasa kolorowa. Chodzi o planowany ślub Grażyny Wolszczak z Cezarym Harasimowiczem. Jednak aktorka zarzeka się, że będzie skromnie i kameralnie.
Rozumiem, że dla niektórych jest to najważniejszy dzień w życiu. Dla innych zaś jedynie pusta ceremonia. Tych też rozumiem. Aspekt ekonomiczny jest nie bez znaczenia. Ogromne pieniądze wylatują w kosmos. Ja jeden huczny ślub mam za sobą i na pewno go nie powtórzę
-zapewnia w "Super Expressie".
Aktorka woli romantyczną uroczystość na łonie natury.
Jeśli już to skromna uroczystość w pięknych okolicznościach przyrody, czy ja wiem... plaża lub coś równie bezpretensjonalnego.
Jeśli to będzie polska plaża, to młoda para nawet w lecie może potrzebować czegoś ciepłego...
BR/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gwiazdy/80075-wolszczak-o-swoim-slubie