Przez 12 lat pewien Meksykanin spinał dziewczynce (dziś już dorosłej kobiecie) spodnie kłódką, tak by nie mogła go zdradzić, gdy wychodziła z domu.

25-letnia kobieta była zapinana przez swojego partnera "pasem cnoty". Gdyby nie potrzeba fizjologiczna, która ją dopadła na ulicy, ten proceder mógłby nie ujrzeć światła dziennego.

Meksykanka trafiła na policję, gdzie opowiedziała, że 40-letni rolnik, z którym jest związana od kiedy skończyła 13 lat, właśnie w taki sposób zapewnić sobie jej wierność - czytamy w "Fakcie".

Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a po chwili wypuszczony na wolność.

40-latek nie usłyszał zarzutów pedofilii, gdyż jego ofiara nie wniosła aktu oskarżenia. Meksykankę dopadł tzw. syndrom sztokholmski (zauroczenie do swojego oprawcy).

Rolnik zobowiązał się jedynie, że nie będzie już zapinał 25-latce pasa cnoty.

Maciej Gąsiorowski